Reklama

Kraj

Sejm powołał dr. Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa IPN

nno/ pat/PAP
Dodano: 28.05.2021
54045_nawrocki
Share
Udostępnij
Sejm powołał w piątek dr. Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Decyzję Sejmu musi jeszcze zatwierdzić Senat. Dr Nawrocki daje rękojmię sprawnego, dynamicznego i efektywnego kierowania Instytutem – przekonywał posłów szef Kolegium IPN prof. Wojciech Polak.
 
W głosowaniu kandydaturę dr. Nawrockiego poparło 248 posłów; 198 było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. Za byli posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz'15. Przeciw głosowały: Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Polska 2050. Podzieliły się klub Koalicji Polskiej i koło Polskie Sprawy.
 
Dr. Karola Nawrockiego – 38-letniego historyka po Uniwersytecie Gdańskim, także działacza społecznego, specjalisty ds. zarządzania zasobami ludzkimi, a od kwietnia 2017 r. dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – jednomyślnie zarekomendowało parlamentowi Kolegium IPN. To złożony głównie z historyków organ opiniodawczo-doradczy działający przy prezesie IPN. Kolegium IPN kieruje prof. Wojciech Polak, który przedstawił posłom sylwetkę Karola Nawrockiego.
 
"Koncepcję funkcjonowania IPN dr Karol Nawrocki zawarł w słowach prawda nie obroni się sama, sygnalizując tym samym potrzebę obrony prawdy dotyczącej historii Polski w kraju i za granicą w sposób usystematyzowany i konsekwentny. Z tak postawionego celu wynika zobowiązanie do koniecznej, po 20 latach funkcjonowania IPN, głębokiej refleksji dotyczącej kształtu organizacyjnego Instytutu" – podkreślił prof. Polak.
 
"Celem tej refleksji jest podniesienie efektywności działań urzędu zatrudniającego przecież 2,5 tysiąca osób" – dodał szef Kolegium IPN, wskazując, że w koncepcji dr. Nawrockiego znalazły się przedsięwzięcia o charakterze międzynarodowym. "Do najważniejszych można zaliczyć szeroki projekt dotyczący instytucjonalnego wsparcia dla polonijnych archiwów i fundacji rozsianych po całym świecie czy, co (Nawrocki) uznał za jedno z najważniejszych zadań na najbliższe lata, przygotowanie naukowych i popularnonaukowych opracowań dotyczących zbrodni niemieckich i sowieckich w czasie II wojny światowej" – wyjaśnił.
 
Polak przypomniał, że Nawrocki zamierza powołać Biuro Nowoczesnych Technologii, którego zadaniem ma być skuteczniejsze – na miarę XXI wieku – popularyzowanie działań IPN, m.in. w obszarze naukowym, edukacyjnym i archiwalnym.
 
"Kolegium IPN uważa, że dr Karol Nawrocki dzięki swoim umiejętnościom i doświadczeniu i dojrzałym koncepcjom funkcjonowania IPN daje rękojmię sprawnego, dynamicznego i efektywnego kierowania Instytutem Pamięci Narodowej" – podsumował prof. Polak.

Tuż przed głosowaniem posłowie z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, którzy deklarowali, że nie poprą Nawrockiego, sformułowali zarzuty wobec niego za zmiany wprowadzone w wystawie stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku; krytykowali też prowadzoną przez IPN politykę historyczną i jego upolitycznienie. Kandydata bronili posłowie PiS, a także – już po głosowaniu – wicepremier, szef MKDNiS Piotr Gliński, który przekonywał, że Nawrocki to osoba odpowiedzialna, kompetentna i odważna.
 
Zgodnie z art. 10 ustawy o IPN prezesa Instytutu powołuje Sejm za zgodą Senatu. Jeżeli Senat nie zaakceptuje decyzji Sejmu w sprawie powołania nowego prezesa Instytutu, Kolegium IPN będzie musiało przeprowadzić kolejny konkurs w tej sprawie. Kadencja obecnego szefa IPN Jarosława Szarka kończy się w lipcu; jeżeli do tego czasu parlament nie powoła nowego prezesa IPN, to Jarosław Szarek będzie pełnił funkcję p.o. prezesa IPN.
 
Dr Nawrocki przedstawił posłom swoją wizję kierowania Instytutem 14 maja podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Podczas tego spotkania dr Nawrocki podkreślił, że polska historia wymaga dzisiaj "narodowej zgody i współdziałania w imię prawdy o doświadczeniu Polaków w XX wieku". Również w rozmowie z PAP kandydat na szefa IPN zapewnił, że IPN pod jego kierownictwem odzyska dynamikę, m.in. na polu międzynarodowym. Tłumaczył, że Instytutu w opowiadaniu o polskiej historii nie może być tylko responsywny, lecz musi umieć stosować "narracyjne wyprzedzenie".
 
"Instytut pod moim kierownictwem nie straci swojej dynamiki w badaniach naukowych, działalności archiwalnej czy w projektach poszukiwań polskich bohaterów, które pozostaną jego marką. Zyska zaś organizacyjną stabilność, odzyska dynamikę i zaangażuje się skutecznie w międzynarodowy wymiar działań i stanie się instytucją – choć nadal mocno misyjną – to odnajdującą się jednak w realiach XXI wieku" – mówił PAP dr Karol Nawrocki. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy