Reklama

Kraj

Prezes PiS: pewna pula dóbr i pewna ochrona każdemu się należy

Mikołaj Małecki, Elżbieta Bielecka/PAP
Dodano: 02.10.2022
67653_43594979_43594954
Share
Udostępnij
Uważamy, że pewna pula dóbr i pewna ochrona, opieka, każdemu się należy. Dobrze wiemy, że w pewnych sytuacjach można sobie dać radę tylko wspólnie, gdy istnieje wspólnota narodowa, chcemy być wspólnotą, z której coś praktycznego będzie wynikać – powiedział w Szczecinie prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W sobotę prezes PiS spotkał się z działaczami i sympatykami w Szczecinie. Mówił o opozycji, której "najwyraźniej nie zależy na Polsce, a już szczególnie nie zależy na demokracji".
 
"Oni uważają (…), że demokracja jest wtedy, kiedy rządzi lewica. A oni (…) w gruncie rzeczy są nie tylko lewicowcami, są w gruncie rzeczy lewakami, skrajną lewicą, która nie chce demokracji, a jeszcze bardziej nie chce jakiejkolwiek wolności, chociaż to hasło wolności i prawa do wyboru nieustannie głosi" – mówił.
 
Ocenił, że środowiska te dążą do wprowadzenia, zapowiadanego przez Jana Pawła II, "nowego totalitaryzmu".
 
"To totalitaryzm podobny do tej jego odmiany, która miała miejsce na początku istnienia Związku Sowieckiego (…). W tym totalitaryzmie obok okrutnej władzy obejmującej wszystkie dziedziny życia społecznego, obok braku jakiejkolwiek wolności, było też mnóstwo różnego rodzaju szaleństw – były różnego rodzaju szaleństwa obyczajowe, właśnie to, co mamy dzisiaj z powrotem. Wszystko to, co zaprzecza podstawom ludzkiej cywilizacji, w szczególności tej, w której my żyjemy, tej najlepszej, najbardziej życzliwej cywilizacji, jaka powstała w dziejach ludzkości – cywilizacji wyrastającej z chrześcijaństwa" – powiedział.
 
"My tej cywilizacji chcemy bronić. Nie tylko w tym, co mówimy, co głosimy, ale także w praktyce, bo (…) uważamy, że pewna pula dóbr, pewna ochrona, pewna opieka, bo można i takiego słowa użyć, każdemu się należy (…), – podkreślił, oceniając, że "ci, którzy są naszymi przeciwnikami, nawet swego czasu głosili, że niech ludzie w Polsce nawet umierają z głodu, tylko żeby się nauczyli pracować".
 
Kaczyński podkreślił, że w ostatnich latach Polacy dowiedli, że potrafią pracować "bez tego rodzaju metod".
 
"To jest też istota tego sporu, który toczy się w Polsce. Sporu, w którym chodzi o realne prawa ludzi, o to, żeby tym ludziom służyć, żeby nie mówić, że każdy musi dać sobie radę sam. Dobrze wiemy, że w pewnych sytuacjach można sobie dać radę tylko wspólnie, wtedy, jeżeli istnieje wspólnota. A jaka to wspólnota? To wspólnota narodowa, wspólnota wszystkich Polaków" – oświadczył.
 
"Tak, chcemy być wspólnotą, ale z tego musi coś praktycznego wynikać. Nie tylko wspólne śpiewy, choć one są oczywiście bardzo piękne i bardzo potrzebne, ale także to wszystko, co nas jednoczy także w praktyce. Także te prawa – prawa do opieki, o których mówiłem. My się z tego wywiązujemy, także wobec tych najbardziej pokrzywdzonych przez los" – stwierdził Kaczyński, zwracając uwagę na kwestię wsparcia dla osób niepełnosprawnych.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy