Reklama

Kraj

Na Cmentarzu Powstańców Warszawy uczczono poległych i pomordowanych w 1944 r.

Marcin Chomiuk, Karol Kostrzewa, Michał Szukała/PAP
Dodano: 01.08.2022
65428_43098687_43098004
Share
Udostępnij
Żyjmy tak, aby Powstańcy Warszawy – ci, którzy jeszcze są dzisiaj wśród nas i ci, którzy są w naszych sercach i patrzą na nas gdzieś z góry – byli z nas dumni – powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości przed pomnikiem Polegli – Niepokonani.
Uroczystość przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani” na Cmentarzu Powstańców Warszawy to element głównych uroczystości obchodów 78. rocznicy Powstania Warszawskiego. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, powstańcy, mieszkańcy stolicy oraz harcerze.
 
Premier Mateusz Morawiecki określił Cmentarz Powstańców Warszawy jako „święte miejsce”. Odnosząc się do historii tego miejsca przypomniał, że przez wiele dziesięcioleci był całkowicie zapomniany i dopiero niedawno na kurhanie wzniesiono krzyż. „Ten najważniejszy dla nas symbol pojawił się tu po pięćdziesięciu latach” – dodał.
 
Jego zdaniem ofiara poległych i zamordowanych w 1944 r. miała kluczowe dla polskiej historii w kolejnych dziesięcioleciach i ponownego odzyskania niepodległości w 1989 r. „Jesteśmy wszyscy dziećmi tamtego pragnienia wolności – ale także zwycięstwem Powstania. My, którzy doświadczamy dzisiaj wolności, żyjemy w wolnej Rzeczypospolitej. Żyjmy tak, aby Powstańcy Warszawy – ci, którzy jeszcze są dzisiaj wśród nas i ci, którzy są w naszych sercach i patrzą na nas gdzieś z góry – byli z nas dumni”
 
Premier przypomniał o niemieckich zbrodniach popełnionych na ludności cywilnej oraz konieczności ich upamiętnienia i symbolicznego rozliczenia. Zwracając się do zebranych zapytał „czy te straszne ofiary mogą być zamkniętą kartą historii”. Premier mówił, że to „po dziś dzień jest wielkim, niezmazanym wyrzutem sumienia Niemiec”, które nie zostały rozliczone. „Jakakolwiek sprawiedliwość, prawda o tamtym czasie, odbudowa wspólnego dobra i pojednanie musi łączyć się z elementarną sprawiedliwością, a ta z kolei z rozliczeniem tamtych okrutnych zbrodni” – dodał. W tym kontekście przypomniał postać niemieckiego zbrodniarza odpowiedzialnego za rzeź Woli Heinza Reinefartha, który po wojnie był burmistrzem jednego z nadmorskich kurortów w RFN.
 
Prezydent miasta Rafał Trzaskowski mówiąc o ofiarach Powstania Warszawskiego zaznaczył, że „dzisiaj nic już nie jest abstrakcyjne dlatego, że myślimy o Ukrainie”. „Myślimy oczywiście o ofiarach wojennych, ale myślimy o cywilach, bo przecież co się stało tutaj na Woli. Jedna z największych tragedii ludności cywilnej w czasie całej II wojny światowej. Niebywały terror, niebywałe barbarzyństwo właśnie na ludności cywilnej” – mówił Trzaskowski.
 
Trzaskowski porównał przypominane przez premiera i siebie niemieckie zbrodnie popełnione przez niemieckich okupantów do rosyjskich dokonanych w ostatnich miesiącach na Ukrainie. Dodał, że w ten sposób próbowano zastraszyć Polki i Polaków. „Was próbowano zastraszyć, naszych żołnierzy. Żebyście byli sparaliżowani. I nie byliście sparaliżowani. Dzisiaj to obserwujemy na Ukrainie, też państwowy terror. Kolejny wariat, który próbuje sterroryzować wszystkich poprzez mordowanie ludzi, którzy są całkowicie niewinni” – podkreślił. Dodał, że wysiłek powstańców sprawił, że dziś Polska jest bezpieczniejsza, niż gdyby była bez ich poświęcenia. „Gdyby nie świadectwo Powstania Warszawskiego, kto wie, co byłoby w głowie jednego, czy drugiego Rosjanina na Kremlu. Ale oni wiedzą dobrze, że atak na Polskę skończyłby się dla nich tragicznie”- mówił prezydent Warszawy.
 
