Reklama

Kraj

Sejmowa komisja rekomenduje odrzucenie wniosku o wotum nieufności wobec Ziobry

Aleksandra Rebelińska/PAP
Dodano: 26.05.2022
63616_42562907_42562691
Share
Udostępnij
Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w czwartek odrzucenie wniosku o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Za pozytywną opinią do wniosku zagłosowało 14 posłów; 16 posłów opowiedziało się za jego odrzuceniem.
Głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości odbędzie się w czwartek po południu.
 
Wniosek, który w czwartek rozpatrywała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, złożyli posłowie: KO, Lewicy, KP-PSL oraz Polski 2050. Podczas posiedzenia komisji przedstawiciele wszystkich tych klubów uzasadniali potrzebę odwołania Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości.
 
Wiceprzewodnicząca komisji, posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz zarzuciła Ziobrze, że doprowadził do konfliktu z UE poprzez "jawne łamanie traktatów unijnych". Podkreśliła, że spór o praworządność pomiędzy unijnymi instytucjami a rządem zagraża bezpieczeństwu – także ekonomicznemu – Polaków oraz obecności Polski w UE.
 
"Za wschodnią granicą trwa krwawy, okrutny konflikt, Ukraińcy tracą życie za aspiracje bycia członkiem UE, a minister Ziobro z UE uczynił swoją tarczę strzelniczą" – oceniła Gasiuk-Pihowicz, zarzucając szefowi MS ataki na Wspólnotę.
 
Posłanka KO zarzuciła Ziobrze ponadto narażanie Skarbu Państwa na straty finansowe wielkich rozmiarów m.in. w związku z nałożonymi karami ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, czy opóźnieniami w wypłacie środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. "Trwanie tego ministra w rządzie to nie tylko mniej pieniędzy w portfelach, ale także gwarancja kolejnych kłopotów. Będą zapewne nowe ustawy demolujące sądy" – powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
 
Stwierdziła, że Ziobro doprowadził do zapaści polskiego wymiaru sprawiedliwości o czym świadczy m.in. wydłużenie orzekania, upolitycznienie sądownictwa, czy konflikt z unijnymi instytucjami.
 
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek ocenił, że Ziobro jest "szkodnikiem", "handlarzem posad w Krajowej Radzie Sądownictwa i sądach powszechnych" i "najgorszym ministrem sprawiedliwości ostatnich 30 lat". Według niego, resort sprawiedliwości przestał pełnić konstytucyjne funkcje i stał się "gniazdem polityków Solidarnej Polski". Śmiszek zarzucił też Ziobrze "prywatyzację" Funduszu Sprawiedliwości na potrzeby Solidarnej Polski, a także polityczne czystki w sądach.
 
Wiceprzewodniczący komisji, poseł KP-PSL Krzysztof Paszyk oskarżył Ziobrę o kumoterstwo, nepotyzm, wykorzystywanie urzędu do polityki. Z kolei posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek mówiła m.in. o "armii internetowych hejterów" działających w resorcie sprawiedliwości i "upadlaniu osób LGBT+".
 
Uczestniczący w posiedzeniu komisji szef MS ocenił, że wystąpienia posłów opozycji były pełne kłamstw i inwektyw, co – dodał – ma pokazać skalę bezradności i niekompetencji opozycji. "Nie jesteście opozycją totalną, tylko – z punktu widzenia Polski – fatalną, zacietrzewioną, zakłamaną, niemającą elementarnego poczucia instynktu państwowego i ślepą na polską rację stanu" – mówił Ziobro. Wniosek o jego odwołanie uznał za polityczny.
 
Zarzucił politykom opozycji, że to właśnie oni dążą do blokady należnych Polsce środków europejskich. Ocenił, że cechą opozycji jest pogarda wobec Polski. "Nieustannie jątrzycie wobec własnego kraju w Brukseli, donosząc tam na rzekome naruszenie praworządności i konsekwentnie domagając się, by Bruksela blokowała należne Polsce i Polakom pieniądze" – oświadczył Ziobro i oddał głos swoim zastępcom w resorcie, by odnieśli się do wniosku opozycji.
 
Wiceszef MS Marcin Warchoł mówił o ustawie antylichwiarskiej. Zwracając się do posłów KO i PSL stwierdził, że za ich rządów zapewniono bezkarność lichwiarzom likwidując przepis, który przewidywał przestępstwo lichwy. "Zlikwidowaliście również przepis, który wprowadzał maksymalne koszty pozaodsetkowe, to są zmiany z 2011 roku, co spowodowało eldorado dla lichwiarzy kosztem polskich rodzin, dzieci, osób w przymusowej sytuacji" – powiedział Warchoł.
 
Według niego, politycy PO i PSL za swych rządów rozbroili "polskie prawo ze wszystkich narzędzi, które pozwalały na walkę z mafiami lichwiarskimi". "I to byłoby na tyle, jeżeli chodzi o listę waszych dokonań" – oświadczył Warchoł.
 
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś mówił, że dzięki ministrowi Ziobro "więźniowie nie siedzą i nie oglądają telewizji całymi dniami, ale wzięli się do roboty". "I to jest wielki sukces programu – +Praca dla więźniów+" – stwierdził.
 
Według niego, "nie ma osoby w Polsce, która zrobiła więcej dla walki z pedofilią" niż szef MS. "Chociażby okresy przedawnienia, wy skróciliście przedawnienia za pedofilię do 5 lat, my przywróciliśmy 10 lat i będą dalsze zmiany" – powiedział Woś, zwracając się do posłów opozycji.
 
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta mówił o powołaniu komisji weryfikacyjnej ds reprywatyzacji, która działa w ramach MS. "Przecięliśmy ten rak, który toczył Warszawę. Dzisiaj warszawiacy są bezpieczni" – powiedział. Dodał, że 350 osób otrzymało już odszkodowania. Podkreślił, że nie były to pieniądze zabrane innym podatnikom, lecz wyrwane mafii reprywatyzacyjnej.
 
Wiceszef MS Marcin Romanowski mówił o pomocy ofiarom przemocy domowej. "Przez lata obowiązywały przepisy zgodnie z którymi osoba pokrzywdzona przemocą domową pozostawała pod jednym dachem ze sprawcą, albo musiała z tego domu uciekać. My to zmieniliśmy. Wprowadziliśmy natychmiastowy nakaz opuszczenia przez sprawcę przemocy mieszkania, zakaz zbliżania się do tego mieszkania" – podkreślił.
 
Wiceprezes Solidarnej Polski i minister w KPRM Michał Wójcik stwierdził, że od kiedy ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym jest Zbigniew Ziobro wprowadzono regulacje, które znacznie ograniczyły przestępczość drogową. Nawiązał też do kwestii ochrony dzieci. Podkreślił, że za rządów PiS wprowadzono wyspecjalizowane sądy, które zajmują się sprawami transgranicznymi.
 
Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża członkom Rady Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231), na wniosek zgłoszony przez co najmniej 69 posłów.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy