Reklama

Kraj

Min. Czarnek: wakaty na stanowiska nauczycieli są normalnością o tej porze roku

Danuta Starzyńska-Rosiecka / PAP
Dodano: 11.08.2022
65721_43170759_43170745
Share
Udostępnij
Mamy 13 329 wakatów na stanowiska nauczycieli, a wszystkich nauczycieli jest 700 tys. Takie wakaty są normalnością w ruchu kadrowym o tej porze roku – powiedział w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

W czwartek w Warszawie odbył się briefing prasowy ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka dotyczący wakatów i wynagrodzeń nauczycieli.

Czarnek podkreślił, że "w obliczu tych wszystkich kłamliwych informacji o rzekomej zapaści kadrowej w szkołach, o rzekomym braku podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli chcemy przedstawić suche i prawdziwe fakty". "To są dane oficjalne z stron kuratoriów oświaty" – zaznaczył.

Podał, że 8 sierpnia na stronach internetowych kuratoriów oświaty znajdowała się informacja o 13 329 wakatach na stanowiska nauczycieli.

Jak zastrzegł, dane te zmieniają się z dnia na dzień. "To, że mówimy o 13 329 wakatach na 8 sierpnia, to nie znaczy, że one są dzisiaj, bo podania spływają do dyrektorów. To jest normalny ruch kadrowy" – ocenił.

Minister edukacji i nauki podkreślił, że wszystkich nauczycieli jest 700 tys. "Dotyczy to od 1,5 do 2 proc. wakatów w szkołach. Takie wakaty są normalnością w ruchu kadrowym o tej porze roku" – stwierdził.

"Jak policzymy 12-13 tys. w stosunku do 700 tys. nauczycieli w Polsce to jest mniej więcej tak, jakby brakowało jednego nauczyciela w szkole, która zatrudnia 50 nauczycieli" – powiedział. "To jest normalny ruch kadrowy" – powtórzył.

Szef MEiN przedstawił dane z kuratoriów dotyczące liczby ofert pracy dla nauczycieli na dzień 8 sierpnia w poszczególnych latach: w 2019 roku było 12 301, w 2020 roku – 10 705, w 2021 roku – 13 533, a w 2022 – 13 329.

Czarnek wskazał też, że od 1 września 2022 r. wchodzą w życie standardy zatrudnienia w szkołach specjalistów (pedagogów, pedagogów specjalnych, psychologów, logopedów lub terapeutów pedagogicznych). Przypomniał, że rząd uruchomił 520 mln zł na dodatkowe 18 tys. nowych etatów dla specjalistów.

"14 tys. z tych etatów jest już obsadzonych, na 4 tys. specjalistów szkoły nadal czekają, ale to są zupełnie nowe etaty. Dlatego jeżeli porównujemy tegoroczny ruch kadrowy do tego z ubiegłego roku to jest on dokładnie na tym samym poziomie" – podkreślił.

Zapytany o słowa dyrektorów szkół, którzy twierdzą, że liczba wakatów jest niedoszacowana, Czarnek odpowiedział, iż zna dyrektorów szkół z różnych województw, którzy nie mają żadnych problemów kadrowych w szkole.

"Jeśli dyrektorzy mówią, że dane są niedoszacowane, to znaczy, że nie przestrzegają przepisów prawa. Bo obowiązkiem prawnym każdego dyrektora jest wprowadzanie do systemu informacji oświatowej precyzyjnych danych o wakatach na stanowiskach nauczycieli. Oczywiście, jeśli dyrektor czegoś nie wprowadził i mówi, że jest niedoszacowane, no to do kogo pani ma pretensje?" – pytał Czarnek.

Podkreślił, że dane do systemu informacji oświatowej wprowadzają dyrektorzy, a kuratorzy je tylko zbierają. "To nie kurator wprowadza dane(…). Jeśli ktoś nie doszacowuje wakatów, to musi być to dyrektor, który nie wprowadził danych" – dodał.

Odniósł się też do pytania o problemy z brakiem nauczycieli przedmiotów zawodowych w szkolnictwie zawodowym. "Rządy SLD, Platformy Obywatelskiej tłamsiły szkolnictwo zawodowe. Mówiły: ogólnokształcące i matura dla każdego to jest standard. My to szkolnictwo zawodowe podnosimy" – powiedział.

"Dzisiaj absolwenci szkół podstawowych w większości wybierają szkolnictwo zawodowe. Jeszcze kilka lat temu wybierali szkolnictwo ogólnokształcące, to jest efekt podniesienia szkół zawodowego i szkół zawodowych na wyższy poziom. To oczywiście wymaga również zmian kadrowych i tu jest rzeczywiście problem, który trzeba rozwiązywać w pierwszej kolejności" – wskazał szef MEiN.

Podczas czwartkowej konferencji minister edukacji i nauki mówił też o wynagrodzeniach nauczycieli.

"Od 1 września 2022 r. średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego będzie wynosiło 4 432,15 zł i to jest wzrost wynagrodzenia o 20 proc. (…) o 738,69 zł. Takie są fakty" – powiedział. Zaznaczył, że jest to możliwe dzięki ustawie, która została przyjęta na ostatnim posiedzeniu Sejmu po odrzuceniu poprawek Senatu. Dodał, że zgodnie z nowelizacją średnie wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego wzrośnie o 8 proc., czyli o 332,41 zł.

Nowelizacja ustawy Karta Nauczyciela, która trafiła do prezydenta, likwiduje dwa stopnie awansu: nauczyciela stażysta i nauczyciela kontraktowy, a w ich miejsce wprowadza nauczyciela początkującego. Zamiast czterech stopni awansu zawodowego będą: nauczyciel początkujący (niemający stopnia awansu zawodowego) i – tak jak obecnie – nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany. Formalnie pierwszym stopniem awansu stanie się stopień nauczyciela mianowanego.

Nowelizacja wprowadza też zmiany dotyczące wysokości tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z nim, średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego ma wynosić 120 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Obecnie średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla nauczyciela stażysty – 100 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela kontraktowego – 111 proc. Wysokość średniego wynagrodzenia nauczyciela mianowanego i dyplomowanego ma nie ulec zmianie. Tak, jak dotąd, ma wynosić dla nauczyciela mianowanego 144 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela dyplomowanego – 184 proc. kwoty bazowej.

Czarnek przypomniał, że wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego wynosiło 31 grudnia 2021 r. około 2950 zł. Podał, że od 1 września 2022 r. będzie wynosiło 3424 zł. "To jest wzrost o 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego" – mówił.

Minister mówił także, że "wynagrodzenia nauczycieli są rozbudowane o rozmaite dodatki, które są z Karty Nauczyciela i które nie pasują w wielu przypadkach do dzisiejszej rzeczywistości i które trzeba zmienić, bo są szkodliwe dla samych nauczycieli". "Nauczyciel języka polskiego w małej miejscowości, który ma w klasie 5 uczniów zarabia tyle samo, co nauczyciel w szkole podstawowej w centrum Warszawy – więcej, bo dostaje jeszcze dodatek wiejski (…). Kto ma trudniejszą pracę?" – pytał.

Minister edukacji i nauki zastrzegł, że takie rzeczy resort chce zmienić, ale tych zmian nie chcą związki zawodowe. Mówił także, że resort proponował podwyżki: 36 proc. dla nauczyciela stażysty, 32 proc. dla kontraktowego, 32 proc. dla mianowanego i 27 proc. dla dyplomowanego.

Podał, że "24 sierpnia będzie kolejne spotkanie (Zespołu do spraw) Statusu Zawodowego Nauczyciela z samorządami, z którymi spotykam się regularnie".
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy