Krystyna Lenkowska

poetka, anglistka

Preteksty Literackie

Dzialy: KULTURA

O sobie: Po wielu latach pracy jako lektorka języka angielskiego oraz DOS (director of studies) własnej szkoły językowej, postanowiłam skupić się na czymś co, na ogół, bywa mało intratne, a konkretnie na literaturze. Czytam, piszę, publikuję w periodykach literackich w Polsce, USA, na Bałkanach, wydaję książki poetyckie (do tej pory 7), tłumaczę poezję Emily Dickinson (zuchwale aspirując do kanoniczności przekładu), wyjeżdżam na festiwale literackie oraz do domów pracy twórczej (Szwajcaria, Hiszpania); wciąż uczę oraz uczę się języków. O blogu: Będą to moje noty i wtręty kuLturalne i kuRturalne, głównie literackie, a nawet poetyckie. Nie mam doświadczenia w pisaniu blogów. Przeczuwam, że w sensie "gatunku literackiego" najbliżej mu do sylwy ponowoczesnej, czyli postmodernistycznej (sylwa: dzieło nierespektujące jednorodności gatunkowej, głównie poetyka kolażu; negatywne odwoływanie się do zastanych wzorców; heterogeniczność gatunkowa; sygnalizowany przez autora zamysł zburzenia wewnętrznej spójności utworu). O! W miarę doświadczenia, moja informacja o blogu (a może i o sobie) będzie ewoluować; zmieniać się na lepsze lub gorsze, w zależności od tego, kto i jak życzliwy czyta.

Boguduchawinni. Sic!

A A A

Dodano: 28-04-2013

Fot. Tadeusz Poźniak, VIP Biznes&Styl

Fot. Tadeusz Poźniak, VIP Biznes&Styl

W swojej naiwności sądziłam, że debata pod hasłem "jakiego teatru Rzeszów potrzebuje", będzie debatą o kształcie teatru w ogóle. Jeden, dosłownie jeden, głos anonimowej, jak my tam prawie wszyscy, „wielbicielki teatru“ przesądził o kierunku rozmowy wokół prywatnego „niesmaku“ tej pani, wywołanym wizytą w Siemaszce w ciągu ostatniego roku. W końcu okazało się, że ten niesmak jest związany „z gołymi męskimi tyłkami” w sztuce „Boguduchawinni” (Sic!).  Dyskutantka zapytana czy rzeczywiście gorszą ją takie sceny, odwróciła kota ogonem i powiedziała, że jej niesmak dotyczy poziomu realizacji sztuk proponowanych przez Teatr. Przy okazji dodała, że ubolewa nad zwolnieniem swojego kolegi, aktora.

Szkoda, że prowadzącej nie udało się powrócić na tor tematyczny (próbowała, ale czas ograniczał oraz dwie „gadające głowy”) po merytorycznym wprowadzeniu trzech decydentów rzeszowskich scen (swoją drogą, jeśliby oceniać tylko retorykę, słowa dyr. Cabana, jak dla mnie, były najbardziej frapujące).

Było jak było, cenne, że BiS wpadł na pomysł takiej debaty, choć  szkoda, że nie na żywo w mediach. Zadziwia mnie jednak przekłamanie redaktorskie owego zdarzenia w lokalnej GW (ogólnie mojej ulubionej gazecie ogólnopolskiej). Nie uwierzyłabym, gdybym tam osobiście nie była. Już sam tytuł, "Sąd nad Siemaszką", prowokuje (i kto tu najbardziej w mieście kocha prowokacje?). W pewnym sensie, muszę przyznać rację, że czuło się w powietrzu to pobożne życzenie aby urządzić publiczny sąd nad p. R. Cabanem. Bardziej spektakularny niż dotąd w prasie (Nie śledziłam pilnie, a mimo to docierało do mnie, że niektóre media sobie używają na Siemaszce. Może pod kątem lepszej sprzedawalności?).

Summa summarum, sądu nie tylko nie było (można to zawdzięczać, między innymi, konstruktywnej postawie wszystkich dyrektorów teatrów, w rzeczywistości sympatyzujących ze sobą osób), ale mimo próby prowokacji ze strony jednej, podkreślam jednej, osoby, dyrektor Caban wyszedł ze spotkania z tarczą, a po jego „stronie” (raczej po stronie wolności artystycznej wypowiedzi) stało „kilka” tam obecnych osób. Takie jest moje wrażenie.

Co do realizacji teatralnych w ostatnim czasie, widziałam niewiele i jestem nieobiektywna. Jednak to, co widziałam nie zasługuje na taką nagonkę jaką się urządza obecnej dyrekcji. „Śmierć pięknych saren” jest piękna i tu nie ma kontrowersji. Natomiast skąd się bierze to zdegustowanie innymi produkcjami, nie wiem. Wciąż pozostaje to dla mnie tajemnicą. Może niech nazwą wreszcie rzeczy po imieniu ci, którzy są w lobbingu any-cabanowskim, dziennikarze, aktorzy. Kto jeszcze? Nie wiem. W kuluarach szepczą i krzyczą, że sprawa jest głębsza, że ja znam ją tylko, cytuję, „naskórkowo”. Panie i Panowie, zamiast jątrzyć i siać ziarno niepokoju, odsłońcie przyłbice i powiedzcie o co chodzi. Nie wygląda mi na to, że robicie to w imieniu sztuki poszukującej wysokiego głosu. I jak wyjaśnicie fakt, że od roku 2005. nie było w teatralnej, prestiżowej prasie ogólnopolskiej ani jednej recenzji ze spektaklu w Teatrze Siemaszkowej? Ani złej ani dobrej. Ogólnie wiadomo, że lepiej aby mówili źle o sztuce niż wcale.

Oprócz „Saren” wg Pawła Szumca, widziałam ostatnio „Boguduchawinnych” i „Zemstę”. Te adaptacje, według mnie, równoprawnie zasługują na pozytywną ocenę. O wszystkich pisałam w poprzednich blogach. Nie rozumiem zachwytu nad tym, co działo się w Teatrze przed Cabanem, a po Rybce, za dyrektorów z namaszczenia partyjnego, co zdradzały media. To było poprawne, lub fatalne (impreza wspominkowa o Marku Grechucie), bardziej przypominające rozrywkę w stylu Estrady niż teatr (nie widziałam wszystkiego, m.in. dlatego, że prawie każda wizyta w teatrze nie zachęcała mnie do kolejnych, nie tanich dla widza, widowisk szumnie zwanych sztuką). Jeśli obiektywizm pani redaktor jest taki jak w artykule "Sąd nad Siemaszką” na temat spotkania w Hotelu Grand, w którym brałam czynny udział, to nie mam zaufania do jej teatralnych recenzji.

Pani Teresa Draus, jeden z kilku głosów debaty, powiedziała wyraźnie, że nie chodziła ostatnio do teatru, ale teraz znów zacznie. Czyli zniechęciło ją to, co widziała przed nastaniem dyr. Cabana. Natomiast w artykule pani Mach jest domniemanie, że osoby starsze z kręgu pani Draus przeniosły się do filharmonii po obejrzeniu ostatnich sztuk. W moje usta też włożono, owszem moje słowo, ale inny kontekst i ta mała kontaminacja nie wyczerpuje tematu, a nawet go spłaszcza.

Ekstremalność można postrzegać różnie. Ekstremalność artystyczna to operowanie maksymalną formą, taką która według twórcy najmocniej odda przesłanie. Taką ekstremalnością może być na przykład cisza. Remigiusz Caban, reżyser, wybrał formalne kontry, jak choćby w doborze aktorów do „Zemsty”, bo taka jest jego licentia poetica. Nie wtrącam się to tego, bo to sprawa samego twórcy i potem ew. zadanie do rozgryzienia dla specjalistów od teatru, a nie dla przeciętnego widza (a nawet każdego dziennikarza), który ma prawo nie wiedzieć co dla niego dobre. W sztuce nie wolno słuchać tłumów (w polityce też odradzam), bo Sztuka to sprawa elitarna.

Kolejne przekłamanie w tekście GW, to domniemanie, że to dyr. Caban sugerował "brak dystansu" rzeszowskiej (prowincjonalnej) widowni. Natomiast te 2 słowa padły z ust dyr. Moniki Szeli z Teatru "Maska". Brawo pani Szela! To ona, w dwóch słowach, podsumowała ironicznie wszystkie ataki na Teatr Siemaszkowej właśnie tak. Gorszą się ci co nie mają dystansu. Tak to zrozumiałam.

Reklama

KOMENTARZE

OSTATNIE WPISY NA TYM BLOGU

NAJCZĘSCIEJ CZYTANE WPISY

ARCHIWUM

POLECANE

Reklama

NASI PARTNERZY

zamknij

Szanowny Czytelniku !

Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.

Zgoda

Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności. Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.

Administrator danych osobowych

Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/
http://poradnikbudowlany.eu/
http://modnieizdrowo.pl/
http://www.sagier.pl/
Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.

Podstawa i cel przetwarzania

Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.

Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.

Przekazywanie danych

Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.

Cookies

Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.

Twoje uprawnienia

Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.