Już przed godziną „W” delegacje złożyły kwiaty i znicze przed pomnikiem Matki. Monument w Parku Powstańców Warszawy odsłonięto 26 maja 2017 roku. Jego ideą było oddanie czci matkom, których dzieci poległy w czasie Powstania Warszawskiego. Pomnik przedstawia matkę trzymającą całun. Wykonał go Łukasz Krupski, absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Następnie uczestnicy oddadzą hołd mieszkańcom Warszawy pochowanym w kurhanie zwieńczonym pomnikiem Polegli Niepokonani, tablicą poświęconą harcerzom Szarych Szeregów i przed kamieniem upamiętniającym warszawiaków wywiezionych w czasie powstania i po jego zakończeniu do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady. Do Auschwitz-Birkenau, Sachsenhausen, Mauthausen-Gusen trafiło około 50 tysięcy mieszkańców miasta. W momencie wkroczenia Armii Czerwonej w Auschwitz znajdowało się co najmniej 298 warszawiaków.
 
Na otwartym w 1945 r. wolskim Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywają szczątki i prochy ponad 104 tys. głównie cywilnych, ale również wojskowych ofiar powstania, w dużej mierze bezimiennych, w tym wiele ofiar rzezi Woli w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. W 1973 r. odsłonięto na cmentarzu pomnik „Polegli – Niepokonani” projektu Gustawa Zemły. Przez lata nekropolia nie była rewitalizowana. W ostatnich latach prowadzono kapitalny remont. Wzniesiono pomnik Matki oraz monument ku czci mieszkańców Warszawy zamordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych. Pod koniec lipca 2022 r. na kurhanie wzniesiono krzyż. Wzniesienie go było postulatem środowiska powstańców, którzy od wielu lat zabiegają o jak najgodniejsze upamiętnienie pochowanych w tym miejscu. 2 października w sąsiedztwie cmentarza zostanie otwarta Izba Pamięci, nowy oddział Muzeum Warszawy, która będzie miejscem pamięci o cywilnych ofiarach niemieckich zbrodni w 1944 r.
 
Przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy Wanda Traczyk-Stawska podsumowała dotychczasowe prace nad rewitalizacją nekropolii. Jej zdaniem krzyż powinien znaleźć się w głównej części kurhanu, ponieważ „tu leżą prochy ponad 50 tys. ludzi – wojsko, ludność cywilna, niemowlaki, starcy, razem”. Zapowiedziała, że będzie starała się, aby na okalającym cmentarz murze znalazły się słowa wiersza Jana Romockiego „Modlitwa Szarych Szeregów” w kilku językach, między innymi po polsku i niemiecku.
 
Porównała sytuację Powstańców do tej w jakiej obecnie znalazła się Ukraina. Traczyk-Stawska mówiła też, że Polskę w czasie wojny zawiedli alianci i nie przekazali broni i amunicji. „Dlatego wołam, bo jest wojna na Ukrainie, jak najszybciej nieście im pomoc w najnowocześniejszej broni. Wołam na cały świat, mówię jako żołnierz, który wie, co to znaczy mieć broń w ręce” – podkreśliła.
 
Uroczystość zakończyła ekumeniczna modlitwa za zmarłych. Duchowni katoliccy, prawosławni i ewangeliccy modlili się także za ofiary wojny na Ukrainie oraz jej zwycięstwo w wojnie z Rosją.
 
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych.
 
Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys. wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy