Reklama

Kraj

Wyłączenie bloków w Bełchatowie spowodowane błędem ludzkim

mfr/ drag/PAP
Dodano: 19.05.2021
53844_belchatow
Share
Udostępnij
W Bełchatowie doszło do spadku częstotliwości, wyłączenia bloków, spowodowanego błędem ludzkim. Zastanawiamy się, jak zabezpieczyć takie zjawiska na przyszłość – poinformował w środę wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.
 
Wiceminister Dziadzio pytany na posiedzeniu sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o awarię elektrowni w Bełchatowie, powiedział iż zdarzenie to zostało spowodowane "zwykłym ludzkim błędem".
 
Według niego "doszło do spadku częstotliwości, wyłączenia bloków, spowodowanego błędem ludzkim. Zastanawiamy się, jak zabezpieczyć takie zjawiska na przyszłość" – mówi. Jak poinformował "nam nie brakowało mocy, był to spadek częstotliwości spowodowany przepięciem w systemie".
 
W poniedziałek ok. godz. 16.30 doszło do zakłócenia na stacji elektroenergetycznej Rogowiec, należącej dooperatora przesyłu energii, PSE. Wskutek zadziałania automatyki stacyjnej nastąpiło wyłączenie 10 bloków w Elektrowni Bełchatów, należącej do spółki PGE GiEK. Utracono 3.640 MW mocy.
 
PSE podawało, że system został niezwłocznie zbilansowany m.in. poprzez uruchomienie generacji w elektrowniach szczytowo-pompowych, aktywacji wirującej rezerwy cieplnej w pracujących elektrowniach oraz międzyoperatorskiemu importowi energii z Czech, Słowacji i Niemiec.
 
Podczas posiedzenia sejmowej komisji Dziadzio zauważył, że Polska jest również eksporterem energii elektrycznej, a w tym roku kilkukrotnie musiano już wygaszać bloki konwencjonalne ze względu na obecną w systemie nadwyżkę energii. "W energetyce prosumenckiej mamy już teraz powyżej czterech megawatów w systemie" – poinformował wiceminister.
 
Ustosunkowując się do pytania o mapę drogową polskiej transformacji energetycznej i realizacji celów unijnego Zielonego Ładu, Dziadzio wskazał, iż "mapa drogowa została szczegółowo opisana w Polityce Energetycznej Państwa do 2040 r.", gdzie również pokazano model dekarbonizacji. Zdaniem wiceministra "PEP pokazuje cały proces transformacji i dochodzenia do projektu Zielonego Ładu do 2050 r.". Wiceminister powiedział również, że drugim elementem, który jest realizowany i który wskazuje mapę drogową transformacji energetycznej w Polsce, jest umowa społeczna z górnikami, która "zakłada pewną formę likwidacji polskiego górnictwa w sposób zrównoważony, stabilny i odpowiedzialny".
 
Polityk podkreślił, że strategia neutralności klimatycznej UE zawiera "bardzo ambitne cele które są przed nami i one dotyczą całego obszaru energetyki, transportu, przemysłu, również rolnictwa".
 
W Polsce neutralność klimatyczna – polityka energetyczna państwa została przyjęta przez RM w lutym tego roku, dokument ten stanowi wizję i strategię Polski w zakresie transformacji energetycznej i tworzy pewną oś, w jaki sposób będą zarówno programowane jak i wykorzystywane środki na transformację sektora energii, które również są obarczone pewnym procesem zwiazanym z pandemią COVID-19. Inwestycje w Polsce w najbliższym 10-leciu będą się koncentrowały wokół 3 filarów: sprawiedliwej transformacji, budowie nowego zeroemisyjnego systemu energetycznego i poprawy powietrza. Nacisk zostaje położony głównie na sektor energii odnawialnej i kwestie zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego.
 
Wiceminister zdementował również spekulacje zawarte w pytaniu posła Żuka (Kukiz '15), jakoby budowa elektrowni jądrowych w Polsce miała nie dojść do skutku.
 
"Nie znam informacji, żeby nam energetyka jądrowa, planowana na uruchomienie w 2033 roku, wypadła" – powiedział Dziadzio. "Trwają negocjacje, uzgodnienia, dopóki nie będziemy mieli właściwego partnera w tym zakresie, nie są to dokumenty, które byśmy przedstawiali" – dodał.
 
Jak podkreślił, energetyka jądrowa jest elementem transformacji energetycznej Polski, "PEP zakłada zamianę energetyki konwencjonalnej na energetykę jądrową, w międzyczsaie mamy dostęp do energetyki offshore'owej i wiatrowej". Według wiceministra w resorcie klimatu i środowiska szeroko dyskutowana jest również kwestia braku konwencjonalnych bloków energetycznych po 2025 r. "Zakładamy budowę jednostek, które będą jednostkami zastępczymi, uzupełniającymi braki mocy po 2025 roku, opartych o gaz ziemny" – powiedział Dziadzio.
 
Wiceminister klimatu i środowiska poinformował również, iż w resorcie obecnie trwają prace nad mapą drogową mającą rozwiązać problem gospodarki odpadowej w Polsce, która zakłada m.in. budowę nowoczesnych spalarni. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy