Reklama

Kultura

Muzeum Nikifora w Krynicy znów otwarte

Aneta Gieroń
Dodano: 10.02.2020
49660_nikifor
Share
Udostępnij
Muzeum poświęcone życiu i twórczości Epifaniusza Drowniaka znanego jako Nikifor Krynicki po prawie rocznym remoncie, od 31 stycznia znów jest otwarte. Piękną kolekcję prac genialnego prymitywisty można oglądać w zabytkowej willi Romanówka w Krynicy-Zdroju. Placówka przeszła generalny remont, a wystawa zyskała nowoczesną aranżację oraz opisy także w języku łemkowskim. 
 
Muzeum Nikifora w Krynicy-Zdroju jest oddziałem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, a w jego zbiorach jest największa kolekcja prac Nikifora – akwarel, rysunków ołówkiem oraz kredkami.
 
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, Zbigniew Wolanin, kurator placówki przyznał, że z okazji ponownego otwarcia muzeum zwiedzający mają unikatową możliwość zobaczenia około 120 dzieł słynnego prymitywisty, z czego 80 składa się na wystawę stałą. Prezentowane są dokumenty, zdjęcia oraz pamiątki osobiste, a wśród nich słynne pieczątki z podobizną Nikifora, którymi artysta sygnował wszystkie swoje prace.
 
Uwagę przyciąga bardzo bogaty zbiór zdjęć Nikifora z różnych etapów życia, co też nie jest przypadkowe, bo istniejące od ponad 200 lat uzdrowisko w Krynica, już pod koniec XIX i na początku XX wieku przyciągało tłumy kuracjuszy z największych polskich miast i zza granicy, a to oznacza, że fotografów w uzdrowisku też nie brakowało. Ci z upodobaniem fotografowali malarza – dziwaka, z którym trudno było się porozumieć, ale który codziennie przesiadywał na głównym krynickim deptaku i od rana do nocy malował.
 
 
Willa "Romanówka".
 
– Nowością jest też "Galeria jednego obrazu" – co kwartał będzie prezentowany wybrany obraz wraz z szerszym opisem – zapowiada Wolanin. Jako pierwszy prezentowany jest "Autoportret potrójny" – jedno z najsłynniejszych dzieł krynickiego artysty.
 
Ten urodził się w 1895 roku w Krynicy jako nieślubne dziecko polskiego malarza i łemkowskiej żebraczki. Jewdokia Drowniak wychowywała go samotnie, podejmując najgorsze prace w gospodarstwach, czy pensjonatach. Ponieważ była głuchoniema, Nikifor odziedziczył po niej wrodzoną wadę słuchu i wymowy. Osierocony podczas I wojny światowej, nie potrafiący porozumieć się ze środowiskiem, rozpoczął tułaczkę po galicyjskich wsiach i miasteczkach. Wtedy też zaczął malować pierwsze obrazki.
 
Za płótna służyły mu kawałki tektury, pudełka po papierosach, stare zeszyty lub urzędowe druki. Artystyczny warsztat doskonalił malując na krynickim deptaku cerkwie, spacerujących kuracjuszy oraz miejscowe wille. Po raz pierwszy Nikifor został odkryty w 1930 roku przez ukraińskiego malarza Romana Turyna. Ten, zachwycony prostą twórczością krynickiego żebraka pokazał ją swoim przyjaciołom artystom, przebywającym wtedy w Paryżu. Obrazy wzbudziły wielki entuzjazm i zachwyt nad niespotykaną umiejętnością perfekcyjnego operowania barwami. Mimo to sztuka łemkowskiego samouka, bynajmniej nie zyskała nabywców.
 
Dopiero po II wojnie światowej artystę na salony wprowadziło małżeństwo krakowskich historyków i mecenasów sztuki – Andrzej i Ella Banachowie. To oni opiekowali się nim od 1948 do 1959 roku i doprowadzili do pierwszej wystawy jego prac – w warszawskiej Sali SARP (1949 rok). Nikifor doczekał się również ekspozycji swoich obrazów w prestiżowej paryskiej galerii Diny Vierny, a po niej w Belgii, Niemczech i Izraelu. Najważniejsza wystawa Nikifora miała jednak miejsce w Warszawie w 1967 roku w „Zachęcie".
 
Od 1960 roku aż do śmierci Nikiforem opiekował się krynicki malarz Marian Włosiński, on też zadbał o zachowanie jego twórczości. Nikifor zmarł w Domu Pomocy Społecznej w Foluszu k. Jasła na Podkarpaciu i został pochowany na cmentarzu w Krynicy.
 
Muzeum Nikifora w Krynicy-Zdroju czynne jest od wtorku do niedzieli. W niedzielę też wstęp do muzeum jest bezpłatny.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy