Krystyna Lenkowska

poetka, anglistka

Preteksty Literackie

Dzialy: KULTURA

O sobie: Po wielu latach pracy jako lektorka języka angielskiego oraz DOS (director of studies) własnej szkoły językowej, postanowiłam skupić się na czymś co, na ogół, bywa mało intratne, a konkretnie na literaturze. Czytam, piszę, publikuję w periodykach literackich w Polsce, USA, na Bałkanach, wydaję książki poetyckie (do tej pory 7), tłumaczę poezję Emily Dickinson (zuchwale aspirując do kanoniczności przekładu), wyjeżdżam na festiwale literackie oraz do domów pracy twórczej (Szwajcaria, Hiszpania); wciąż uczę oraz uczę się języków. O blogu: Będą to moje noty i wtręty kuLturalne i kuRturalne, głównie literackie, a nawet poetyckie. Nie mam doświadczenia w pisaniu blogów. Przeczuwam, że w sensie "gatunku literackiego" najbliżej mu do sylwy ponowoczesnej, czyli postmodernistycznej (sylwa: dzieło nierespektujące jednorodności gatunkowej, głównie poetyka kolażu; negatywne odwoływanie się do zastanych wzorców; heterogeniczność gatunkowa; sygnalizowany przez autora zamysł zburzenia wewnętrznej spójności utworu). O! W miarę doświadczenia, moja informacja o blogu (a może i o sobie) będzie ewoluować; zmieniać się na lepsze lub gorsze, w zależności od tego, kto i jak życzliwy czyta.

Brodskiemu w dniu urodzin i na Dzień Matki

A A A

Dodano: 24-05-2013

foto: www.recogito.pologne.net

foto: www.recogito.pologne.net

Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Siedziałabyś na sofie,
ja - na dywanie,
chustka byłaby twoja,
moja - kapiąca łza,
albo może na odwrót:
płacz ty - pociecha - ja.

(…)


 

Autorem tego pięknego wiersza-piosenki (tu cytuję tylko pierwszą zwrotkę) jest Josif Brodski (1940–1996), jeden z najwybitniejszych poetów i eseistów współczesnych, noblista. Jako obywatel ZSRR wielokrotnie więziony i zamykany w zakładach psychiatrycznych, skazany na przymusowe roboty za pasożytnictwo, a kilka lat później pozbawiony sowieckiego obywatelstwa i zmuszony do opuszczenia ojczyzny. Zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie wykładał na różnych uczelniach. Został laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1987 za uniwersalne wartości całokształtu twórczości literackiej, odznaczające się jasnością myśli i poetycką siłą. W latach 1991-1992 pełnił  prestiżową funkcję Poety Laureata Biblioteki Kongresu USA. Brodskiego pochowano w Wenecji, którą pokochał, i której poświęcił esej Znak wodny. W swojej twórczości był filozoficzny, satyryczny, społeczno-obyczajowy, a nade wszystko poetycki.

W roku 2005, podążałam jego amerykańskim śladem: Ann Arbor (tam mieszkał, pisał, wydawał; tam odmówiono mu posady na uniwersytecie) oraz Nowy York (Columbia University, gdzie był profesorem; po Noblu zaprosił go ten z najbardziej prestiżowych uniwersytetów na świecie, choć Brodski ukończył swoją edukację już w 15. roku życia).

Podczas 3. Festiwalu Miłosza w Krakowie, 17 maja 2013, na spotkaniu poświęconym Josifowi Brodskiemu, Jerzy Illg, Bronisław Maj, Bogdan Tosza i Marek Zagańczyk, którzy znali poetę, mieli szczęście spotkać się z nim w Polsce, wspominali go arcyciekawie, w wierszu, anegdocie i pytaniach fundamentalnych. Pytaniach na temat życia, poezji i artystycznej formy.

W dniu 73. urodzin poety (urodził się 24 maja) i z okazji Dnia Matki (2 dni później), przytaczam fragment eseju Brodskiego o matce, Marii Volpert, która była księgową, litewską Żydówką, pochodzącą z Betygoły (lit. Betygala). Mieszkali we trójkę razem z ojcem, fotoreporterem, w Leningradzie. W filmowym eseju, utrzymanym w klimacie chłodnego realizmu, matkę Brodskiego gra Alisa Freindlich, leningradzka aktorka z najwyższej półki ("Półtora pokoju", reż. Andriej Chrżanowski, Rosja, 2009).

 

Josif Brodski  „W półtora pokoju” (dla L.K.)

Półtora pokoju (jeśli takie określenie znaczy cokolwiek po angielsku), które zamieszkiwaliśmy we troje, wyłożone było parkietem i moja matka stanowczo sprzeciwiała się, by mężczyźni z jej rodziny, a szczególnie ja, chodzili po domu w skarpetkach. Nalegała, byśmy zawsze nosili buty lub kapcie. Strofując mnie, powoływała się na stary rosyjski przesąd. Powiadała, że to zły omen i sprowadza śmierć w rodzinie. Możliwe oczywiście, że uważała to po prostu za przejaw braku manier, za zwyczajne złe wychowanie. Męskie nogi śmierdzą, a działo się to w epoce przeddezodorantowej. Myślę jednak, że łatwo się było pośliznąć na froterowanej podłodze i upaść, zwłaszcza chodząc w wełnianych skarpetkach. A dla osoby starej i kruchej, skutki takiego upadku mogłyby być fatalne. Związek podłogi z drzewem, ziemią, itp., rozciągał się w moim pojęciu na wszelką powierzchnię pod stopami naszych bliskich i dalekich krewnych mieszkających w tym samym mieście. Była to ta sama powierzchnia, niezależnie od dzielącej nas odległości. (…)

Teraz moja matka i mój ojciec nie żyją. Stoję na wybrzeżu Atlantyku i bezmiar wody dzieli mnie od dwóch żyjących jeszcze ciotek i kuzynów. To prawdziwa przepaść, zdolna zmylić nawet śmierć. Teraz mogę do woli chodzić po domu w skarpetkach, gdyż nie mam na tym kontynencie krewnych. (…) A jednak, jeśli nie chodzę w skarpetkach po podłodze z kanadyjskiego klonu, to nie na skutek wyżej wymienionej pewności ani też z instynktu samozachowawczego. Nie robię tego, gdyż nie podobałoby się to mojej matce. Pragnę chyba zachować zwyczaje naszej rodziny, teraz, gdy tylko ja jeden pozostałem przy życiu. (…)

Moja matka (…) nadmieniała, wskazując na komplet naczyń z wykwintnej porcelany: " To będzie twoje, gdy się ożenisz, lub gdy. . . „ i tu urywała. Pamiętam też, jak kiedyś rozmawiała przez telefon z jakąś daleką znajomą, o której wiedziałem, że jest chora. Matka wyszła z budki telefonicznej na ulicę z nieznanym mi wyrazem oczu za rogową oprawą okularów. Pochyliłem się ku niej (byłem już dużo wyższy) i spytałem, co ta pani powiedziała. Patrząc niewidzącym wzrokiem przed siebie, matka odparła: " Wie, że umiera i płakała w słuchawkę". Przyjmowali wszystko jak zrządzenie losu: istniejący system, swoją niemoc, nędzę, krnąbrnego syna. Starali się nadrabiać wszelkie braki: w domu zawsze było coś do jedzenia i zawsze udawało im się przyrządzić jakiś posiłek. Wiązali jak mogli koniec z końcem i choć żyliśmy od wypłaty do wypłaty, odkładali parę rubli dla syna na kino, wycieczkę do muzeum, książki czy słodycze. Nakrycia stołowe, ubrania i pościel były zawsze uprane, wypolerowane, wyprasowane, zacerowane i wykrochmalone. Obrus był nieskazitelnie czysty i gładki, wiszący nad nim abażur odkurzony, a podłoga zamieciona i błyszcząca. Zadziwiające, że nigdy się nie nudzili. Owszem, bywali zmęczeni, ale nigdy znudzeni. Przeważnie kręcili się po mieszkaniu gotując, piorąc, krążąc między wspólną kuchnią a naszym półtora pokojem, z jakimś przedmiotem gospodarskim w ręku. Zasiadali oczywiście do posiłków, ale moją matkę pamiętam w pozycji siedzącej, przede wszystkim pochyloną nad maszyną do szycia na pedał marki Singer, łatającą ubrania, nicującą kołnierzyki starych koszul, przerabiającą lub cerującą stare płaszcze. (…) w naszym półtora pokoju. (…)

(Josif Brodski, "W półtora pokoju", fragmenty, /w:/ "Less than One: Selected Essays", Tłumaczenie:  Anna Husarska, Kraków 1988)

Reklama

KOMENTARZE

OSTATNIE WPISY NA TYM BLOGU

NAJCZĘSCIEJ CZYTANE WPISY

ARCHIWUM

POLECANE

Reklama

NASI PARTNERZY

zamknij

Szanowny Czytelniku !

Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.

Zgoda

Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności. Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.

Administrator danych osobowych

Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/
http://poradnikbudowlany.eu/
http://modnieizdrowo.pl/
http://www.sagier.pl/
Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.

Podstawa i cel przetwarzania

Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.

Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.

Przekazywanie danych

Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.

Cookies

Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.

Twoje uprawnienia

Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.