Podczas minionego weekendu wakacji na drogach doszło do ponad 220 wypadków. Zginęło 10 osób, a ponad 280 zostało rannych – poinformował komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Według informacji przekazanych przez Komendę Główną Policji w dniach 22-24 lipca na polskich drogach doszło do 223 wypadków. "Zginęło 10 osób, a 283 zostały ranne" – powiedział komisarz Robert Opas.
"Od piątku do niedzieli policjanci wyeliminowali z ruchu 1 139 nietrzeźwych kierujących i zatrzymali 190 kierujących, którzy znacznie, bo ponad 50 km/h przekroczyli prędkość w obszarze zabudowanym, co poza wysokim mandatem skutkuje zatrzymaniem uprawnień do kierowania pojazdami na trzy miesiące" – zaznaczył policjant.
Podkreślił przy tym, że od początku wakacji na polskich drogach doszło do 2 178 wypadków (mniej o 332 niż w analogicznym okresie w 2021 roku). W tegorocznych wakacyjnych wypadkach zginęło 177 osób (mniej o 63 niż w 2021 r.) i 2 527 zostało rannych (mniej o 363 niż w 2021 r.).
Komisarz przypomniał, że podobnie jak w latach ubiegłych, każdego dnia wakacji, na stronie policja.pl, w mediach społecznościowych oraz na stronach administrowanych przez jednostki policji, prezentowana jest mapa Polski z liczbą wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym.
"Bieżąca aktualizacja mapy, w tym wizualizacja, ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tragedii, do których dochodzi na polskich drogach, skłonić do refleksji użytkowników dróg, jak również zachęcić media do dyskusji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego" – podkreślił policjant. Dodał przy tym, że aktualnie na mapie jest 166 punktów, w których doszło do śmiertelnych wypadków. "Najwięcej ich było w woj. mazowieckim, łódzkim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim oraz dolnośląskim" – wyliczył.
"Należy mieć na uwadze, że za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie, kryje się ludzka tragedia. Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze" – dodał komisarz Robert Opas.
