Reklama

Kraj

Glapiński: mamy zatrzymanie cyklu podwyżek, a nie formalny koniec cyklu podwyżek stóp procentowych

Anna Bytniewska / PAP
Dodano: 06.10.2022
67776_6pa11
Share
Udostępnij
Zatrzymaliśmy, a nie formalnie zakończyliśmy cykl podwyżek stóp procentowych – powiedział prezes NBP Adam Glapiński w czwartek. Zaznaczył, że dotychczasowe podwyżki znacznie ograniczyły popyt na kredyt ze strony sektora prywatnego, a bez wzrostu kredytów wysoka inflacja w średnim okresie się nie utrzyma.

"To jest zatrzymanie cyklu podwyżek, a nie formalny koniec cyklu podwyżek" – podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński.

"To cały czas jest otwarty formalnie cykl. Zatrzymujemy wzrost cen, wzrost stóp procentowych przyglądamy się sytuacji. Przyglądamy się do listopada. W listopadzie będzie opublikowany kolejny raport o inflacji, który dla NBP, dla wszystkich obserwatorów jest najważniejszym dokumentem, pozwalającym w najlepszy sposób przyjrzeć się najbliższym kwartałom" – wyjaśnił Glapiński.

Prezes NBP zaznaczył, że "nie oznacza to, że w czasie tak silnych szoków i nieprzewidywalnych wydarzeń w pełni możemy przewidzieć przyszłość".

"W tej chwili to ryzyko, ta niepewność jest szczególnie duża. Co jest ryzykiem numer jeden – rozwój sytuacji wojennej na terenie Ukrainy" – stwierdził.

"Zakładając, że wszystkie podstawowe czynniki kształtują się tak jak w tej chwili, to ten raport o inflacji przedstawi nam najbliższą rzeczywistość i najbardziej prawdopodobną, przewidywaną, projektowaną przyszłość w kilku następnych kwartałach" – powiedział Glapiński.

Wskazał, że najbliższe kwartały będą najważniejsze.

"W tej chwili mamy te dane, jakie mamy. Upoważniają nas one, żeby przerwać cykl podwyżek, poczekać na listopadową projekcję, zobaczyć, jakie będą dane GUS-u i ponownie pochylić się nad tym zagadnieniem. Nie mówimy, że na dobre przestaliśmy podwyższać stopy procentowe" – podkreślił Glapiński.

Prezes NBP zwrócił uwagę, że dotychczasowe działania RPP, 11 kolejnych podwyżek – najdłuższy cykl podwyżek w historii funkcjonowania RPP – w znaczący sposób ograniczyły popyt na kredyt ze strony sektora prywatnego, a szczególnie gospodarstw domowych.

"Mówię o czymś, co jest korzystne z punktu widzenia walki z inflacją, a co dla gospodarstw domowych jest przykre i bolesne. Bez trwałego wzrostu kredytów trudno oczekiwać utrzymania się wysokiej inflacji w średnim okresie" – podsumował Glapiński. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy