Reklama

Kraj

Prokuratura wnioskuje o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokuratorkom

Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński / PAP
Dodano: 01.12.2022
69488_1gr2
Share
Udostępnij
Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokuratorkom: Ewie Wrzosek i Małgorzacie M. Śledczy chcą postawić im zarzuty przekazania informacji z ze śledztwa i niedopełniania obowiązków. Obie zawieszono na pół roku.

Jak podała w czwartek w komunikacie Prokuratura Regionalna w Szczecinie, wnioski o uchylenie immunitetu dwóm warszawskim śledczym skierowano w ramach śledztwa dotyczącego ujawniania osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonych postępowań karnych. Zarzuty, które śledczy zamierzają im przedstawić, dotyczą przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i – wobec prok. Ewy Wrzosek – także zaangażowania się w działalność polityczną.

"Zarzut jaki zamierza prokurator przedstawić Ewie W. dotyczy nakłonienia w lipcu 2020 r, w celu osiągniecia korzyści osobistej dla niej i Michała D., pełniącego funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, Małgorzaty M. – pełniącej funkcję Zastępcy Prokuratora Rejonowego Warszawa-Żoliborz do niedopełniania obowiązków służbowych poprzez przekazanie osobom nieuprawnionym, m.in. Michałowi D. informacji z toczącego się postępowania, a także niedopełniania obowiązków służbowych określonych w ustawie Prawo o prokuraturze i zaangażowania się w działalność polityczną poprzez m.in. formułowanie wobec Michała D. sugestii o medialnym wykorzystaniu bezprawnie uzyskanych informacji w toczącej się w 2020 r. kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego" – podała szczecińska prokuratura.

Według prokuratury, tłem zarzutów, które śledczy zamierzają przedstawić prok. Wrzosek, była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Czyn Małgorzaty M. jest ściśle związany z zarzutami, jakie zamierza prokuratura przedstawić Wrzosek. Dotyczy niedopełnienia obowiązków służbowych i przekazania osobom nieuprawnionym informacji w prowadzonego postępowania.

W pierwszym wypadku autobusu, który miał miejsce nieopodal mostu im. Grota-Roweckiego pod koniec czerwca 2020 r., zginęła jedna osoba. Kierowca autobusu został oskarżony o prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków. "Część opinii publicznej za brak skutecznego nadzoru nad realizacją przewozów obwiniało prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, równocześnie kandydata na urząd prezydenta kraju" – zaznaczyła szczecińska prokuratura. Drugi wypadek autobusu miał miejsce 7 lipca 2020 r. przy ul. Klaudyny. "Kwestia ewentualnego pozostawania przez kierowcę pod wpływem substancji odurzających stała się przedmiotem zainteresowania opinii publicznej" – wskazała prokuratura.

"To właśnie w takich okolicznościach Michał D., dyrektor w stołecznym ratuszu, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Ewą W. wyraził wobec niej za pośrednictwem komunikatora internetowego oczekiwanie, że niezwłocznie poinformuje go ona o ustaleniach śledztwa w zakresie wyników badań krwi i moczu na obecność narkotyków u podejrzanego (kierowcy)" – ujawniła prokuratura.

Prokuratura ujawniła też fragmenty korespondencji elektronicznej między W., M. i D. W komunikacie zachowano pisownię oryginalną.

"Z uwagi na fakt, że Ewa W. nie była referentem tej sprawy, a nawet nie toczyła się ona w jej jednostce, zwróciła się ona do znanej jej osobiście prokurator, pisząc: +(…) a tak serio Małgoś zależy mi na inf o wynikach krwi. Top secret oczywiście. Da się?+" – podała prokuratura.

Jak przekazali śledczy, "uzyskiwane etapami informacje o wynikach śledztwa Ewa W. przekazywała Michałowi D., pisząc m.in. +dawaj do RT zanim dotrze z innego źródła+". "Prokurator Ewa W. pisała następnie do Małgorzaty M., od której uzyskała informacje: +Gosieńka RT jest Twoim dłużnikiem – a ja trzy razy bardziej+" – ujawnili śledczy w komunikacie.

Według prokuratury, "w korespondencji z Michałem D. Ewa W. przekazywała także swoje sugestie co do linii obrony kierowcy autobusu". "Z innych wpisów Ewy W. wynika, że była bezpośrednio zaangażowana politycznie w epicentrum kampanii wyborczej: +politycy platformy chcą zrobić szoł medialny. Odradzałam, może posłuchają+" – pisze szczecińska prokuratura, cytując fragmenty korespondencji.

"Przekazując Michałowi D. informacje objęte tajemnicą śledztwa, Ewa W. wprost zauważa: +wiedza to władza+" – podała prokuratura pogrubiając w komunikacie ostatni cytat.

Śledczy w komunikacie podali też, że "Michał D. gdy zorientował się, że do pomieszczeń urzędu weszli funkcjonariusze, usiłował zniszczyć materiał dowodowy zapisany w telefonie, co uchwyciły kamery monitoringu ratusza". "Pomimo próby zatarcia śladów w wyniku oględzin telefonu ujawniono informacje i dokumenty z prokuratorskich postępowań, w tym korespondencję wskazującą, że Ewa W. przekazywała Michałowi D. informacje z prowadzonych śledztw, w tym związane z kierunkiem ich prowadzenia oraz zgromadzonego w nich materiału dowodowego" – dodała prokuratura.

O zatrzymaniu tego stołecznego urzędnika prokuratura informowała już w środę. Jak podano, szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza został zatrzymany przez CBA. Przedstawiono mu zarzuty w śledztwie dot. ujawniania informacji niejawnych. Odnosząc się do tej sprawy Michał Domaradzki (zgodził się na ujawnienie danych – PAP) powiedział, że "nigdy nie pozwoliłby sobie, żeby swoim zachowaniem przekroczyć granice prawa".

Prok. Wrzosek odnosząc się do tej sprawy w rozmowie z TVN24 zaprzeczyła informacjom zawartym w komunikacie szczecińskiej prokuratury. "Jeśli chodzi o treści opublikowane w tym komunikacie prokuratury regionalnej ja zaprzeczam, abym przekazywała tego rodzaju dane, bo nie miałam nawet dostępu do szczegółowych informacji, które tam są zawarte. Wykluczam również możliwość, żeby takich informacji udzielała pani prokurator, wobec której taki wniosek został skierowany" – dodała.

"Nie potwierdzam tych komunikatów. Nie, nie wiem z jakiego okresu one pochodzą. Zgadza się jedynie imię pani prokurator" – powiedziała prok. Wrzosek. "To już nie jest tylko próba zastraszania. To jest próba wyeliminowani mnie z opinii publicznej i zamknięcia mi ust, abym nie krytykowała prokuratury Zbigniewa Ziobro. Nie jest to przyjemne doświadczenia. Jest to bardzo traumatyczne doświadczenie również dla całej mojej rodziny. Nie dam się zastraszyć chociażby miano mnie wyprowadzić w kajdankach" – podkreśliła.

Jak z kolei przekazała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, obie prokuratorki zostały zawieszone na pół roku. "W związku z wszczętymi postępowaniami dyscyplinarnymi wobec prokuratorów, co do których Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała wnioski o uchylenie immunitetów, mając na uwadze charakter przewinień dyscyplinarnych, Prokurator Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o zawieszeniu ich w czynnościach służbowych na 6 miesięcy" – podała Skrzyniarz. Jak dodała, prokurator Małgorzata M. została odwołana z funkcji Zastępcy Prokuratora Rejonowego Warszawa-Żoliborz w Warszawie.

"Materiał dowodowy dający podstawę do zainicjowania postępowania skutkującego wnioskiem o uchylenie immunitetu Ewie W. uzyskano w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Zarzuty w przedmiotowym śledztwie przedstawiono już 26 osobom. W śledztwie tym rozpoznawany był m.in. wątek, dotyczący korupcji, związanej z obietnicą zatrudnienia ustalonej osoby w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy" – poinformowano natomiast w komunikacie szczecińskiej prokuratury.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy