Wzrost sprzedaży detalicznej pozostaje na bardzo niskim poziomie – zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny, Analitycy spodziewają się że w najbliższych miesiącach handel znajdzie się w stagnacji – głównie z powodu spadku siły nabywczej wynagrodzeń.
Jak poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu rdr wzrosła o 4,2 proc.
"Wzrost sprzedaży detalicznej pozostaje na bardzo niskim poziomie. Spodziewamy się słabych wyników do końca roku" – prognozuje Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że sprzedaż w sierpniu zwiększyła się nieznacznie powyżej prognoz mówiących o 3-proc. wzroście. "Komentarz GUS wskazuje, że wzrost obrotów widoczny jest głównie w handlu farmaceutykami oraz tekstyliami" – stwierdził Druchyn.
Instytut nadal obserwuje słabe wyniki sprzedaży dóbr trwałych np. samochodów oraz sprzętu RTV i AGD. "Dodatkowo wysokie ceny benzyny skutkują mniejszym ruchem na stacjach paliw" – zaznaczono.
Eksperci wskazali na badania koniunktury mówiące o "słabych nastrojach wśród przedsiębiorstw handlowych". "Znaczny odsetek firm raportuje wysokie zapasy. Dodatkowo rośnie liczba przedsiębiorstw, które napotykają barierę w postaci niedostatecznego popytu" – zaznaczyli. Spowolnienie najczęściej dotyka mikrofirmy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa.
"Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach handel znajdzie się w stagnacji. Rekordowa inflacja uderza w siłę nabywczą konsumentów – w sierpniu wzrost cen był o ok. 4 proc. wyższy od wynagrodzeń" – ocenia PIE.