Reklama

Kraj

Politycy opozycji: będziemy przeciw odrzuceniu projektu zmian w ustawie o SN w pierwszym czytaniu

Piotr Śmiłowicz / PAP
Dodano: 11.01.2023
70761_11st8
Share
Udostępnij
Podjęliśmy wspólną decyzję, że nie poprzemy żadnego wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym – poinformował Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) na wspólnej konferencji z Borysem Budką (KO), Krzysztofem Gawkowskim (Lewica) i Hanną Gill-Piątek (Polska 2050).

Sejm w środę debatuje w pierwszym czytanie nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który został złożony 13 grudnia ub.r. przez posłów PiS. Projekt, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać NSA, a nie – jak obecnie – utworzona niedawno Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

Wcześniej w środę w Sejmie odbyło się spotkanie liderów klubów i kół opozycyjnych w sprawie tego projektu. Po spotkaniu szefowie klubów KO Borys Budka, Lewicy Krzysztof Gawkowski, KP-PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szefowa koła Polska 20050 Hanna Gill-Piątek wystąpili na wspólnej konferencji prasowej.

"Tak jak obiecywaliśmy koordynujemy działania opozycji w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, który już dawno powinny trafić do Polski" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

"My jesteśmy w tej sprawie zjednoczeni, opozycja mówi jednym głosem. Wyraźnie i stanowczo, dajemy szanse, żeby te środki trafiły do Polski. Musi być to w zgodzie z naszymi przekonaniami i wartościami. Ale dzisiaj podjęliśmy wspólną decyzję, że nie poprzemy żadnego wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu (projektu zmian w ustawie o SN), tylko będziemy pracować nad tą ustawą" – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Gawkowski zauważył, że "PiS narobiło wielkiego bałaganu w sprawie pieniędzy z UE, ale i prawa, które powinno regulować polski ustrój, demokrację, Sąd Najwyższy". "O tym trzeba głośno mówić. Przez kilka lat łamano konstytucję i zrobi opozycja wszystko, żeby ta konstytucja dalej trwała i obowiązywała" – mówił poseł Lewicy.

"Opozycja w sprawie pieniędzy z UE była i jest zjednoczona. Mówimy wspólnym głosem: +tak+ dla Funduszu Odbudowy, tak dla pieniędzy z UE. Ale mówimy również: nie ma miejsca na żaden szantaż ze strony pana Morawieckiego i pana Kaczyńskiego, zgłosimy nasze poprawki" – dodał Gawkowski.

Szef klubu Lewicy zaapelował też do PiS: "Nie zwlekajcie, niech prace w komisjach toczą się jeszcze dzisiaj, im szybciej tę ustawę zaprezentujecie i przyjmiecie nasze poprawki, tym łatwiejsza będzie droga po pieniądze z UE".

Gill-Piątek zapowiedziała, że opozycja działa wspólnie. "Będziemy jako opozycja prezentowali wspólne stanowiska, nie damy się postawić przed fałszywym wyborem: albo pieniądze z KPO, albo praworządne rozwiązanie, więc będziemy pracować nad tą ustawą" – podkreśliła posłanka.

Borys Budka przypomniał, że pieniądze z Funduszu Odbudowy są możliwe, bo przedstawiciele frakcji w Parlamencie Europejskim, do jakich należą partie opozycyjne, głosowali za Funduszem Odbudowy. "Gdy decydowały się losy tego funduszu, żaden europoseł PiS nie poparł Funduszu Odbudowy. Co więcej, gdyby nie głosy opozycji, ratyfikacja tego funduszu nie byłaby możliwa, bo 20 posłów z klubu PiS głosowało przeciwko własnemu rządowi" – zauważył szef klubu KO.

Założenia projektu zmian w ustawie o SN były przedmiotem rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, projekt został jednak zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie uczestniczył w przygotowaniu projektu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Oświadczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny ani nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Negatywnie o projekcie wypowiedziała się Solidarna Polska, opozycja zapowiedziała zgłoszenie poprawek.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany w środę w programie pierwszym Polskiego Radia, czy PiS przekonało Solidarną Polskę do głosowania za tym projektem przyznał, że nad projektem rzeczywiście politycznie toczyła się "dosyć żywa dyskusja" również i w obozie rządzącym. "Natomiast zobaczymy, jakie będą efekty prac komisji, która będzie się nad tym pochylała. I jakie ostatecznie rozwiązania uda się tam wypracować" – dodał.

Bochenek był też pytany o poprawki opozycji. "Nie wiem, czy one będą do przyjęcia. Moim zdaniem ciężko będzie przegłosować tego typu rozwiązania i wprowadzić je do ustawy, ale zobaczymy. Dajmy popracować parlamentarzystom w komisji i zobaczymy jak wyjdzie głosowanie na sali plenarnej" – podkreślił rzecznik PiS. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy