Reklama

Kraj

Nikt z nas nie myśli o przedterminowych wyborach

Szymon Kiepel/PAP
Dodano: 26.04.2021
53430_gowin
Share
Udostępnij
Nikt z nas nie myśli o przedterminowych wyborach; w najbliższych dniach spotkamy się ponownie, żeby ustalić priorytety do końca kadencji – powiedział w poniedziałek w Poznaniu lider Porozumienia wicepremier Jarosław Gowin.
 
Pytany przez dziennikarzy o jego niedzielne spotkanie z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim i prezesem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą, Gowin powiedział, że Zjednoczona Prawica przed wyborami w 2019 r. miała „precyzyjny plan działania rozpisany na cztery lata”.
 
„Ale pandemia de facto wyrwała nam i całemu światu półtora roku. Dlatego trzeba zweryfikować program. W najbliższych dniach spotkamy się ponownie, żeby ustalić takie priorytety na czas do końca kadencji. Natomiast nikt z nas nie myśli o przedterminowych wyborach. Rząd ma stabilną większość” – podkreślił wicepremier.
 
Dodał, że „w wielkim namiocie polskiej prawicy” są różne poglądy i środowiska. „Na pewno są sprawy, o które jeszcze nie raz będziemy się spierać, a to jest zupełnie naturalne dla polityki” – dodał Gowin.
 
„Wydaje mi się, że pluralizm poglądów, pluralizm stanowisk, tak jak w poprzednich latach może być siłą Zjednoczonej Prawicy” – dodał szef Porozumienia.
 
Pytany, czy prezes PiS przekonał lidera Solidarnej Polski do akceptacji unijnego Funduszu Odbudowy – środki z którego mają być rozdysponowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy – Gowin zaznaczył, że nie chce się wypowiadać w imieniu koalicjanta. „Należy spodziewać się ze strony Solidarnej Polski podtrzymania dotychczasowego negatywnego stanowiska nie tyle do Krajowego Planu Odbudowy co do konieczności polskiego wkładu w ten plan” – dodał.
 
Podkreślił, że liderzy ZP nie rozmawiali w niedzielę o podziale stanowisk czy spółkach skarbu państwa. „Mówiliśmy o programie. Programie, który pozwoli przygotować polskie państwo na ewentualność powrotu tej pandemii, czy jakichś następnych, pozwoli zachować jak najwięcej miejsc pracy” – poinformował wicepremier.
 
Do spotkania liderów PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski doszło w niedzielę. Wieczorem szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski oraz rzecznik Porozumienia Jan Strzeżek zamieścili na Twitterze jednobrzmiące komunikaty. "Po spotkaniu przywódców #ZjednoczonaPrawica (Zjednoczonej Prawicy – PAP) wszystkie strony wyrażają przekonanie co do pozytywnych skutków działań ZP od czasu podwójnego sukcesu wyborczego w 2015 r. i wolę zawarcia porozumienia programowego na lata 21-23. Odpowiednie kroki zostaną podjęte w najbliższych dniach" – napisali politycy.
 
Lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka komentując niedzielne spotkanie przywódców ZP powiedział w poniedziałek, że "ich nic nie łączy, żadne wartości oprócz pieniędzy, stołków i władzy". "To tylko porozumienie czasowe, tam już nie ma żadnego spoiwa" – dodał.
 
Odnosząc się do tych słów szefa PO Gowin powiedział, że „nie wie co miał na myśli pan przewodniczący Budka". "Ale życzę opozycji, żeby ją z kolei cokolwiek łączyło. Bo wydaje się, że w dowolnej sprawie opozycja ma dowolnie dużo stanowisk. Także w obrębie poszczególnych partii” – dodał.
 
Pytany o priorytety, na które chce położyć nacisk jego ugrupowanie Gowin wymienił m.in. służbę zdrowia. „Potrzebujemy bardzo głębokich zmian i bardzo dużych inwestycji. Do tego potrzebne nam są m.in. środki z Krajowego Planu Odbudowy” – powiedział.
 
Dodał, że w czasie pandemii spadł poziom inwestycji. „Jak najszybciej trzeba powrócić do szerokich inwestycji. Dla mnie bardzo ważne jest to, żeby to nie były tylko inwestycje publiczne, państwowe, ale żeby uruchomić inwestycje prywatne” – zaznaczył wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii.
 
Jako kolejne priorytety wymienił Zielony Ład i mieszkalnictwo. „Zielony Ład to są rozwiązania, które, czy nam się to podoba czy nie, wejdą w życie w krótkim czasie. Wszystkie kraje unijne muszą się do nich dostosować. Trzeba na to patrzeć nie tylko od strony kosztów, one są niebagatelne, ale trzeba też patrzeć od strony unowocześnienia polskiej gospodarki” – powiedział.
 
Pytany, czy przedterminowe wybory prezydenta Rzeszowa powinny odbyć się 9 maja, czy jednak należy je przesunąć wicepremier zaznaczył, że w tej sprawie decyzja musi należeć do Głównego Inspektora Sanitarnego. "Nie możemy nikogo narażać na groźbę utraty zdrowia, czy tym bardziej życia (…) Żadne względy polityczne nie będą decydowały o terminie tego wyboru, a jedynie względy sanitarne" – podkreślił. W piątek GIS wydał stanowisko zgodnie z którym przedterminowe wybory samorządowe należy przełożyć z powodu wciąż nieustabilizowanej sytuacji epidemicznej; zalecana jest jest druga dekada czerwca.
 
Jarosław Gowin w poniedziałek w Poznaniu brał udział w podpisaniu umowy powołującej drugą jak do tej pory Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową, spółkę SIM – „KZN – Zachodni” Sp z o.o.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy