Polska granica będzie skuteczną i ostateczną barierą dla działań Alaksandra Łukaszenki; z premierami Litwy i Łotwy rozważamy uruchomienie artykułu 4. NATO – powiedział PAP premier Mateusz Morawiecki.
PAP: Panie premierze cały czas ze wschodniej granicy docierają informacje o kolejnych próbach nielegalnego przekroczenia granicy. W sobotę Straż Graniczna podała, że białoruscy żołnierze niszczyli zaporę graniczną. Takie informacje chyba powinny zintensyfikować działania Unii Europejskiej wymierzone w reżim Alaksandra Łukaszenki? Jak przebiegają Pana negocjacje w tej sprawie z unijnymi przywódcami?
Mateusz Morawiecki: Polska granica będzie skuteczną i ostateczną barierą dla działań Łukaszenki. Nie ma wątpliwości, że sprawy zaszły za daleko. Wiemy już, że żeby zatrzymać reżim białoruski nie wystarczą same słowa. Mamy świadomość, że potrzebne będą wzmocnione sankcje. W obecnej sytuacji właściwie codziennie rozmawiam z przywódcami europejskich państw w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią. Bardzo blisko współpracujemy z premierami Litwy i Łotwy, rozmawiałem z nimi w sobotę. Kilka dni temu spotkałem się z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem, wcześniej kontaktowałem się z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, która w ostatnim czasie rozmawiała z prezydentem Joe Bidenem. Prezydent Biden ma świadomość akcji prowokacyjnej ze strony Łukaszenki.
W UE rośnie przekonanie, że kryzys z którym się mierzymy to nie tylko sprawa Litwy, Łotwy, Polski, ale że jest to sprawa całej wspólnoty. Więcej, jest też zrozumienie dla faktu, że Łukaszenka nie zrezygnuje z tego szturmu na granicę jeśli nie zaczniemy działać razem. W związku z tym będziemy na pewno dyskutować o kolejnych sankcjach, łącznie z całkowitym zamknięciem granicy, a więc odcięciem reżimu od korzyści gospodarczych. O dodatkowych sankcjach będziemy dyskutować już podczas najbliższego specjalnego szczytu Rady Europejskiej, o który wnioskowałem.
PAP: Sobotnia rozmowa z premierami Litwy i Łotwy zakończyła się jakimiś konkluzjami?
M.M.: Dyskutujemy z Łotwą i w szczególności z Litwą, czy nie uruchomić artykułu 4. NATO. To rozwiązanie, które przewiduje, że strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo któregokolwiek z państw sojuszniczych. Wydaje się, że jest to coraz bardziej potrzebne. Bo nie wystarczy już tylko byśmy publicznie wyrażali swoje zaniepokojenie - teraz potrzebne są już konkretne kroki i zaangażowanie całego sojuszu.
PAP: W poniedziałek szefowie dyplomacji państw UE mają przyjąć nowe kryteria dotyczące sankcji wobec Białorusi. Lista osób i podmiotów objętych sankcjami ma zostać przyjęta później i mają się na niej znaleźć osoby i podmioty odpowiedzialne za kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Jak pan ocenia te doniesienia? Szef BBN Paweł Soloch uważa, że to krok w dobrym kierunku, ale Polska będzie zabiegać o ich zwiększenie.
M.M.: W pełni się zgadzam z ministrem Solochem. Blokowanie dostępu do UE osobom z otoczenia Łukaszenki jest działaniem ważnym, ale daleko niewystarczającym. Dlatego w ostatnich kilku dniach podjęliśmy bardzo intensywne zabiegi dyplomatyczne, aby zablokować te linie lotnicze, które bezpośrednio biorą udział w procederze przerzutu migrantów na Białoruś.
Nasza akcja już okazała się - przynajmniej częściowo – skuteczna. Zarówno linie tureckie i irackie zadeklarowały, że odstąpią od uczestnictwa w scenariuszu pisanym w Mińsku. Zwrócę też uwagę, że nasze służby zatrzymały już blisko 400 osób trudniących się przemytem migrantów. Tym osobom będą postawione zarzuty.
PAP: W piątkowym podcaście wspomniał Pan, że wojna hybrydowa toczy się przede wszystkim na polu informacyjnym i że białoruskie służby wpuszczają zmanipulowane zdjęcia i filmy w medialny obieg.
M.M.: Kłamstwo, manipulacja i dezinformacja to podstawowa broń Rosji, a teraz również Białorusi. Sowieci byli w tym mistrzami i te umiejętności nie zaniknęły wraz z upadkiem Związku Sowieckiego. Dziś doświadczamy tego z ogromnym natężeniem. Weźmy chociażby materiał w jednej z amerykańskich stacji, w którym opisano sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Kiedy to zobaczyłem włosy stanęły mi dęba. To była ewidentna manipulacja. Obawiam się, że część dziennikarzy z wdzięczności za to, że zostaną dopuszczeni do miejsc gdzie przebywają migranci, zrobią i powiedzą dokładnie to, czego zażyczy sobie Łukaszenka. Tak się kreuje alternatywną rzeczywistość, w której wybiela się winnych, a odpowiedzialność zrzuca na Polskę.
Jeśli migranci potrzebują wsparcia humanitarnego, jesteśmy gotowi natychmiast dostarczyć każdą ilość jedzenia, środków medycznych, ciepłych ubrań, śpiworów. Wystarczy, że władze białoruskie nie będą blokowały transportów, które niejednokrotnie wysyłaliśmy.
PAP: Jakie więc działania podejmuje rząd, aby przeciwdziałać tym manipulacjom?
M.M.: Kłamstwo można zwalczać tylko prawdą, dlatego stworzyliśmy specjalny portal informacyjny Gov.pl/granica ze zdjęciami i wideo, bo na tę ofensywę dezinformacyjną Łukaszenki i jego mocodawców musimy odpowiedzieć kontrofensywą informacyjną. Apeluję też do dziennikarzy, którzy stali się dziś ważnym ogniwem w walce o bezpieczeństwo Polski. Nie dajcie się państwo zwieść pokusie "klikalności". Wszyscy wiemy, że sensacyjne newsy najlepiej się sprzedają, ale na takiej logice żeruje dzisiaj białoruski reżim. Dlatego wyłącznie rzetelna, potwierdzona informacja jest najlepszą bronią w walce z białoruską machiną dezinformacji.
PAP: Z końcem listopada kończy się obowiązywanie stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym. Jak można się domyślać, do tego czasu sytuacja się nie uspokoi. Jakie więc działania zamierza podjąć rząd, przedłużenie stanu wyjątkowego nie wchodzi przecież w grę.
M.M.: Potrzebujemy nowych rozwiązań na płaszczyźnie ustawowej i kończymy opracowywać takie rozwiązania. Projekt w trybie pilnym planujemy przedstawić w najbliższym tygodniu. Na pewno wdrożymy dodatkowe reguły, które pozwolą w dalszym ciągu skutecznie działać naszym służbom.
PAP: A co z dziennikarzami, zostaną wpuszczeni na teren przygraniczny?
M.M.: Reżim białoruski ma do dyspozycji dwa rodzaje "broni": posługiwanie się ludźmi jako żywymi tarczami i dezinformację. Nie mam obaw, jeśli chodzi o prezentowanie prawdziwych danych z granicy, natomiast obawiam się, że w obecności kamer prowokacje będą się tylko nasilać.
Dziś sytuacja jest na tyle napięta, że w przypadku przerwania kordonu wzdłuż granicy dziennikarze, byliby narażeni na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia.
PAP: W piątek pojawiła się na razie nieoficjalna informacja, że w związku z kryzysem bezpieczeństwa na granicy polsko-białoruskiej Komisja Europejska zaproponowała zwiększenie o 25 mln euro środków w Funduszu Zintegrowanego Zarządzania Granicami (IBMF). Jak pan ocenia taką propozycję?
M.M.: Polska broni dziś nie tylko swojego terytorium, ale broni również całej UE. Ale nie będziemy czekać aż jakiekolwiek środki zostaną przyznane. Zresztą, 25 mln euro nie rozwiąże problemu. Warto pamiętać, że zapora na granicy będzie kosztować grubo ponad 1 mld zł; być może nawet powyżej nawet 1,5 mld zł. Jest dla mnie jasne, że cała wspólnota powinna solidarnie złożyć się na ten projekt. Polska codziennie ponosi wysokie koszty obrony wschodniej granicy Unii.
PAP: Według zapowiedzi po weekendzie rząd ma przedstawić tzw. tarczę antyinflacyjną, czy to aktualne?
M.M.: Tak. W ciągu kilku dni chcemy zaprezentować pakiet rozwiązań wspierających Polaków, zwłaszcza mniej zamożną część społeczeństwa. To ma być tarcza, która częściowo zamortyzuje wzrost cen ciepła, gazu, paliw czy żywności. Będą to działania skierowane w pierwszej kolejności do grup szczególnie wrażliwych, czyli gospodarstw o niskich i średnich dochodach, ale z niektórych skorzystają wszyscy Polacy. Znaczna część instrumentów zacznie działać jeszcze w grudniu.
Jeśli chodzi o ochronę w związku ze wzrostem cen energii, będziemy stosować kryterium dochodu na osobę w gospodarstwie domowym. Warto też zaznaczyć że ceny energii bardzo znacząco przekładają się na wzrost cen ogółem. A przyczyną wzrostu cen energii są manipulacje cenowe i szantaż gazowy Rosji oraz polityka klimatyczna UE, która wywindowała koszty uprawnień do emisji CO2.
PAP: Czy w związku z czwartą fala pandemii koronawirusa rząd rozważa wprowadzanie jakichś dodatkowych ograniczeń, bądź lokalnych lockdownów?
M.M.: Nie planujemy lockdownu w takiej formie, jaką znamy z poprzednich fal wzrostu zachorowań na Covid-19. Jeśli obecnie obowiązujące restrykcje będą skrupulatnie przestrzegane, to na pewno ocalimy wiele istnień ludzkich. Lockdown był rozwiązaniem, kiedy nie mieliśmy innych narzędzi walki z wirusem. Ale dziś dysponujemy szczepionkami i nasz los jest w naszych rękach. To nie znaczy, że nie będziemy podejmować konkretnych działań. Dużo zależy od stanu obłożenia szpitali. Dziś, mimo dużej liczby zakażeń, szpitale są obciążone w mniejszym stopniu niż w czasie poprzednich fal, bo zakażenia i ciężki przebieg choroby są rzadsze, m.in. wśród seniorów. Dlaczego? Dlatego, że seniorzy dali nam dobry przykład i są jedną z grup z największym odsetkiem zaszczepionych.
Uważnie sprawdzamy też wszystkie nowe preparaty leczące Covid-19 i je zamawiamy. Cały czas mamy też bufor jeśli chodzi o łóżka szpitalne dla chorych na Covid-19 - mamy przygotowanych 19 tys. łóżek, a zajętych jest ponad 13 tys.
Reklama
PAP: 16 listopada przypada rocznica powołania rządu PiS. Czy w związku z tą rocznicą planuje Pan podsumowanie tych sześciu lat?
M.M.: Tak. Wspólnie z premier Beatą Szydło oraz prezesem Jarosławem Kaczyńskim zamierzamy takie syntetyczne podsumowanie dokonać. Jednak potrzebujemy nie tylko bilansu naszych dokonań, lecz zwłaszcza odpowiedzi na nadchodzące wyzwania. I na tym przede wszystkim się wszyscy koncentrujemy.
Informujemy, iż w związku ze zmianami zasad dystrybucji danych GPW wprowadzonymi 1 stycznia 2018 r. notowania dostępne są bezpośrednio na stronie money.pl
Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.
Zgoda
Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności.
Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.
Administrator danych osobowych
Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/ http://poradnikbudowlany.eu/ http://modnieizdrowo.pl/ http://www.sagier.pl/ Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.
Podstawa i cel przetwarzania
Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.
Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.
Przekazywanie danych
Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.
Cookies
Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.
Twoje uprawnienia
Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.