Reklama

Kraj

Wiceszef MSZ: sprawa odszkodowań od Niemiec za II wojnę światową nie jest zamknięta

Aleksandra Rebelińska, Berenika Lemańczyk/PAP
Dodano: 06.12.2022
69626_44136043_44136035
Share
Udostępnij
Nie ma żadnych przesłanek, żeby twierdzić, że sprawa odszkodowań od Niemiec za II wojnę światową jest zamknięta, w świetle prawa międzynarodowego zbrodnie wojenne się nie przedawniają – powiedział we wtorek w Berlinie wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk składa roboczą wizytą w Berlinie.
 
Jak zapowiedział na konferencji prasowej, podczas spotkań z niemieckimi politykami zamierza poruszyć trudne tematy w relacjach polsko-niemieckich. Zaznaczył przy tym, że Polsce bardzo zależy na współpracy z Niemcami, zarówno na płaszczyźnie politycznej, ekonomicznej, jak i pomiędzy społeczeństwami.
 
"Nie jest winą współczesnego niemieckiego społeczeństwa ani współczesnego polskiego społeczeństwa, że do dzisiaj nie zostały uregulowane trudne sprawy wynikające z zaszłości z II wojny światowej" – mówił.
 
Mularczyk wskazywał, że w wyniku II wojny światowej Polska poniosła największe ze wszystkich państw straty demograficzne, materialne i terytorialne. Jak mówił, z powodu okupacji niemieckiej Polska straciła 5 mln 200 tys. obywateli, zaś 2 mln 100 tys. Polaków zostało wywiezionych do pracy przymusowej do 200 tys. niemieckich przedsiębiorstw. "Do germanizacji zostało wywiezionych 200 tys. polskich dzieci. Zostały w taki sposób oderwane od swoich rodzin, jak dzisiaj Rosjanie odrywają ukraińskie dzieci" – dodał wiceszef polskiej dyplomacji.
 
Wyliczał, że podczas okupacji niemieckiej z Polski zrabowano dzieła sztuki i dobra kultury, a także zasoby finansowe: oszczędności, złoto, papiery wartościowe, gotówkę z polskich banków. "Wywieziono zdecydowaną większość polskiego dziedzictwa narodowego i kulturowego" – mówił Mularczyk.
 
Ocenił, że to wszystko do dzisiaj oddziałuje na polską gospodarkę, społeczeństwo, demografię.
 
Przypomniał też, że 1 września w Polsce przedstawiony został raport o stratach wojennych poniesionych przez Polskę, a następnie Sejm przyjął uchwałę wzywającą państwo niemieckie do przyjęcia odpowiedzialności historycznej, politycznej, moralnej i ekonomicznej za skutki II wojny światowej.
 
Z kolei 3 października – wskazywał – polskie MSZ wystosowało notę dyplomatyczną do rządu Niemiec. "Polskie państwo, polski rząd, polskie społeczeństwo oczekuje podjęcia dialogu w tej trudnej sprawie pomiędzy naszymi państwami i narodami. Nie powinno być tak trudnych spraw, które będą w relacjach polsko-niemieckich przemilczane. Prawdziwe pojednanie i przyjaźń można tylko zbudować na prawdzie i rozliczeniu" – oświadczył wiceszef MSZ.
 
"Nie możemy zgodzić się z postawą rządu Niemiec, który mówi, że czuje się moralnie odpowiedzialny za skutki II wojny światowej, ale nie czuje się odpowiedzialny politycznie i ekonomicznie. Nie ma też żadnych przesłanek, żeby twierdzić, że sprawa jest zamknięta od strony prawnej, ponieważ w świetle prawa międzynarodowego zbrodnie wojenne się nie przedawniają. Ponadto, nigdy żaden międzynarodowy sąd tej sprawy w sposób skuteczny nie zamknął" – powiedział Mularczyk.
 
"Dlatego domagamy się rozpoczęcia dialogu w tej sprawie, domagamy się również godnego upamiętnienia w Berlinie polskich ofiar, ponad 5 mln 200 tys. obywateli" – dodał wiceszef MSZ.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy