Krystyna Lenkowska

poetka, anglistka

Preteksty Literackie

Dzialy: KULTURA

O sobie: Po wielu latach pracy jako lektorka języka angielskiego oraz DOS (director of studies) własnej szkoły językowej, postanowiłam skupić się na czymś co, na ogół, bywa mało intratne, a konkretnie na literaturze. Czytam, piszę, publikuję w periodykach literackich w Polsce, USA, na Bałkanach, wydaję książki poetyckie (do tej pory 7), tłumaczę poezję Emily Dickinson (zuchwale aspirując do kanoniczności przekładu), wyjeżdżam na festiwale literackie oraz do domów pracy twórczej (Szwajcaria, Hiszpania); wciąż uczę oraz uczę się języków. O blogu: Będą to moje noty i wtręty kuLturalne i kuRturalne, głównie literackie, a nawet poetyckie. Nie mam doświadczenia w pisaniu blogów. Przeczuwam, że w sensie "gatunku literackiego" najbliżej mu do sylwy ponowoczesnej, czyli postmodernistycznej (sylwa: dzieło nierespektujące jednorodności gatunkowej, głównie poetyka kolażu; negatywne odwoływanie się do zastanych wzorców; heterogeniczność gatunkowa; sygnalizowany przez autora zamysł zburzenia wewnętrznej spójności utworu). O! W miarę doświadczenia, moja informacja o blogu (a może i o sobie) będzie ewoluować; zmieniać się na lepsze lub gorsze, w zależności od tego, kto i jak życzliwy czyta.

Wiosna w Gwoźnicy

A A A

Dodano: 23-02-2013

pl.wikipedia.org

pl.wikipedia.org

Wiosna w Gwoźnicy

Zielony błysk! Strzeliły drzewa.
Bielmo śniegu spadło mi z oczu:
wiosna! Wyrosła mi nad głowę.

Julian Przyboś "Wiosna 1941" (Póki my żyjemy 1944)

 

5 marca mija 112 rocznica urodzin Juliana Przybosia poety, eseisty, tłumacza, jednego z najwybitniejszych poetów Awangardy Krakowskiej, człowieka rodem z Podkarpacia. Jego poezja zmieniła w polskiej literaturze powojennej myślenie o poetyce. Choć miał i ma tylu zwolenników co przeciwników, wciąż odwołujemy się do Przybosia jako punktu zwrotnego poezji XX wieku.

 

Powyższy cytat z wiersza „Wiosna” napisany na Rzeszowszczyźnie pozornie brzmi sielankowo, lecz data "1941", jak oksymoron, ambiwalentnie obwieszcza, że ten nagły wybuch wojennej wiosny nie tylko eksploduje zielenią i nie tylko strzela drzewami.

Przedstawię tu pokrótce biografię poety skupiając się głównie na faktach podkarpackich.

Przyboś urodził się w Gwoźnicy pod Strzyżowem w rodzinie chłopskiej jako piąte dziecko Józefa i Heleny z Petyniaków. Od 1912 uczył się w rzeszowskim gimnazjum na ulicy 3 Maja. W tym okresie wiele się wydarzyło w życiu przyszłego twórcy słynnej Awangardy Krakowskiej. W roku 1917 debiutował sonetem „Wschód słońca” ogłoszonym anonimowo w tajnym uczniowskim pisemku "Zaranie"; studiował literaturę socjalistyczną i anarchistyczną. W 1918 wstąpił do konspiracyjnego kółka samokształceniowego wchodzącego w skład Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Brał udział w przeciw-austriackich akcjach sabotażowych i dywersyjnych, uczestniczył w walkach z Ukraińcami o Lwów, został ranny w bitwie pod Sokolnikami; w 1919 otrzymał honorową odznakę "Orląt Lwowskich". Na Ukrainie poznał pisarza i mistyka Hieronima Niegosza, który wywarł duży wpływ na jego postawę i twórczość. W roku 1920 zdał maturę i uczestniczył jako ochotnik w wojnie polsko-bolszewickiej pod Lwowem i pod Krasnem, gdzie dostał się do niewoli, skąd zbiegł. Jeszcze w tym samym roku podjął studia polonistyczne i filozoficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach międzywojennych współpracował z licznymi pismami, w których drukowane były jego manifesty. Potem pracował jako nauczyciel w Sokalu, Chrzanowie, Cieszynie. Studiował w Paryżu. Wojna zastała go we Lwowie, gdzie pracował w bibliotece Ossolineum.

W 1941 został aresztowany przez gestapo pod zarzutem współpracy z NKWD, lecz wkrótce, dzięki staraniom żony, został zwolniony z braku dowodów. Wtedy wrócił do rodzinnej Gwoźnicy, gdzie do końca okupacji utrzymywał się z pracy na roli. Kolportował wtedy swoje utwory w formie zbiorków rękopiśmiennych lub wydań konspiracyjnych. Po wyzwoleniu Rzeszowa, w sierpniu 1944, przystąpił do budowy "władzy ludowej"; pełnił funkcję Kierownika Wydziału Informacji i Propagandy Urzędu Wojewódzkiego. Potem przebywał w Lublinie, Krakowie. Zapisał się do PPR (potem PZPR). Był dyplomatą w Szwajcarii, dyrektorem Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. W 1958 roku wystąpił z PZPR. Potem był wiceprezesem PEN clubu; wyjeżdżał do USA, Francji, Gruzji, Belgii, Jugosławii, na Litwę, Ukrainę. Otrzymał wiele nagród państwowych. 

Zmarł w 1970 roku w Warszawie. Został pochowany w rodzinnej miejscowości na cmentarzu parafialnym przy kościele św. Antoniego Padewskiego w Gwoźnicy Górnej.

Z okazji Stulecia Juliana Przybosia, poeci zaproszeni na festiwal „Wiosna Przemyska” oraz do publikacji w Nowej Okolicy Poetów (Rok III nr 8 (2/2001)) poświęcili mu wiele esejów. Oto, co wtedy ja sama napisałam o poecie.

 

 

 

Mój Przyboś

 

Zastanawiam się czy byłabym tą samą osobą teraz, gdybym nie zetknęła się z poezją Juliana Przybosia w roku 1970. Dowiedziałam się o jego istnieniu w dniu jego śmierci. Skrzyknięto wtedy uczniów szkół rzeszowskich aby uczcili ten fakt  recytując wiersze. Usłyszałam przy okazji, że on sam był uczniem gimnazjum w Rzeszowie (dzisiaj: I LO) i wyobraziłam sobie jak przemyka w murach starej szkoły i po bruku ulicy 3 Maja (vel ulicy Pańskiej, tzw.: Paniagi) w trzewikach umaczanych w gwoźnickim błocie.

Chyba dobrze się stało, że wtedy nie poznałam jego wierszy z tomów Śruby i Oburącz, bo mogłabym się zrazić do Przybosia na długo. Nie potrafiłabym w wieku 13 lat (i w ówczesnym systemie nauczania języka polskiego!) odróżnić maniery i frazeologii socrealistycznej konstrukcji pseudo-poetyckiej od awangardowej młodzieńczej fascynacji techniką urbanistyczną. A wszystko to na dodatek: w relacji fragment życia-kosmos, czyli podwójności semantycznej, co było bezwzględnym rygorem Zwrotnicy.

Również tematy militarne nie zainteresowałyby uczennicy szkoły podstawowej znudzonej wojenną lekturą obowiązkową o Bóg wie których wojnach. Dane mi było rozpocząć moją przygodę z Przybosiem od wybranych wierszy z tomów W głąb lasu i Równanie serca. Los mi sprzyjał.

 

Czy to z jakiej szumiwody? Spadu? Jaru?

Z Czeremoszu-Prutu?

 

Ktoś, śpiewając, jakby smyczkiem struny wody

dotknął

         czółnem nurtu...

Kiedy mijał łodzią ciszę pierwszą z brzegu

(kiedy mijał? kędy minie?

wiosną?)

kiedy mijał echo echem, falę falą toczył,

popłynęła melodia  w wiklinie,

                          świergot śnieguł...

(„Rzeki” z tomu Równanie serca)

 

Po latach natomiast zadziwi mnie niezmiernie swoboda z jaką Przyboś "uniezwykla pejzaż" miast, wojny, z ich techniczną materią w apodyktycznych słowach raportu, odezwy, unikając jakimś cudem patosu, a może tylko swoistym frenetycznym zmiękczeniem frazy, mitem, prawdą psychologiczną, iluminacją metafizyczną. Choć on sam już w roku wydania Oburącz w 1926, w liście do poety Jalu Kurka, w moralnym wymiarze określił swój tom jako "nieświadomy faszyzm syndykalistyczny". I zabrzmiało to jak skrucha politycznego ekstremisty.

A oto fragment wiersza ze zbioru Równanie serca, gdzie 12 lat później opis miasta i okruchy wojny brzmią mniej arbitralnie w sensie prawd kosmicznych choć wciąż z dużą intensywnością zadziwienia fragmentami współczesności.

 

Stamtąd samochody rozsnuwają bezustannie perspektywę

                                                     perspektywę,

która

rwie się nagle u kolan.

 

Z mrowiska bezskrzydłych aut wyfrunie ich czysty pęd:

                                                     aeroplan.

 

Ruch mrowi się od aut, żelazo i mur mełły na zakrętach

                                                     szkło,

iskrzasta materia obryzgała mnie z bliska.

To tu.

Ostatni człowiek znikł pożarty przez tłum,

został tylko policjant jak świstak na kretowisku.

 

Tknięty jego pałeczką plac wytrysnął fontanną.

M`sieur! Zasadź pestkę skaczącą w świstawce!

Tylko gwóźdź wykiełkował na jezdni...

Dym, pęd z benzyny, nim rozwinął się, zwiądł,

obtłuczony gradem kamienic.

 

To tu złoty prąd pędzi noc triumfalną.

Patrzę, kiedy wiersz przemieni się w racę.

(„Cztery strony”)

 

Myślę teraz, że bez względu na swoje pierwsze poetyckie afekty, romanse liryczne, dozgonne miłości, afery i rozczarowania literackie, towarzyszy mi w formułowaniu myśli odważna, bezkompromisowa metafora, upodobanie do onomatopei (wzmocnione późniejszym spotkaniem Białoszewskiego) i żarliwość jednoznaczna każdemu wierszowi (która przeszła w emfazę po poznaniu Leśmiana). A zawdzięczam to właśnie Przybosiowi. Kiedy po latach staram się przywołać te pierwsze wrażenia zaglądając do przybosiowych strof, brzmią mi jednakowo współcześnie, oryginalnie i żarliwie.

Erotyki są wciąż zmysłowe, tęskne i subtelne niedosłownością.

 

Ścieżkę, tyle razy odnoszoną z dwóch polan

nawzajem,

znów mi dłonią na rozstanie podajesz.

Odchodzisz:

zakręt

         zachylił się brzóz dwuszeregiem.

 

Dnia ubywa jak sukni do kolan.

 

Jeszcze widać śmigające łydki, po chwili:

zakół

         wpół owinął cię brzegiem.

 

Ode mnie - dokąd się udasz?

Pod pochyłym

                  uporem

                          pagóra

 

oglądasz się, szukasz drogi, którą

- stojąc w wieczorze po uda. -

twoje nogi  nieotwarte - zgubiły.

(„Ścieżka” w tomie W głąb las)

 

Wieś, las, natura są nadal w sposób nieprzenikniony porażająco filozoficzne, magiczne i metafizyczne, choć w przypadku Przybosia bezpieczniej byłoby powiedzieć "transcendentne".

 

Widnokrąg niesie mnie leśny

jak w plecionce z wikliny

w koło,

rozlega się ziemia naoczna.

Ugór - niebem się odął.

(„Echo” z tomu W głąb las)

 

Cicho,

Zmierzcha wypalony wieczór.

Spod barw wyziera ziemia - szczera.

Każdy badyl, jak księżyc - osobny.

(„Pola pochyłe” z tomu W głąb las)

 

Jak blisko ta wieś, od której jednej wygon wiódł!

(Miastu wotum powiesiłem Jasienina.)

 

...Ot,

już ojciec wraca na noc karymi przez bród,

Wielki Wóz błysnął nad Wilczem,

                                   (- Nie wspominaj...)

a w sieni

                  ( - Nie mamij...)

łaciaty księżyc

... leży

(„Miastu wotum” z tomu Równanie serca)

 

Teraz już wiem, że Przyboś jest nie tylko punktem odniesienia dla kilku pokoleń literacko świadomych Polaków, ale też moim osobistym punktem zwrotnym w prywatnej historii literatury. Nigdy nie był dla mnie za ciemny, za zawiły, za wsobny, za wieloznaczny w sensie rozumienia i identyfikacji z treścią zawartą w wybranych, co jeszcze raz podkreślam, wierszach. Nie czułam się zagubiona w meandrach jego poetyki, a raczej uszlachetniona tym dopustem do tajemnicy.

Było to oczarowanie od pierwszego czytania, choć najpierw przemawiało w strukturze gęsiej skórki, dreszczu, nim zostało zrozumiane. Radość poetyckiego doznania zachęcała do podjęcia wysiłku aby tę treść zrozumieć.

Uświadomiłam sobie to dotkliwie niejednoznaczne piękno poezji Przybosia studiując później poezję i epistemologię literatury amerykańsko-angielskiego poety T.S. Eliota. Według niego, w wierszu najbardziej intrygujące są te miejsca, które zmierzając do jakiegoś wzoru nigdy się w nim ostatecznie nie zasklepiają

"To właśnie ten kontrast między stałym a zmiennym - to nieoczekiwane uniknięcie monotonii jest istotą wiersza". Podobną niepisaną receptę na pisanie dał mi właśnie Julian Przyboś swoimi wierszami.

Przyboś - słowiarz, wizjoner, materialista kosmiczny, "katastrofista radosny", magik natury, awangardowy niezrozumialec - wskazał mi bramę do świata, który nie-i-jest, do Leśmiana, Eliota i jeszcze paru fascynacji ziemskich, dla których warto-i-nie żyć.

 

 

                                                                                                                           

 

 

Reklama

KOMENTARZE

OSTATNIE WPISY NA TYM BLOGU

NAJCZĘSCIEJ CZYTANE WPISY

ARCHIWUM

POLECANE

Reklama

NASI PARTNERZY

zamknij

Szanowny Czytelniku !

Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.

Zgoda

Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności. Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.

Administrator danych osobowych

Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/
http://poradnikbudowlany.eu/
http://modnieizdrowo.pl/
http://www.sagier.pl/
Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.

Podstawa i cel przetwarzania

Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.

Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.

Przekazywanie danych

Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.

Cookies

Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.

Twoje uprawnienia

Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.