Reklama

Kultura

Dziecięce urodziny w Galerii Karpińskiego zamiast w McDonalds? W St. Woli to możliwe

Aneta Gieroń
Dodano: 31.03.2019
45164_galeria
Share
Udostępnij
Galeria Karpińskiego, która kilka tygodni temu otwarta została w Stalowej Woli, okazuje się  przestrzenią niezwykłą, gdzie udaje się łączyć znakomitą, na europejskim poziomie galerię sztuki ze Szkołą Rysunku i Malarstwa oraz edukacją dzieci.  Ekspozycja prac malarza przenika się z pracownią artystyczną, czego nie można zobaczyć nigdzie indziej w Polsce, a piętro niżej, w otoczeniu sztuki współczesnej dzieci mogą świętować swoje urodziny i bez ograniczeń zapraszać gości. Stalowa Wola okazuje się prawdziwym prekursorem w łączeniu tradycyjnej sztuki z nauczaniem jej odbioru oraz tworzeniem sztuki.
 
– Całe piętro w budynku dawnego sądu powiatowego, w którym na początku 2019 roku powstała Galeria Karpińskiego, poświęcone jest edukacji dziecięcej. Zdajemy sobie sprawę, że sztuka dawna, współczesna w powszechnym odbiorze dzieci, są pojęciami abstrakcyjnymi, a my od najmłodszych lat chcemy kilkulatków i ich starszych kolegów przez zabawę zarażać i zachwycać sztuką. Żartobliwie mówiąc, przez pierwsze lata nasi najmłodsi goście zatrzymują się na pierwszym piętrze, a z czasem tak zafascynują się sztuką, że już same wbiegać będą na drugie piętro, do Galerii Karpińskiego, ale i do innych muzeów – mówi Lucyna Mizera, dyrektor Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli.
 
Do dyspozycji dzieci jest około 300 metrów kw., gdzie bawią się fenomenalnie i gdzie galeria nie kojarzy się im tylko z pejzażem albo portretem, ale też z dobrą, a przede wszystkim nieoczywistą sztuką współczesną. Coraz popularniejsze są dziecięce urodziny, gdzie goście zapraszani są na pierwsze piętro Galerii Karpińskiego, a ta staje się ciekawą alternatywą dla imprez organizowanych chociażby w McDonald's. Raz w miesiącu przygotowywany jest też program dla całej rodziny, gdzie młodsi i starsi mogą brać udział w zajęciach artystycznych i edukacyjnych.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Galeria Alfonsa Karpińskiego, czyli mistrza kobiecego portretu, malarza scen rodzajowych i martwych natur, którego herbaciane róże każdy nobliwy krakus pragnął zawiesić na ścianie, ma być miejsce przyjaznym dla wszystkich.  
 
Sama Galeria jest przestrzenią niezwykłą, bo połączoną ze Szkołą Rysunku i Malarstwa oraz przestrzenią edukacji artystycznej dla dzieci. Dzięki temu ekspozycja prac malarza przenika się z pracownią artystyczną, czego nie można zobaczyć nigdzie indziej w Polsce. Galeria w otwartej aranżacji zajmuje poddasze historycznego budynku z zachowanymi ceglanymi kominami i więźbą dachową, które są znakomitym tłem dla nowoczesnej ekspozytury  gwarantującej oglądanie obrazów i rysunków z każdego miejsca Galerii. 
 
I w końcu to, co najbardziej atrakcyjne w pięknych wnętrzach poddasza – płynna granica, jaką można przekroczyć od obrazów Karpińskiego do świata pracowni artystycznej, która jest wyposażona w najnowocześniejsze multimedialne sztalugi i pędzle multimedialne, gdzie możemy się uczyć, czym jest kompozycja, kolor, gdzie możemy malować obrazy i natychmiast przesyłać je na maila albo do mediów społecznościowych. Jednocześnie wystarczy odwrócić głowę i za plecami mamy najpiękniejsze prace młodopolskiego artysty. Komu marzą się tradycyjne sztalugi też takie znajdzie, do tego podest dla modeli i zajęcia w ramach Szkoły Rysunku i Malarstwa. Na gości czeka jeszcze niewielkie kino, gdzie obecnie prezentowany jest film z życia i twórczości Alfonsa Karpińskiego, ale w przyszłości nie zabraknie projekcji artystycznych dokumentów. Będą też wykłady o sztuce.

– Zależało nam, by Galeria była miejscem tętniącym życiem, gdzie nie przychodzi się raz, ale, do którego się wraca, by znaleźć nie tylko nowe odczytanie dzieł Karpińskiego, ale czerpać radość z tworzenia. To miejsce dla młodzieży oraz pasjonatów w każdym wieku – mówi Mizera.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy