Reklama

Kultura

Przed otwarciem muzeum w Markowej. Ulmowie- bohaterowie narodowi

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 09.03.2016
25470_P1460552-Resizer-800
Share
Udostępnij
Muzeum w początkowej fazie było poświęcone tylko mieszkańcom Podkarpacia, którzy ratowali Żydów i ginęli za te czyny, ale w ub. roku, z inicjatywy zarządu województwa, formuła muzeum została rozszerzona. Zwróciliśmy się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o nadanie mu charakteru narodowego. Ówczesna minister wyraziła na to zgodę – przypomniał marszałek województwa podkarpackiego, Władysław Ortyl, podczas konferencji prasowej przed otwarciem Muzeum Polaków Ratujących Żydów Podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej k. Łańcuta. Konferencja odbyła się we wtorek w Centrum Prasowym PAP w Warszawie. 

Podstawowym celem muzeum jest upamiętnienie Polaków, którzy podczas okupacji niemieckiej – mimo grożącej im kary śmierci – pomagali ludności żydowskiej skazanej przez III Rzeszę na zagładę, a także upowszechnianie wiedzy o nich.
 
Uroczystość o znaczeniu ogólnopolskim i międzynarodowym
 
Uroczystość otwarcia muzeum, z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy, jest zaplanowana w Markowej na 17 marca. Jak podkreślił podczas konferencji prasowej Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP,  udział głowy państwa w tej uroczystości ma na celu nadanie jej ogólnopolskiego charakteru i pokazanie takiej postawy, jaką prezentowali Ulmowie, jako znaczącej, stanowiącej powód do dumy. – Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w uroczystościach, bo pragnie, by dzień 17 marca stał się wielkim świętem ku czci Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Dlatego na Zamku w Łańcucie, podczas uroczystości poprzedzającej otwarcie, wręczy odznaczenia państwowe Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata i innym osobom, które niosły pomoc Żydom, a które do tej pory nie zostały uhonorowane państwowymi odznaczeniami – stwierdził Kolarski.
 
O tym, że otwarcie muzeum w Markowej będzie dla polskiej dyplomacji pretekstem do pokazania za granicą problemu pomocy udzielonej przez Polaków Żydom w kontekście całej II wojny światowej, jak również w kontekście ryzyka, z jakim wiązało się udzielanie takiej pomocy oraz ceny życia, jaką niejednokrotnie płacili za to Polacy, mówił Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w MSZ. – Zależy nam na tym, żeby w polskich placówkach dyplomatycznych: ambasadach, konsulatach, instytutach polskich, zorganizować transmisje z ceremonii otwarcia i szereg działań towarzyszących, które pozwoliłyby zrozumieć naszym partnerom zagranicznym cały kontekst tych uroczystości – podkreślił Dziedziczak. Dodał, że polskiej dyplomacji zależy na dotarciu z tym przekazem – oprócz środowisk polonijnych – do „liderów akademickich, dziennikarskich i artystycznych” w tych krajach oraz na przeciwdziałaniu pojawiającym się niesprawiedliwie oskarżeniom Polaków o rzekomy udział w  Holocauście czy o organizowanie „polskich obozów śmierci”.
 
Zdaniem Piotra Szpanowskiego z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, fakt, że ministerstwo wraz z samorządem województwa podkarpackiego zapewnia ramy instytucjonalne dla tego wielkiego przedsięwzięcia, jak również zainteresowanie tą placówką ze strony MSZ, stanowi „świetny przykład unifikacji polityki pamięci”. Przy tej okazji Szpanowski poinformował, że w aneksie o wspólnym prowadzeniu przez ministerstwo i zarząd województwa Muzeum- Zamku w Łańcucie (muzeum w Markowej stanowi jego oddział), zwiększono kwotę dotacji podstawowej do 4,7 mln zł.
 
Bohaterowie narodowi – bohaterowie ludzkości

Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie, podkreślił, że w placówce, którą kieruje, pokazywana jest cała historia polskich Żydów i siłą rzeczy nie może ona pokazać problemu Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej w sposób tak dogłębny jak muzeum w Markowej. – Przedstawiamy w szczególności pomoc zorganizowaną, która była wyjątkiem w skali kontynentu europejskiego, natomiast bardzo się cieszę, że osobisty wymiar, osobisty dramat rodziny Ulmów, która zapłaciła życiem za swój czyn, będzie doceniony i pokazany ludziom – podkreślił Stola. Po czym dodał: – Polacy, którzy ratowali Żydów, byli bohaterami narodowymi. My mamy bogatą tradycję upamiętniania bohaterów, którzy walczyli z bronią w ręku. Ci ludzie nie mieli broni w ręku, wręcz przeciwnie – byli cywilami i pomagali innym cywilom. Natomiast wykazali się nie mniejszym bohaterstwem, a czasami może nawet z większym heroizmem narażali życie swoje i swoich bliskich, i często tę cenę życia zapłacili. Są więc godni naszej najlepszej pamięci jako bohaterowie narodowi. Upamiętniamy ich nie po pierwsze dla zagranicy, ale przede wszystkim dla nas samych, po to, by młodzi Polacy mogli zorientować się, że mamy takie postaci – ważne w historii narodu polskiego i ważne jako bohaterowie ludzkości. Bo ci ludzie nie tylko ratowali życie poszczególnych osób, ale ratowali fundamentalne wartości nas jako ludzi.
 
Dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN wyraził radość z faktu, że Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów będzie położone nie w Warszawie, lecz „w polskiej wiosce, tam, gdzie ta historia się toczyła” (24 marca 1944 r. Józef Ulma wraz z żoną Wiktorią będącą w ciąży i szóstką dzieci zostali zamordowani w Markowej przez Niemców w odwecie za ukrywanie dwóch żydowskich rodzin – przyp. aut.). – Jestem przekonany, że będziemy w przyszłości prowadzili wspólne działania edukacyjne, może konferencje naukowe. Jest bardzo wiele do zrobienia i dobra wola z obu stron gwarantuje, że na pewno coś z tego powstanie – stwierdził Dariusz Stola.
 
Dyrektor muzeum w Markowej, dr Mateusz Szpytma (spokrewniony z Wiktorią Ulmą), przedstawiając koncepcję placówki podkreślił, że historia ratowania Żydów jest tu pokazana na szerokim tle: sporo miejsca jest poświęcone temu, jak wyglądała okupacja niemiecka, jak również samemu Holocaustowi. Pokazane są także inne historie ratowania Żydów, których jest tak wiele, że trzeba było dokonać pewnego wyboru. Pokazane są nie tylko przypadki bezinteresownego ratowania Żydów, ale także ratowania za pieniądze. Placówka nie unika trudnych tematów, pokazując także, iż byli Polacy przeciwni ratowaniu Żydów. – Natomiast muzeum jest poświęcone przede wszystkim bohaterom. Powinniśmy o nich mówić, pokazywać następnym pokoleniom, że nawet w tak trudnych czasach Polacy, którzy byli eksterminowani przez Niemców, decydowali się pomóc tym, którzy byli w jeszcze gorszej sytuacji – podkreślił Mateusz Szpytma.
 
Muzeum za ponad 8,5 miliona
 
Historia powstania Muzeum im. Rodziny Ulmów datuje się od 2008 r., kiedy przyjęta została uchwała intencyjna w sprawie utworzenia placówki. Władze województwa zadecydowały, że w ich imieniu budowę będzie prowadził Muzeum-Zamek w Łańcucie. W 2010 r. rozstrzygnięto konkurs na koncepcję architektoniczną muzeum, którą wygrało biuro architektoniczne Nizio Design International, mające już za sobą takie realizacje, jak wystawy stałe w Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Pamięci w Bełżcu czy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie
 
NDI wybrało minimalistyczną formułę architektoniczną budynku, która ma w zamyśle podkreślać drastyczność ówczesnych wydarzeń i śmiertelne niebezpieczeństwo grożące osobom niosącym pomoc Żydom podczas okupacji niemieckiej. Na placu muzealnym znajduje się Pomnik Ofiar Holokaustu oraz tabliczki z nazwiskami Polaków zamordowanych za pomoc niesioną Żydom na terenie obecnego woj. podkarpackiego. Z kolei tabliczki z nazwiskami Polaków ratujących  Żydów na Podkarpaciu umieszczono na monumentalnej ścianie pamięci.
W 2013 r. w przetargu na budowę muzeum wybrano firmę Skanska. Budowa trwała dwa lata (od października 2013 do października 2015 r.). We wrześniu 2015 r. w ramach przetargu wybrano firmę MWE, która przygotowała scenografię wystawy stałej. Jej projekt opracowali dr hab. Elżbieta Rączy i dr Mateusz Szpytma (został on zatwierdzony przez Komisję Programową placówki). 
 
Całkowity koszt realizacji muzeum wyniósł ponad 8.656 tys. zł. 1 mln zł przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 115 tys. zł stanowiły środki własne Muzeum-Zamku w Łańcucie, pozostała kwota (ponad 7,5 mln zł) pochodziła z budżetu województwa podkarpackiego. Działkę pod budowę muzeum przekazała nieodpłatnie Gmina Markowa.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy