Reklama

Kultura

Sztuka się sprzedaje. Realizm magiczny zachwycił Rzeszów

Alina Bosak
Dodano: 27.01.2022
59484_okkk
Share
Udostępnij
Beksiński wciąż jest nie do przebicia i za jego obrazy płaci się setki tysięcy, a nawet 2 mln złotych. Ale kiedy w ubiegłym roku, drugim najdroższym obrazem na aukcji w Sopockim Domu Aukcyjnym, okazał się sprzedany za 220 tys. zł obraz Jacka Yerki, marszandzi są już pewni, że nastały złote czasu dla realizmu magicznego. Aż 80 dzieł artystów z tego nurtu do 17 lutego można zobaczyć na wystawie „Magical Dreams” w Rzeszowie. – Cieszy się dużym zainteresowaniem zapewnia Adam Rajzer, założyciel galerii Rzeszowski Dom Sztuki.
 
Być może to oszałamiająca kariera filmów Marvela i filmów o superbohaterach, być może wrażliwość estetyczna pokolenia wychowanego w świecie komputerowych gier, a może chęć wyrwania się z okowów pandemicznych lockdownów, sprawiła, że sztuka fantastyczna – surrealizm i realizm magiczny zyskała olbrzymią popularność i tak chętnie jest kupowana, osiągając na aukcjach zawrotne ceny. Nie bez znaczenia jest też popularność sztuki Zdzisława Beksińskiego, na której zyskują również inni artyści tworzący w tym nurcie.
 
– Wszystko to sprawia, że wystawa „Magical Dreams”, którą od końca grudnia prezentujemy w Rzeszowie, cieszy się dużym zainteresowaniem, a wśród zwiedzających uwagę zwraca znacząca grupa młodych osób – mówi Adam Rajzer, który chętnie opowiada zwiedzającym o dziełach prezentowanych w Rzeszowskim Domu Sztuki przy ul. Mickiewicza 13, ale zaprasza też do Foyer Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie przy ul. Sokoła 7-9. Bowiem ze względu na wielość dzieł wystawę podzielono na dwie części. W sumie to 80 prac autorstwa 40 artystów polskich i zagranicznych.
 
Kto jeszcze nie widział, czas ma tylko do 17 lutego, bo potem obrazy jadą dalej. Były już w Austrii, czekają na nie w Niemczech. Wystawa „Magical Dreams” cieszy się dobrą sławą. W Rzeszowie jest po raz pierwszy, dzięki współpracy, jaką Adam Rajzer nawiązał z jej inicjatorem, Mirosławem Batorem, właścicielem Bator Art Gallery w Szczyrku. Obecny na wernisażu Mirosław Bator mówił, że jeszcze dziesięć lat temu, w 2011 roku, kiedy organizował pierwszą edycję wystawy „Magical Dreams”, obejmowała ona garstkę artystów tworzących w tym nurcie. Dziś tworzących jest mnóstwo, a ich obrazy, rzeźby, osiągają zawrotne ceny.
 
– Kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych – potwierdza Adam Rajzer i zauważa, że tak wysoko oceniani są także artyści, których prace trafiły również do projektu „Magical Dreams”, jak chociażby Jarosław Jaśnikowski, zaliczany do nurtu sztuki science-fiction i realizmu magicznego.

Nie brakuje także innych świetnych nazwisk. W wystawie, do tej pory, wzięło udział wielu twórców z: Polski, Europy, Rosji, Ukrainy, Meksyku i USA. Wśród nich są i byli: Angerer der Ältere (Niemcy), Tomasz Sętowski, Patrizia Comand (Włochy), Claus Brusen (Belgia), Victoria Francisco (Czechy), Stephanie Henderson (USA), Krzysztof Izdebski-Cruz, Jarosław Jaśnikowski, Dariusz Kaleta, Karol Bąk, Steven Kenny (USA), Jarosław Kukowski, Rick Lelieveld (Holandia), Brigid Marlin (W. Brytania), Voytek Nowakowski (Kanada), Peter van Oostzanen (Holandia), Daniel Pielucha, Leo Plaw (Australia), Otto Rapp (Niemcy), Marcin Kołpanowicz, Józef Stolorz, Kathrin S. Baumgartner (Niemcy), Peter Gric (Austria), Gianni Gianasso (Włochy), Tomasz Kopera, Bruno Altmayer (Francja), José Párra (Meksyk), Siegfried Zademack (Niemcy), Jacek Lipowczan (Niemcy),  Micha Lobi (Rosja), Graszka Paulska, Adam Widełka, Krzysztof Wiśniewski, Carrie A. Baade (USA), Fabrizio Riccardi (Włochy), Lukaš Kándl (Francja), Christpher Vacher (USA) i wielu, wielu innych. Obejrzymy także nowe prace szczyrkowskiego artysty Kazimierza Pilarza.
 
– W tej edycji pokazujemy dzieła artystów także młodszego pokolenia, takich jak: Lech Pierchała i Roch Urbaniak, Mikołaj Sętowski i Ulyana Turchenko z Ukrainy – wymienia Adam Rajzer i dodaje, że na wystawę zapraszani są nie tylko malarze, ale również rzeźbiarze, ceramicy i twórcy szkła artystycznego, można więc podziwiać rzeźby z brązu Katarzyny Bułki-Matłacz, z kutego żelaza Tima Roosena, czy drewniane rzeźby Miłosza Płonki. Wśród dzieł jest także reprezentowana sztuka fotografii – niesamowite portrety Ewy Ćwikły, polskiej artystki, zamieszkałej w Holandii. 
 
Wstęp na wystawę jest bezpłatny. 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy