Reklama

Kraj

Morawiecki: mamy pełne wsparcie Niemiec, aby bronić Europy przed nielegalną imigracją

Piotr Śmiłowicz/PAP
Dodano: 11.09.2021
56146_40294293_40294155
Share
Udostępnij
Mamy pełne wsparcie rządu niemieckiego, aby bronić Europy przed nielegalną imigracją – mówił premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Kanclerz Merkel z kolei przyznała, że nie do zaakceptowania są hybrydowe ataki Białorusi, realizowane za pomocą ludzi.
Zaapelowała do Białorusi o udzielenie pomocy osobom przebywającym na granicy. Premier Morawiecki mówił też m.in., że jest zwolennikiem wzmocnienia siły militarnej Europy. Z kolei kanclerz Merkel w kontekście Nord Stream 2 mówiła, że angażuje się na rzecz zapewnienia Ukrainie gwarancji tranzytu gazu po 2024 r.
 
Kanclerz Niemiec Angela Merkel przybyła w sobotę z pożegnalną wizytą do Warszawy. Po wyborach w Niemczech Merkel bowiem kończy urzędowanie.
 
Rozmowy obu szefów rządów odbywały się w Pałacu na Wyspie w warszawskich Łazienkach. Potem odbyła się wspólna konferencja prasowa.
 
Premier podkreślił, że spotkanie z kanclerz Angelą Merkel jest elementem podsumowania jej działalności w ciągu 16 lat sprawowania urzędu.
 
"Kiedy pani kanclerz zostawała po raz pierwszy kanclerzem to bardzo mocno zaznaczyła, że Polska powinna być bardzo wysoko na agendzie, a dobre stosunki polsko-niemieckie to niemiecka racja stanu i cieszę się, że te relacje polsko-niemieckie są rzeczywiście bardzo silne, że mamy razem wiele interesów, nie tylko w UE" – mówił Morawiecki.
 
Szef polskiego rządu "bardzo serdecznie" podziękował kanclerz Niemiec za "lata współpracy na wielu polach". "Bardzo często omawialiśmy tematy trudne, ale ta solidna nasza koordynacja polityczna doprowadziła również do tego, że nasze relacje gospodarcze są bardzo dobre, nasze dwustronne gospodarcze relacje są mocne" – zaznaczył. Jak dodał, "to polskie firmy rosną we współpracy z niemieckimi firmami i odwrotnie, Polska jest jednym z absolutnie kluczowych partnerów dla Niemiec".
 
Dodał, iż "mimo różnych różnic potrafimy przede wszystkim akcentować to, co nas łączy".
 
Morawiecki powiedział, że podczas spotkania z kanclerz jednym z wiodących tematów było bezpieczeństwo międzynarodowe. W tym kontekście zauważył, że sytuacja w ostatnich kilkunastu tygodniach dramatycznie się zmieniła, w związku z wydarzeniami w Afganistanie.
 
"Z mojej perspektywy pokazałem bardzo wyraźnie wolę Polski, wolę polskiego rządu, żeby UE była globalnym, bardzo silnym graczem, bardzo silnym partnerem różnych wielkich regionalnych sił i instytucji, międzynarodowych organizacji i państw na czele z Chinami, Rosją czy USA" – podkreślił Morawiecki.
 
W tym kontekście premier kilkakrotnie podkreślał rolę wzmocnienia militarnego Europy. "Jestem zwolennikiem tego, żeby Europa była silna militarnie, abyśmy mieli siłę odstraszania" – mówił szef rządu. Jego zdaniem również, wydatki na obronność powinny być "wyciągnięte poza nawias ewentualnych kryteriów konwergencji, czy procedury nadmiernego deficytu" w Unii Europejskiej.
 
Szef polskiego rządu poinformował też, że z kanclerz Niemiec zgodzili się co do konieczności obrony przemysłu europejskiego.
 
Merkel mówiła z kolei, że prawdopodobnie będzie to jej ostatnia wizyta oficjalna w Polsce jako kanclerz Niemiec. Przypomniała również, że w sobotę mija 20 lat od ataku na World Trade Center. "Wtedy wiedzieliśmy, że musimy wspólnie stawić czoła tym wyzwaniom, niebezpieczeństwom, dlatego było dla nas oczywiste, że zareagowaliśmy wspólnie" – mówiła kanclerz Niemiec.
 
Kanclerz odniosła się również do ewakuacji z Afganistanu. Stwierdziła, że zarówno Niemcy, Polska, jak i inne kraje sojusznicze pokazały solidarność z afgańskimi współpracownikami. Jednocześnie dodała, że nie udało się osiągnąć w Afganistanie celu zakładanego przez NATO i oceniła, że obecna współpraca z talibami będzie trudna. Merkel podkreśliła konieczność dalszej pomocy afgańskim współpracownikom państw NATO także po zakończeniu ewakuacji.
 
Oboje wypowiadali się także na temat kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, o polityce energetycznej w kontekście Nord Stream 2, a także o polityce klimatycznej.
 
Morawiecki pytany o problematyczne kwestie w relacjach polsko-niemieckich wymienił politykę klimatyczną oraz migracyjną. W obu kwestiach – jak zapewniał – doszło jednak do zbliżenia stanowisk Polski i Niemiec.
 
W kwestii polityki klimatycznej szef polskiego rządu akcentował, że harmonogram zmian i charakterystyka zmian w obszarze ochrony środowiska i klimatu muszą odzwierciedlać charakterystykę gospodarek poszczególnych państw. "Nie chcemy stracić całego przemysłu samochodowego na rzecz Chin" – argumentował szef polskiego rządu w kontekście konkurencyjności gospodarek.
 
Merkel mówiąc o problemie zmian związanych z polityką klimatyczną, podkreśliła, że Polska w drodze transformacji ze starego systemu energetycznego zrobiła duże postępy. Wskazała, że choć Niemcy też są uzależnione od węgla, to jednak Polska jest uzależniona od tego surowca jeszcze bardziej.
 
Jak dodała, w kwestii polityki klimatycznej ważne jest "wspólne zaangażowanie i zobowiązanie" Europy, by osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2050. Oceniła, że "jest to wielki dorobek, że można wspólnie osiągać te cele" i zarazem wielkie wyzwanie, szczególnie dla Polski.
 
Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że wie, iż "diabeł tkwi w szczegółach" i liczy się także to, by zachować miejsca pracy oraz zaufanie społeczne. Dodała, że w tej sytuacji transformacja energetyczna wymaga wielu wyrzeczeń; deklarowała, że Polska i Niemcy będą się w tej sprawie w przyszłości konsultować.
 
Morawiecki zaznaczył, że różnice między Polską a Niemcami w kwestii polityki migracyjnej dotyczą głównie kryzysu z 2015 r., a obecnie obie strony akcentują konieczność obrony granic.
 
"Dziś widać, że te napięcia ze wszystkich możliwych stron rosną, nasza flanka nie tylko południowa, ale południowo-wschodnia, a ostatnio wschodnia, charakteryzują się rosnącymi napięciami" – mówił Morawiecki.
 
"Widzimy teraz na wschodniej granicy ataki hybrydowe, środki nacisku w postaci uchodźców, co dotyczy Litwy oraz Polski" – zauważyła Merkel. Jak dodała musimy pomagać w sposób humanitarny, jednocześnie musimy chronić zewnętrznych granic UE, tak jak czyniliśmy to w Grecji.
 
"Apeluję do strony białoruskiej: istnieje możliwość, żeby pomóc osobom, które znajdują się tam w trudnych warunkach humanitarnych, poprzez międzynarodowe organizacje, np. Czerwony Krzyż. To oznacza, że polska strona musi być otwarta na to, ale też białoruska strona" – mówiła kanclerz Niemiec. "Uważam, że to jest zupełnie nieakceptowalne, że takie hybrydowe ataki są realizowane za pomocą tych ludzi" – dodała Merkel.
 
Podczas konferencji poproszono premiera Morawieckiego i kanclerz Merkel o odniesienie się do słów premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, że gazociąg Nord Stream 2 to forma wojny hybrydowej przeciw Ukrainie, Polsce, a nawet Europie. Padło też pytanie, czy jest pomysł na przezwyciężenie sprzeczności interesów Polski i Niemiec wokół NS2.
 
"Taki jest nasz cel" – odpowiedziała Merkel. "Uzgadnialiśmy to też ze Stanami Zjednoczonymi, że będziemy się angażowali na rzecz tego, by wcześniej mieć zobowiązanie Rosji, że tranzyt gazu przez Ukrainę będzie zagwarantowany po 2024 r. Rozumiem obawy Ukrainy. Mamy specjalnego pełnomocnika w tej kwestii. Niemcy niekoniecznie muszą bezpośrednio pertraktować z Rosją. Może się to odbywać w ramach UE. Dlatego mamy też trzeci pakiet energetyczny, który został zmieniony" – powiedziała kanclerz Niemiec.
 
Premier dodał, że "uzgodnienia, które mają miejsce pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Ukrainą są strategicznie bardzo ważne". "To czego od samego początku się obawialiśmy, a więc pogorszenia sytuacji geopolitycznej w regionie, miedzy Polską, Ukrainą, Rosją, Białorusią, może zajść na skutek wykorzystywania gazociągu północnego. Aby tak się nie stało albo stało się w najmniejszym stopniu, gwarancje tranzytu gazu przez Ukrainę zmniejszą możliwość szantażu ze strony Rosji: cenowego i politycznego" – oświadczył premier.
 
Kanclerz Niemiec została zapytana o "kontrowersyjną" reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
 
"Jeżeli mówimy teraz o Izbie Dyscyplinarnej (Sądu Najwyższego), to powinniśmy znaleźć rozwiązanie poprzez dialog, poprzez rozmowy. Na szczęście są rozmowy też w ramach Komisji Europejskiej" – mówiła Merkel. Zapewniła, że będzie angażowała się rzecz rozwiązania tego sporu poprzez dialog.
 
"Dzisiaj w kontekście europejskim rozmawialiśmy o praworządności, angażuję się na rzecz tego, tak jak to uczyniłam w zeszłym roku, aby rozwiązywać sprawy za pomocą dialogu i rozmów, żebyśmy czynili postępy i myślę, że istnieją możliwości poczynienia takich postępów" – powiedziała kanclerz Niemiec.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy