Reklama

Kultura

Świątynia sprzed ośmiu stuleci w Przemyślu

Antoni Adamski
Dodano: 07.12.2018
42950_rotunda
Share
Udostępnij
Dobiegają końca prace przy odsłonięciu fundamentów rotundy romańskiej pod wezwaniem św. Mikołaja w podziemiach katedry przemyskiej. Jeden z najstarszych zabytków archeologicznych Podkarpacia zostanie w najbliższych miesiącach udostępniony zwiedzającym. 
 
Od lutego do końca listopada b.r. trwały prace pod prezbiterium katedry przemyskiej. Po wywiezieniu ton ziemi i gruzu ukazał się zarys budowli zaliczanej do największych polskich rotund. Średnica jej murów wewnętrznych wynosi 9  metrów, zaś absydy 4 m. Świątynia zbudowana została z potężnych, staranie obrobionych ciosów wapiennych połączonych zaprawą wapienną. Na powierzchni kilku ciosów zachowały się ślady polichromii. Grubość murów przekraczała dwa metry. Wysokość budowli sięgała 12 m. W trakcie prac postawiono kilkaset stempli, zabezpieczając posadzkę prezbiterium katedry. Później wykonana została nowoczesna konstrukcja rozpięta nad murami rotundy (projekt: dr inż. Stanisław Kaczmarczyk). 
 
W czasie odgruzowywania nawy rotundy ukazał się nieoczekiwanie mur wewnętrzny biegnący również na planie koła. Jego konstrukcję stanowi kamień łamany (nieobrobiony) na zaprawie glinianej. To prawdopodobnie mur fundamentowy empory (otwartej do środka galerii), która obiegała wnętrze nawy.  Arkady empory wsparte były na kolumienkach: zachował się z nich tylko jeden kapitel. Galeria przydawała wnętrzu lekkości. Była zarezerwowana dla uczestniczących w nabożeństwach wielmożów. Prof. Zbigniew Pijanowski datuje powstanie rotundy na XII wiek. Została ona zburzona w czasie budowy katedry gotyckiej w XV stuleciu. Rotundę odkrył w latach 60-tych XX w. archeolog Antoni Kunysz. (O sto lat wcześniejsza jest rotunda wraz palatium wzniesiona na przemyskim wzgórzu zamkowym.)
 
 
Fot. Archiwum BIZNESiSTYL.pl
 
W trakcie prac Edyta Marek (z firmy Arkadia w Rzeszowie) przeprowadziła badania archeologiczne. Wykopała fragmenty ceramiki z okresu od XI do XIII stuleci. Przed wzniesieniem rotundy znajdowało się w tym miejscu podgrodzie. W obrębie rotundy Edyta Marek odnalazła kości z 18 lub 19 pochówków, a wśród nich także fragment tkaniny. Kości zostały przemieszane, ponieważ pochówki pochodzą z różnych okresów: zarówno z czasów, gdy wokół rotundy znajdował się cmentarz jak i z okresu, gdy pod gotyckim prezbiterium katedry grzebano dostojników kościelnych oraz świeckich.
 
Istnieje również hipoteza, iż w rotundzie mógł znajdować się grób św. Brunona  Bonifacego z Kwerfurtu, który wraz z osiemnastoma towarzyszami udał się z misją ewangelizacyjną do Jaćwierzy. Tam – na pograniczu Prus i Litwy – ponieśli oni śmierć z rąk pogan. Miejsce pochówku św. Brunona j jego towarzyszy nie jest znane. Wiadomo, iż Bolesław Chrobry wykupił z rąk pogan ciała męczenników. Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy złożono je w Przemyślu. Kult świętego był popularny w średniowieczu zarówno w Polsce jak i w Niemczech. Przeciw tej hipotezie przemawia fakt, iż Bruno  poniósł śmierć ponad stulecie wcześniej – w 1009 roku – kiedy rotunda jeszcze nie istniała.
 
Inwestorem prac była parafia katedralna pw. św. Jana Chrzciciela z jej proboszczem ks. prałatem Mieczysławem Rusinem, przy udziale finansowym Unii Europejskiej, Urzędu Marszałkowskiego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Głównym wykonawcą firma AKRO Development z Rzeszowa, zaś podwykonawcą PPUH Orion, która wykonała wszystkie roboty podziemne pod kierunkiem inż. Macieja Piórkowskiego – szefa Oriona od lat, który przeprowadza zabezpieczenia podziemi najważniejszych obiektów zabytkowych w tym regionie. 
 
Po podziemiach katedr w Gnieźnie, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie katedra przemyska jest piątą, która udostępnia turystom wykopaliska archeologiczne. Odkrycie rotundy św. Mikołaja jest bardzo ważnym wydarzeniem w skali ogólnopolskiej. Czy nowe władze miejskie wykorzystają ten fakt do lepszej promocji Przemyśla?
 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy