Reklama

Kultura

Kultura jest kobietą – debata w sieci o tych, które zmieniają Podkarpacie

Alina Bosak
Dodano: 08.03.2021
52833_baner_vip
Share
Udostępnij
Dla jakiej kobiety Zbigniew Wodecki przyjechał do Lubziny? Na jakich włoskich scenach występuje fenomenalna siostra Michała Szpaka i dlaczego wciąż wraca do Jasła? Jaka recenzentka była wyrocznią dla pierwszych koncertów Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej? I czy wszyscy wiedzą, że zasłużoną dla promocji województwa Podkarpacką Komisję Filmową tworzy wyłącznie babski zespół? Debata „Kultura jest kobietą”, której premiera odbędzie się w poniedziałek, 8 marca, o godz. 18. w Internecie, odsłoni wiele tych tajemnic. W spotkaniu zorganizowanym przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie wzięły udział niezłomne w budzeniu wrażliwości na piękno kobiety. Rozmowie patronuje BiznesiStyl.pl.
 
Dzień Kobiet to świetna okazja, żeby porozmawiać o kulturze. Ponieważ to kobiety w znacznej części są jej twórcami, organizatorkami i wyznaczają trendy. Śmiało można więc powiedzieć, że „kultura jest kobietą”. Taki też tytuł wybrał dla rozmów o twórczyniach i menedżerkach Wojewódzki Dom Kultury.
 
Na spotkanie zostały zaproszone panie związane z kulturą muzyczną, taneczną, teatralną i filmową: dyrektor Filharmonii Podkarpackiej prof. Marta Wierzbieniec, redaktor Radia Rzeszów Jolanta Danak-Gajda, zasłużona choreografka Janina Wojturska, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury Helena Gołębiowska, pełnomocnik dyrektora Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie ds. organizacyjno-programowych Jagoda Skowron, kierownik Podkarpackiej Komisji Filmowej Marta Kraus oraz Justyna Adamiec, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Szałamistek i Mażoretek, które właśnie szykuje uroczysty jubileusz 45-lecia Orkiestry Szałamaistek – jedynej wyłącznie dziewczęcej orkiestry w Europie. Z tej okazji przygotowywana jest płyta i pamiątkowe wydawnictwo o zespole od lat wyjeżdżającym na koncerty w różne zakątki świata właśnie z rzeszowskiego WDK. To także na scenie WDK odbył się ponad 65 lat temu pierwszy koncert Rzeszowskiej Orkiestry Symfonicznej. Już w tamtym składzie nie zabrakło kobiet.
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
– Dziś panie stanowią około 50 proc. składu większości orkiestr – nie ma wątpliwości prof. Marta Wierzbieniec, chórmistrzyni-dyrygentka, która jako nauczyciel akademicki wychowała wielu muzyków. Poprowadziła ponad 250 koncertów chóralnych w słynnych, europejskich salach koncertowych, a od 13 lat kieruje Filharmonią Podkarpacką w Rzeszowie oraz jest dyrektorem Muzycznego Festiwalu w Łańcucie. Podkarpaccy melomanii zawdzięczają kobietom wiele wzruszeń podczas koncertów. Zarówno, kiedy w latach 80. na festiwalu w Łańcucie „Pod niebem Paryża” śpiewała Juliette Greco, jak i w ostatnich latach, kiedy wystąpiła na nim laureatka Konkursu Chopinowskiego Kate Liu, czy mistrzyni nastroju Stanisława Celińska, której publiczność nie chciała wypuścić ze sceny Filharmonii Podkarpackiej. Śpiewaczki, wirtuozki są rozchwytywane tak samo jak śpiewacy i wirtuozi. Płeć tu bowiem nie ma znaczenia. 
 
Ambasadorek podkarpackiej kultury w muzyczne klasycznej nie brakuje, podobnie jak w muzyce ludowej, w której organizatorkami kapel i zespołów śpiewaczych często również okazują się kobiety. Wiele ikon tej dziedziny, jak Zofia Olejko, Agata Pucykowicz czy Bronisława Wołowiec, poznała podczas reporterskich wędrówek redaktor Jolanta Danak-Gajda, muzyk i etnograf, autorka takich audycji jak „Na ludową nutę”, która za propagowanie kultury ludowej otrzymała m.in. nagrodę im. Franciszka Kotuli. Z uznaniem wspomina zmarłą niedawno Albinę Kuraś z Lubziny, przez długie lata liderkę Kapeli Rodzinnej "Kurasie", z którą na wspólne granie przyjechał sam Zbigniew Wodecki. 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
– Przez wiele lat szkoliłam choreografów polonijnych zespołów folklorystycznych, większość z nich organizowały i prowadziły kobiety, takie jak wspaniała Anna Zielonka w wiosce górali czadeckich na rumuńskiej Bukowinie, wielka promotorka polskiej kultury – przypomina Janina Wojturska – również ikona podkarpackiej kultury. Przez 20 lat kierownik artystyczny ZPiT "Bandoska", wcześniej tancerka. Choreografka dziecięcego zespołu artystycznego „Uśmiech”, kierownik artystyczny Polonijnego Festiwalu Dziecięcych Zespołów Folklorystycznych w Iwoniczu Zdroju, wykładowca Studium Choreograficznego szkolącego polonijnych choreografów. W tym ostatnim, nota bene, najważniejszym nauczycielem, od początku była także kobieta – Alicja Haszczak.
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Praca w kulturze okazuje się domeną kobiet, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Helena Gołębiowska kieruje Jasielskim Domem Kultury, w którym większość instruktorów to kobiety. Oddane pracy tak jak np. trenerka wokalna Ewa Grzebień, o której jeden z dziennikarzy powiedział, że łowi gwiazdy, ale sama pozostaje w cieniu. U niej karierę muzyczną zaczynali m.in. Roksana Węgiel, Michał Szpak, Ralph Kamiński, a także śpiewaczka operowa Marlena Szpak – odnosząca sukcesy na włoskich scenach siostra Michała. To ona częściej wraca do Jasła, by wspierać działalność domu kultury, z którym w dzieciństwie była związana. 
 
– Chciałabym także przypomnieć wielką śpiewaczkę Stefanię Wojtowicz, która ukochała Jasło, gdzie w 1993 roku przejęła opiekę merytoryczną nad festiwalem poświęconym muzyce kameralnej. Chciała rozpropagować muzykę współczesnych polskich kompozytorów. Dla niej pisał partie wokalne Górecki, Penderecki. Występowała na największych scenach świata. Ale ostatni koncert dała właśnie w Jaśle, w 2005 roku – wspomina Helena Gołębiowska.
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
O tym, że z kobiety do pracy wnoszą pasję, oddanie i profesjonalizm, przekonana jest Marta Kraus. W Podkarpackiej Komisji Filmowej zespół jest wyłącznie damski, a sukcesy jak na sześć lat działalności olbrzymie. To dzięki komisji Województwo Podkarpackie zostało współproducentem dwóch filmów prezentowanych w Hollywood – „Zimnej wojny” i „Bożego Ciała”. Producentką tego ostatniego była zaś … pochodząca z Rzeszowa Aneta Hickinbotham. To także kobieta, dziennikarka Grażyna Bochenek, przeprowadziła śledztwo w sprawie rzeszowskich korzeni Freda Zinnemanna, słynnego hollywoodzkiego reżysera, i wspólnie z Podkarpacką Komisją Filmową przygotowywała poświęcony mu festiwal, którego pamiątką jest mural widoczny przy ul. Jagiellońskiej.  
 
Kobiety – znane z wielozadaniowości – potrafią łączyć pracę twórczą z zarządzaniem. Aktorką i menedżerką była Wanda Siemaszkowa, tuż po wojnie dyrektor rzeszowskiego teatru, który dziś nosi jej imię. – I jest to jeden z dwóch polskich teatrów, któremu patronuje kobieta. Jej opiekuńczego ducha czujemy podczas pracy nad spektaklami – mówi Jagoda Skowron, która kiedyś założyła Strzyżowski Teatru Prima Aprilis. Od dawna tworzy historyczne widowiska plenerowe, pisze scenariusze i jest współtwórcą koncepcji i kuratorem Międzynarodowego Festiwalu Sztuk TRANS/MISJE, dzięki któremu rzeszowska publiczność podziwia artystów m.in. z Węgier, Słowacji, Czech, Litwy, Ukrainy.   
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Jakie znaczenie ma dla bohaterek panelu praca w kulturze? Jaki chciałyby pozostawić ślad? Na pewno zapraszając na koncerty, spektakle, filmowe projekcje, wychowują kolejne pokolenia. A jaka kultura, takie społeczeństwo. Oświetlone ulice, chodniki i wieżowce to za mało na życie człowieka. Kobiety to doskonale wiedzą.
 
– Kultura jest Kobietą to pierwszy w cyklu panel, który będzie transmitowany 8 marca tego i każdego kolejnego roku. Tegoroczna – premierowa edycja skupia się na dyskusji o roli kobiety w kulturze, na przypomnieniu jaki mają wpływ na tworzenie, inspiracje, wydarzenia. To także rozmowa w kontekście autorytetów i przyjaźni. Cieszę się, że nasze zaproszenie do rozmowy przyjęły tak zasłużone dla podkarpackiej kultury panie, które w realny sposób kształtują podkarpackie sceny twórcze i społeczne inicjatywy. Nie udało się objąć jednym spotkaniem wszystkich dziedzin kultury, skupiliśmy się więc w tym roku na muzyce, scenie teatralnej i filmowej. W przyszłości chcemy, by naszymi gośćmi były także kobiety związane z innymi dziedzinami sztuki – obiecuje Damian Drąg, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie. 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Po rozmowie Ilona Dusza-Kowalska, prezeska Fundacji Rzeszowskiej, oprowadzi internautów po wystawie fotografii  Franciszki Żyradzkiej, która prowadziła swój zakład fotograficzny przy ul. Grunwaldzkiej w Rzeszowie w latach 1948 – 1981 r. Wcześniej, w latach ok. 1936 – 1945 wykonywała portrety mieszkańcom Jasła w zakładzie pod nazwą „Flora”. Zgodnie z zasadą: „klisze przechowuje się”, stworzyła i pozostawiła po sobie archiwum szklanych negatywów przedstawiających portrety mieszkańców Rzeszowa i okolic z lat 40. – 50. XX wieku. Archiwum znajduje się w posiadaniu Fundacji Rzeszowskiej, dzięki uprzejmości jej spadkobierczyni – Ewy Kowalskiej.
 
Premiera panelu „Kultura jest kobietą” została wyświetlona na Facebook'u Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie, 8 marca 2021 roku. 
 
Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym Wojewody Podkarpackiego. Patronat medialny sprawuje portal BIZNESiSTYL.pl.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy