Reklama

Kultura

Co warto odwiedzić w wakacje. Muzeum Ulmów po 4 miesiącach

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 18.07.2016
28334_resize.php
Share
Udostępnij

W niedzielę minęły 4 miesiące od dnia otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny  światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej k. Łańcuta. W tym czasie placówkę odwiedziło ponad 21 tys. osób.

Jak wylicza dyrektor muzeum, dr Mateusz Szpytma (spokrewniony z Wiktorią Ulmą), bardzo dużo odwiedzających przyjeżdża tu z Podkarpacia. Odsetek odwiedzających z zagranicy Szpytma szacuje na 10-15 proc., z czego większość to młodzi Izraelczycy.

– Mieliśmy ostatnio dwie wycieczki Żydów z Australii, a także kilka z Ameryki i RPA – informuje Mateusz Szpytma. Niebawem muzeum przyjmie 1350 młodych ludzi z zagranicy, którzy przyjadą do Polski na Światowe Dni Młodzieży, a w ramach tzw. Dni w diecezji będą gościć w archidiecezji przemyskiej i diecezji rzeszowskiej.

Odbiór ekspozycji przez odwiedzających jest pozytywny. – Są oni pod ogromnym wrażeniem ekspozycji, o czym świadczą wpisy w księdze pamiątkowej (akurat kończy się zapełnianie drugiego tomu) – podkreśla szef placówki. – Jest sporo wpisów w takim duchu, że jest to trudna historia, o której należy pamiętać, żeby się nie powtórzyła, oraz że została ona dobrze przedstawiona w muzeum. Sporo jest wpisów w języku hebrajskim i angielskim.

Muzeum jest otwarte od wtorku do niedzieli w godz. 10-18. W poniedziałki jest nieczynne. W niedziele wstęp jest bezpłatny, w pozostałe dni ceny biletów przedstawiają się następująco: dorośli – 5 zł, emeryci – 2 zł, uczniowie, studenci – 1 zł.

Muzeum przygotowuje się do tego, by od nowego roku szkolnego uruchomić warsztaty dla uczniów. Tematy (do wyboru): Polacy ratujący Żydów podczas II wojny światowej, kultura żydowska czy polscy bohaterowie.

Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie www.muzeumulmow.pl

Budynek muzeum ma kształt długiego prostokąta, zakończonego trójkątnym, ostrym dachem. Bryła obiektu wchodzi w głąb ziemi. Przed budynkiem znajduje się obszerny plac z tabliczkami z nazwiskami mieszkańców Podkarpacia zamordowanych za pomoc Żydom. Z kolei na murze przy muzeum umieszczono nazwiska osób, które Żydów ratowały. Muzeum to także sad pamięci z nazwiskami mieszkańców Markowej – Żydów i Polaków  – którzy zostali zamordowani lub zginęli podczas II wojny światowej. 

Centralną częścią ekspozycji jest wykonany ze szkła podświetlany kubik – dom Ulmów, w części z oryginalnym wyposażeniem (książkami, zdjęciami, starym stołem stolarskim itp.). Na ścianach tego kubika znajdują się informacje o Polakach i Żydach z Podkarpacia przed okupacją i podczas niej, a także o ich losach po wojnie. Projektantem muzeum jest Mirosław Nizio, warszawski architekt, który zaprojektował i zrealizował wystawę stałą Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie.

Jeszcze kilka zdań o patronach muzeum: rodzina Ulmów z Markowej ukrywała w czasie wojny ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmannów. 24 marca 1944 r. zarówno ukrywani Żydzi, jak i Józef Ulma wraz z będącą w ciąży żoną Wiktorią, oraz ich małe dzieci: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś i Marysia, zostali rozstrzelani przez niemiecką żandarmerię. Józef i Wiktoria Ulmowie w 1995 r. zostali uhonorowani pośmiertnie tytułem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. W 2003 r. rozpoczął się w archidiecezji przemyskiej proces beatyfikacyjny całej rodziny Ulmów, który obecnie toczy się już w Watykanie. W 2004 r. odsłonięto w Markowej pomnik poświęcony rodzinie Ulmów. W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Józefa i Wiktorię Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy