Reklama
REKLAMA
Automatycznie wyświetlimy artykuł za 10 sekund
Przejdź do artykułu
Reklama
Reklama

Samarytanie z Markowej. Muzeum Polaków Ratujących Żydów

A A A
Antoni Adamski

Dodano: 01-05-2016

Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak

Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak

GALERIA ZDJĘĆ
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. Fot. Tadeusz Poźniak
Tragedii, jaka miała miejsce w Markowej 24 marca 1944 r. nie da się opisać poprzez suche fakty historyczne. Przed świtem dom  Józefa Ulmy został otoczony przez żandarmów i granatowych policjantów z posterunku w Łańcucie. W czasie przeszukania gospodarstwa znaleźli oni ukrywające się rodziny żydowskie: Didnerów, Grünfeldów i  Goldmanów, którzy zostali zabici na miejscu. Zginęła również cała rodzina Umów: Józef, jego  żona Wiktoria w  siódmym miesiącu ciąży oraz ich sześcioro dzieci: Stasia, Basia, Władzio, Franuś, Antoś i Marysia. W sumie w ciągu 20 minut zamordowano 17 osób - w tym nienarodzone dziecko. 
 
Kilkoro z nich rozstrzelał żandarm Josef Kokott, który krzyknął: „Patrzcie jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów”. Na pytanie jednego z mieszkańców wsi, dlaczego zabili niewinne dzieci, dowódca ekspedycji karnej odpowiedział, że zrobili to,  „żeby gromada nie miała z nimi kłopotu”. 
Reklama
 
Historię Umów należy rozpatrywać poprzez pryzmat przypowieści ewangelicznej, którą Józef i Wiktoria Ulmowie nie tylko czytali, lecz także przeżyli. W popularnym wydaniu Nowego Testamentu jego właściciel grubym ołówkiem podkreślił tytuł rozdziału 42, który brzmi: „Przykazanie Miłości. – Miłosierny Samarytanin.” Józef  Ulma nie przypuszczał, że za wypełnienie tego przykazania przyjdzie mu zapłacić najwyższą cenę: własnego życia i życia całej rodziny. W grę nie wchodziły względy materialne: chęć zysku. Przy zwłokach Gołdy Grünfeld, Kokott znalazł pudełko z kosztownościami. (W zrabowanym dobytku Ulmów żandarmi nie znaleźli pieniędzy, złota czy biżuterii.) Żydzi pracowali  na swoje utrzymanie  garbując skóry w gospodarstwie Umów. Specjalnie się nie ukrywali, mając zaufanie do całej wiejskiej społeczności. 
 
Wiadomość o zbrodni natychmiast rozeszła się po wsi. Strach sparaliżował mieszkańców, którzy przechowywali inne żydowskie rodziny. Helena Szylar ukrywająca rodzinę Welztów, kazała im się natychmiast wynosić. Uspokoił ją mąż – Antoni, polecając całą sprawę boskiej Opatrzności. Nikt z mieszkańców Markowej nie wypędził wyjętych spod prawa. Nikt ich nie wydał. Końca wojny doczekało w tej wsi 21 Żydów ze 126 mieszkających tu do 1939 r. Jak podejrzewano rodziny  Didnerów, Grünfeldów i Goldmanów wydał  Niemcom Włodzimierz Leś, posterunkowy z Łańcuta, który wcześniej zagarnął ich nieruchomości. Na krótko przed wkroczeniem Rosjan żołnierze Armii Krajowej wykonali na Lesiu wyrok śmierci. Strzelający do Żydów czeski Niemiec Josef Kokott został w Rzeszowie skazany na karę śmierci, którą zamieniono mu najpierw na dożywocie, a później na 25 lat więzienia. Zmarł w nim w 1980 r. Eilert Dieken, szef żandarmerii w Łańcucie kierujący rzezią w Markowej pożegnał się z życiem w RFN półtora rok po przejściu na emeryturę. Nikt nie niepokoił go z powodu jego wojennych zbrodni.
Reklama
 
Rodzina Ulmów. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Szacuje się, że dzięki pomocy Polaków okupację niemiecką przetrwało do 100 tysięcy  Żydów. Na Podkarpaciu było to co najmniej 2921 osób, według spisu Centralnego Komitetu Żydów Polskich z 1944 r. Spis jest niedokładny np. do końca wojny przetrwała czteroosobowa rodzina Minców z Krosna. Tymczasem w powyższym spisie figuruje tylko ojciec – Abraham Minc. Znamy nazwiska 1650 Polaków z naszego regionu, którzy ryzykowali życiem pomagając Żydom. Z pewnością było ich więcej. 200 Polaków z Podkarpacia zapłaciło za ten czyn śmiercią. Dane te ustaliła dr hab. Elżbieta Rączy, pracownik naukowy Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie. Nie ma niestety danych porównawczych z innych województw. 
 
Żydzi ukrywali się głównie na wsi, gdzie mieli łatwiejszy dostęp do żywności. Byli tu zakorzenieni: 126 Żydów z Markowej to ok. 20-30 rodzin. Według spisu z 1921 wieś ta miała 4,5 tysiąca mieszkańców, w tym 4357 katolików i 11 grekokatolików. Likwidacja Żydów odbywała się publicznie: na oczach miejscowej społeczności, która obserwowała masowe egzekucje. W Markowej  rozstrzeliwanie Żydów miało miejsce na „okopisku”. Było to wzgórze – nieużytek na którym grzebano padłe zwierzęta gospodarskie. W czasie okupacji pojawiły się tu masowe mogiły 34 zabitych. Okna chaty Umów wychodziły na odległe o kilkaset metrów „okopisko”. Krzyki mordowanych i salwy egzekucji towarzyszyły codziennym zajęciom gospodarskim rodziny. Słyszeli je również ukrywający się. „My, Żydzi idziemy na śniadanie, wy Polacy pójdziecie na obiad (dla okupanta)” – powiedziała pewnego razu do gospodarzy żona Chaima Goldmana. 
Reklama
 
Planowane Muzeum Ulmów szybko przekształciło się w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej (Oddział Muzeum-Zamku w Łańcucie).  W konkursie wygrał sugestywny projekt architektoniczny Mirosława Nizio z zespołem (NIZIO DESIGN INTERNATIONAL z Warszawy). Bryła budynku nawiązuje do tradycyjnego domu wiejskiego, krytego dwuspadowym dachem. Jej tylna część przekształca się w ostry graniastosłup. Obok  Muzeum powstanie Sad Pamięci, nawiązujący do Ogrodu Sprawiedliwych w Yad Vashem. Pod każdym drzewkiem znajdzie się granitowy kamień z nazwiskiem osoby, która ratowała Żydów oraz nazwiskiem ocalonego. Tabliczki z nazwiskami znalazły się na murze przed wejściem do Muzeum oraz na placu. 
 
Ekspozycja prezentuje materiały archiwalne (druki, fotografie, notacje, filmy dokumentalne) i pokazuje następujące działy: 1. Polacy i Żydzi przed 1939 r. na terenie Podkarpacia; 2. Mieszkańcy Podkarpacia w okresie okupacji niemieckiej; 3. Polacy ratujący Żydów; 4. Kryjówki i schronienia; 5. Polacy zamordowani za pomoc Żydom; 6. Rodzina Ulmów; 7. Czasy powojenne. Wśród zdjęć i dokumentów najbardziej wstrząsające wrażenie wywołują autentyczne eksponaty. Na początku symboliczne zestawienie. To drewniany krucyfiks Marii z domu  Szpytma – siostry Wiktorii Ulmy oraz modlitewnik „Pójdźmy drogą krzyża. O chrześcijańskim cierpieniu” Stanisławy Kuźniar, matki chrzestnej Władzia Ulmy. Na półce poniżej filakterie Israela Tohyma z Markowej oraz hebrajska księga komentarzy do Tory „Trzeci porządek Miszny”. Ekspozycję zamykają  drzwi - ze śladami kul - stodoły rodziny Baranków ze wsi koło Miechowa. Barankowie (pięć osób) zostali rozstrzelani w marcu 1943  r. wraz z ukrywaną przez nich rodziną żydowską. 
Reklama
 
Centralnym punktem wnętrza jest przeszklona  bryła. To rekonstrukcja niezachowanego domu Ulmów. Niewielka (34 m kw.) chata poprzedzona jest sienią, w której stał warsztat stolarski. Jest tam również drabina prowadząca na strych, na którym ukrywali się Didnerowie, Grünfeldowie i Goldmanowie. Przy wejściu do jedynej izby oglądamy  piec chlebowy. Umeblowanie jest więcej niż skromne: trzy łóżka (na dwóch spali rodzice razem z młodszymi dziećmi), stolik z blatem zniszczonym od prac kuchennych oraz szafa z biblioteczką gospodarza.
 
Kilkadziesiąt książek pokazuje jego niezwykłe zainteresowania. Sam wykonał swój aparat fotograficzny i wywoływał zdjęcia, dzięki podręcznikom na temat obróbki klisz w ciemni. Zachowało się do dziś ok. 800 fotografii. Inne książki traktują o sadownictwie, pszczelarstwie i produkcji jedwabniczej. Za osiągnięcia w dwóch ostatnich dziedzinach otrzymał dyplomy na Powiatowej Wystawie Rolniczej w Przeworsku  w 1933 r. Hodowli jedwabników zawdzięczał Józef Ulma wizytę w swoim domu Andrzeja Lubomirskiego, ziemianina, właściciela pałacu w Przeworsku i miejscowego starosty. Książę Lubomirski był pod wielkim wrażeniem jego gospodarskich sukcesów. Józef Ulma ukończył z wynikiem bardzo dobrym pięciomiesięczny kurs rolniczy w Pilźnie. Ale w jego biblioteczce widzimy nie tylko książki rolnicze. Są tam „Doświadczenia elektrotechniczne” i „Zasadnicze wiadomości z fizyki”  oraz opis działania silników: benzynowego i na sprężone powietrze, a także prasy hydraulicznej. Zaskakuje pozycja pt. „Giełda – jej istota, cel i ustrój”, bo na swych zainteresowaniach Ulma nigdy nie zrobił pieniędzy. Jest także „Azja środkowa” i „Dzicy mieszkańcy Australii”, zaś z literatury pięknej „Beniowski albo Nowa Dejanira” Juliusza Słowackiego oraz biografia Józefa Piłsudskiego. Gospodarz prenumerował dwa czasopisma: „Wiedzę i Życie” oraz „Przegląd Rolniczy”. 
Reklama
 
Dr Mateusz Szpytma. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Dr Mateusz Szpytma, historyk, dyrektor Muzeum i kustosz ekspozycji znał historię rodziny Ulmów z rodzinnych opowiadań. Wiktoria Ulma była siostrą jego babki i matką chrzestną jego ojca, który często chodził do domu Ulmów. Gdy Wiktoria  była w połogu z kolejnym dzieckiem, ciotka Mateusza Szpytmy szła do ich domu do pomocy. Trzeba było jednak upływu dziesiątków lat, by ich tragedia została przypomniana. W roku 1995 izraelski Instytut Yad Vashem przyznał pośmiertnie Józefowi i Wiktorii Ulmom medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Dyplom opatrzony jest cytatem z twórcy chasydyzmu Baal-Szem-Towa: „W wiecznej pamięci leży tajemnica odkupienia”. Na stronach internetowych Instytutu można przeczytać m.in.: „Zbrodnia na Ulmach...stała się symbolem polskiej ofiary i męczeństwa podczas niemieckiej okupacji”.
 
W 2004 r. stanął w Markowej pomnik ku ich czci. Mateusz Szpytma, wówczas pracownik krakowskiego Oddziału IPN rozpoczął badania na ich temat rok wcześniej: - Uświadomiłem sobie wagę sprawy, o której nie wiedział nawet prof. Władysław Bartoszewski. Na odsłonięcie pomnika przyjechał Abraham Segal, który uratował się pod przybranym nazwiskiem jako pastuch w gospodarstwie  Jana Cwynara, wójta Markowej. Tragedia Ulmów stała się wtedy znana  dzięki mediom – wspomina dr Mateusz Szpytma dodając, iż w 2003 rozpoczął się proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. W pięć lat później zakończył się jego etap diecezjalny i akta zostały skierowane do Watykanu. W 2010 Ulmowie otrzymali pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski od prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
 
Od otwarcia Muzeum w dniu 17 marca br.  odwiedziło je już kilka tysięcy osób. Największą frekwencje zanotowano w niedzielę 20.03. - tysiąc osób. Markową odwiedzają Żydzi - uczniowie przyjeżdżający do Polski w ramach programu izraelskiego ministerstwa oświaty, Niemcy, Duńczycy, Ukraińcy, Polacy z USA oraz wycieczki szkolne z  całego Podkarpacia i kraju. Był Eric Pickels, minister - pełnomocnik rządu Wielkiej Brytanii ds. Holocaustu, a także liczne grupy studentów amerykańskich i izraelskich. Pierwszą darowiznę na rzecz Muzeum w wysokości 1 tys. euro przekazała osoba z Izraela.  
Reklama
 
Zainteresowanie jest ogromne. To pierwsze i jedyne Muzeum w kraju poświęcone tej tematyce. W USA i Izraelu zmienia się stosunek do Polaków. Na wszystkich kontynentach pokazywana jest wystawa złożona z 20 plansz o historii rodziny Ulmów oraz ich rodaków ratujących Żydów. Podkarpacki Urząd Marszałkowski opracował, a polskie MSZ sfinansowało 30 zestawów tej ekspozycji w 15 wersjach językowych – dodaje dyrektor Mateusz Szpytma.

Obecnie wystawę prezentuje m.in. Instytut Polski w Wiedniu i Ambasada RP w Pekinie. Z pewnością nie było jej jeszcze na Tajwanie. Jego prezydent – elekt Tsai Ing-wen powiedziała w wywiadzie dla  „China Times”: „Polacy powinni wyjaśnić, co stało się w czasie Holocaustu i stawić temu czoło”. Jak podaje tygodnik „Angora” z 3.04. br pani prezydent przyznała, iż tę wiedzę zdobyła w czasie rozmowy z goszczącym na wyspie Aleksandrem Kwaśniewskim. Nie wiem czy i ewentualnie kiedy najwyższa przedstawicielka Tajwanu będzie w Polsce. Jeżeli tak, to obowiązkowym punktem programu jej pobytu winna być wizyta w Markowej. A na razie należałoby wystosować pilne zaproszenie do b. prezydenta A. Kwaśniewskiego.
 
Merytoryczny kształt wystawy przygotowali: dr hab. Elżbieta Rączy z Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie i Instytut Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz dr Mateusz Szpytma z Muzeum Polaków Ratujących Żydów i IPN O/Kraków. 

Pisząc tekst Korzystałem z książki Mateusza Szpytmy i Jarosława Szarka „Rodzina Ulmów”, Kraków 2014 
 
Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów, 37-120 Markowa 1487  można zwiedzać od wtorku do niedzieli w godzinach  od 10 do 16. Tel. 48 17 224 1015.  Szczegółowe informacje: www.ulmamuseum.org, www.muzeumulmow.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
zobacz więcej

POLECANE

RZESZÓW WEATHER
Reklama

NASI PARTNERZY

zamknij

Szanowny Czytelniku !

Zanim klikniesz „Zgadzam się” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie tej informacji. Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych. Klikając „Zgadzam się” lub zamykając okno, zgadzasz się na poniższe. Możesz też odmówić zgody lub ograniczyć jej zakres.

Zgoda

Jeśli chcesz zgodzić się na przetwarzanie przez Zaufanych Partnerów Grupy SAGIER Twoich danych osobowych, które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i w aplikacjach w celu ustalenia Twoich potencjalnych zainteresowań dla dostosowania reklamy i oferty) w tym na umieszczanie znaczników internetowych (cookies itp.) na Twoich urządzeniach i odczytywanie takich znaczników, kliknij przycisk „Przejdź do serwisu” lub zamknij to okno.
Jeśli nie chcesz wyrazić zgody, kliknij „Nie teraz”. Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Możesz edytować zakres zgody, w tym wycofać ją całkowicie, przechodząc na naszą stronę polityki prywatności. Powyższa zgoda dotyczy przetwarzania Twoich danych osobowych w celach marketingowych Zaufanych Partnerów. Zaufani Partnerzy to firmy z obszaru e-commerce i reklamodawcy oraz działające w ich imieniu domy mediowe i podobne organizacje, z którymi Grupa SAGIER współpracuje.
Podmioty z Grupy SAGIER w ramach udostępnianych przez siebie usług internetowych przetwarzają Twoje dane we własnych celach marketingowych w oparciu o prawnie uzasadniony, wspólny interes podmiotów Grupy SAGIER. Przetwarzanie takie nie wymaga dodatkowej zgody z Twojej strony, ale możesz mu się w każdej chwili sprzeciwić. O ile nie zdecydujesz inaczej, dokonując stosownych zmian ustawień w Twojej przeglądarce, podmioty z Grupy SAGIER będą również instalować na Twoich urządzeniach pliki cookies i podobne oraz odczytywać informacje z takich plików. Bliższe informacje o cookies znajdziesz w akapicie „Cookies” pod koniec tej informacji.

Administrator danych osobowych

Administratorami Twoich danych są podmioty z Grupy SAGIER czyli podmioty z grupy kapitałowej SAGIER, w której skład wchodzą Sagier Sp. z o.o. ul. Mieszka I 48/50, 35-303 Rzeszów oraz Podmioty Zależne. Ponadto, w świetle obowiązującego prawa, administratorami Twoich danych w ramach poszczególnych Usług mogą być również Zaufani Partnerzy, w tym klienci.
PODMIOTY ZALEŻNE:
http://www.biznesistyl.pl/
http://poradnikbudowlany.eu/
http://modnieizdrowo.pl/
http://www.sagier.pl/
Jeżeli wyrazisz zgodę, o którą wyżej prosimy, administratorami Twoich danych osobowych będą także nasi Zaufani Partnerzy. Listę Zaufanych Partnerów możesz sprawdzić w każdym momencie na stronie naszej polityki prywatności i tam też zmodyfikować lub cofnąć swoje zgody.

Podstawa i cel przetwarzania

Twoje dane przetwarzamy w następujących celach:
• 1. Jeśli zawieramy z Tobą umowę o realizację danej usługi (np. usługi zapewniającej Ci możliwość zapoznania się z jednym z naszych serwisów w oparciu o treść regulaminu tego serwisu), to możemy przetwarzać Twoje dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.
• 2. Zapewnianie bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszanie naszych usług i dopasowanie ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach), jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług (np. jeśli interesujesz się motoryzacją i oglądasz artykuły w biznesistyl.pl lub na innych stronach internetowych, to możemy Ci wyświetlić reklamę dotyczącą artykułu w serwisie biznesistyl.pl/automoto. Takie przetwarzanie danych to realizacja naszych prawnie uzasadnionych interesów.
• 3. Za Twoją zgodą usługi marketingowe dostarczą Ci nasi Zaufani Partnerzy oraz my dla podmiotów trzecich. Aby móc pokazać interesujące Cię reklamy (np. produktu, którego możesz potrzebować) reklamodawcy i ich przedstawiciele chcieliby mieć możliwość przetwarzania Twoich danych związanych z odwiedzanymi przez Ciebie stronami internetowymi. Udzielenie takiej zgody jest dobrowolne, nie musisz jej udzielać, nie pozbawi Cię to dostępu do naszych usług. Masz również możliwość ograniczenia zakresu lub zmiany zgody w dowolnym momencie.

Twoje dane przetwarzane będą do czasu istnienia podstawy do ich przetwarzania, czyli w przypadku udzielenia zgody do momentu jej cofnięcia, ograniczenia lub innych działań z Twojej strony ograniczających tę zgodę, w przypadku niezbędności danych do wykonania umowy, przez czas jej wykonywania i ewentualnie okres przedawnienia roszczeń z niej (zwykle nie więcej niż 3 lata, a maksymalnie 10 lat), a w przypadku, gdy podstawą przetwarzania danych jest uzasadniony interes administratora, do czasu zgłoszenia przez Ciebie skutecznego sprzeciwu.

Przekazywanie danych

Administratorzy danych mogą powierzać Twoje dane podwykonawcom IT, księgowym, agencjom marketingowym etc. Zrobią to jedynie na podstawie umowy o powierzenie przetwarzania danych zobowiązującej taki podmiot do odpowiedniego zabezpieczenia danych i niekorzystania z nich do własnych celów.

Cookies

Na naszych stronach używamy znaczników internetowych takich jak pliki np. cookie lub local storage do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach, aplikacjach i w Internecie. W ten sposób technologię tę wykorzystują również podmioty z Grupy SAGIER oraz nasi Zaufani Partnerzy, którzy także chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia, podczas gdy odwiedzasz strony w Internecie. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia.

Twoje uprawnienia

Przysługują Ci następujące uprawnienia wobec Twoich danych i ich przetwarzania przez nas, inne podmioty z Grupy SAGIER i Zaufanych Partnerów:
1. Jeśli udzieliłeś zgody na przetwarzanie danych możesz ją w każdej chwili wycofać (cofnięcie zgody oczywiście nie uchyli zgodności z prawem przetwarzania już dokonanego na jej podstawie);
2. Masz również prawo żądania dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przeniesienia danych, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym w Polsce jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pod tym adresem znajdziesz dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych i Twoich uprawnień.