Reklama

Kraj

Sejm: PiS i opozycja zgłosiły poprawki do projektu budżetu na 2023 r.

Aneta Oksiuta, Marek Siudaj / PAP
Dodano: 13.12.2022
69788_13gr2
Share
Udostępnij
PiS podczas drugiego czytania w Sejmie projektu ustawy budżetowej na 2023 r. zgłosiło 16 poprawek. Poprawki, w tym wniosek o odrzucenie w drugim czytaniu, zgłosiła też opozycja. Andrzej Kosztowniak z PiS prosił posłów o poparcie projektu, bo "to dobry budżet odpowiedzialnego rządu w trudnym czasie".

W Sejmie we wtorek trwa debata nad sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2023; zaplanowana jest ona do godz. 18.30.

Podczas prezentacji stanowiska Komisji Finansów Publicznych jej przewodniczący Andrzej Kosztowniak (PiS) zwrócił się o uchwalenie projektu ustawy wraz z zaakceptowanymi przez komisję finansów publicznych 37 poprawkami. Dodał, że w formie wniosków mniejszości złożono jeszcze 501 poprawek.

Kosztowniak prezentował także opinię Klubu Parlamentarnego PiS do projektu ustawy budżetowej. "To dobry budżet odpowiedzialnego rządu w trudnym czasie" – ocenił. Poinformował o złożeniu 16 poprawek PiS do procedowanej ustawy budżetowej.

Przypomniał, że w projekcie budżetu zawarto propozycję kontynuowania programów społecznych, takich jak 500+, Dobry start czy kapitał opiekuńczy. Zwrócił także uwagę na rosnące wydatki na służbę zdrowia, które w budżecie na 2023 r. mają osiągnąć poziom 6 proc. PKB, czyli ok. 160 mld zł. Rosną także wydatki na obronność – do 3 proc. PKB w budżecie, a dodatkowo na ten cel zostaną przeznaczone środki pozabudżetowe.

"Zwiększyliśmy dochody budżetowe, dzięki czemu możemy realizować swoje zapowiedzi wyborcze" – powiedział Kosztowniak. „Dzięki zmniejszeniu luki VAT zwiększyliśmy dochody z tego podatku o 50 mld zł. To więcej niż wynoszą wydatki na 500+, na Dobry start i na kapitał opiekuńczy" – dodał.

Swoje poprawki do projektu ustawy budżetowej złożyła Koalicja Obywatelska. Jak mówiła posłanka (PO) Zofia Czernow zmierzają one "do wpisania do budżetu ważnych wydatków, które zostały pominięte bądź zlekceważone; usunięcia z ustawy budżetowej wydatków, które są nadmierne bądź niedopuszczalne; do zmniejszenia skali zadłużenia".

"Proponujemy wykreślić z ustawy upoważnienie dla ministra finansów do przekazania publicznej radiofonii i telewizji papierów wartościowych o wartości 2,7 mld zł. Nie zgadzamy się na to, żeby finansować instytucje, które nie realizuje zadań z zakresu mediów publicznych; są to media jednej partii, które wprowadzają Polaków w błąd" – powiedziała.

Kolejna poprawka KO zakłada wykreślenie upoważnienia dla premiera do przekazania dla państwowych osób prawnych i funduszy celowych papierów wartościowych do kwoty 15 mld zł na nieokreślone cele. "Upoważnienia te oznaczają wzrost zadłużenia państwa o kwotę 18 mld zł, co znacząco pogarsza niebezpieczny już stan zadłużenia Polski i Polaków" – powiedziała.

Wskazywała na "nadmierne i nieuzasadnione" wydatki w kancelariach premiera, prezydenta, IPN. "To są źródła, które sfinansują zwiększenie wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej".

Jak mówiła, inne poprawki KO zakładają m.in. przeznaczenie 10 mld zł na transformację energetyczną, 50 mln zł na NIK, 150 mln zł na lecznictwo psychiatryczne czy 500 mln zł na program leczenia niepłodności metodą i vitro.

Dariusz Wieczorek, przedstawiając stanowisko klubu Lewicy, wskazywał na za małe wydatki na zdrowie oraz na oświatę. Zapowiedział zgłoszenie poprawek.

Czesław Siekierski z Koalicji Polskiej zwrócił uwagę, że projekt budżetu na 2023 rok jest obciążony brakiem planu na przyszłość. Negatywnie politykę budżetową rządu ocenił też Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Paulina Hennig-Kloska (Koło Parlamentarne Polska 2050) zapowiedziała złożenie dziewięciu poprawek do projektu ustawy budżetowe na przyszły rok oraz wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.

Projekt ustawy budżetowej na 2023 r. zakłada, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 604,7 mld zł, a wydatki 672,7 mld zł, co oznacza, że deficyt ma być nie większy niż 68 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) założono na poziomie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) na poziomie 53,3 proc. PKB. W projekcie przyjęto, że PKB w 2023 r. wzrośnie o 1,7 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 9,8 proc.

12 stycznia 2023 r. Senat ma podjąć uchwałę ws. budżetu, 19 stycznia poprawki Senatu mają być rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, a podczas posiedzenia Sejmu w dniach 25-26 stycznia zajmie się nimi izba niższa. Według harmonogramu przekazanie ustawy do podpisu prezydenta ma nastąpić do 30 stycznia przyszłego roku.

Zgodnie z konstytucją rząd musi przesłać projekt budżetu do Sejmu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego. Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia jej przekazania izbie wyższej. Prezydent podpisuje przedstawioną przez marszałka Sejmu ustawę budżetową w ciągu siedmiu dni. Jeśli jednak w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ustawa przedstawiona prezydentowi do podpisu, wtedy głowa państwa może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy