Reklama

Kultura

“Willa Kotowicza” w rejestrze zabytków. Czy to ją uratuje?

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 03.07.2015
20847_18890_IMG_5364
Share
Udostępnij
Wojewódzki konserwator zabytków, dr Grażyna Stojak, wpisała „willę Kotowicza” przy ul. Dekerta w Rzeszowie do rejestru zabytków, co ma ochronić ją przed wyburzeniem. Wpis obejmuje także ogrodzenie działki, stojący w ogrodzie taras z kamienną balustradą i fragmenty fontanny. Jeżeli ten wpis się uprawomocni, da to willi ochronę i spowoduje, że nie będzie można jej wyburzyć.  
 
Budynek pochodzi z 1928 r. Nie jest może jakoś wyjątkowo cenny pod względem architektonicznym, choć pewnych walorów nie sposób mu odmówić. Zwłaszcza, że jest położony w starym ogrodzie ze stylowym ogrodzeniem – Rzeszów nie ma zbyt wielu tego typu obiektów. Wartość historyczna willi polega też na tym, że do swej śmierci w 1963 r. mieszkał tu płk Jan Kotowicz, oficer Legionów, Wojska Polskiego, a później Armii Krajowej, ostatni dowódca 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. 
 
Obecny właściciel willi, przedsiębiorca Sebastian Rosa, zamierzał wyburzyć zabytkowy budynek i postawić w tym miejscu sześciokondygnacyjny apartamentowiec. Wzbudziło to protesty wielu rzeszowian.
 
Pomimo decyzji konserwatora, Rosa nie zamierza rezygnować ze swoich planów. Przysługuje mu odwołanie od tej decyzji w terminie 2 tygodni. Już zapowiedział, że zamierza z tej możliwości skorzystać.
 
Odwołanie będzie najpierw rozpatrywane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jeśli on je odrzuci, sprawa trafi do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Można przypuszczać, że procedura będzie trwała długo, a dopóki minister nie rozpatrzy sprawy, ochrona konserwatorska nie będzie obowiązywać.  Natomiast jeżeli wpis się w końcu uprawomocni, pomysł budowy apartamentowca w tym miejscu trzeba będzie odłożyć ad acta.
 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy