Reklama

Kultura

Paweł Deląg i grupa pasjonatów na planie filmu “Hubal”

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 29.10.2015
23174_Delag
Share
Udostępnij
W październiku na Podkarpaciu rozpoczęły się zdjęcia do filmu „Hubal” w reżyserii rzeszowianina Grzegorza Bogaczewicza. W tytułową rolę wciela się Paweł Deląg, a na planie towarzyszą mu m.in. znany aktor Marcin Troński, aktorzy teatralni, ułani z Fundacji Ułani Króla Jana i statyści. Projekt powstaje społecznie i wszyscy, bez względu na nazwisko i doświadczenie zawodowe, pracują za darmo. „Hubal” będzie kilunastuminutową etiudą i „przedsmakiem” pełnometrażowego filmu fabularnego
 
Film będzie opowiadać historię ostatniego wielkiego dowódcy kawalerii polskiej  majora Henryka Dobrzańskiego o pseudonimie „Hubal", który nie złożył broni po klęsce wrześniowej w 1939 roku. Scenariusz opracował Jacek Komuda – pisarz, autor ponad dwudziestu powieści historycznych poświęconych polskiej kawalerii, w tym bestsellerowego cyklu "Samozwaniec" opowiadającego o zajęciu Moskwy przez Polaków na początku XVII wieku. Reżyseria, pokazująca w atrakcyjny sposób kawałek polskiej historii, to dzieło rzeszowianina Grzegorza Bogaczewicza – reżysera wielokrotnie nagradzanego za swoje produkcje między innymi w Warszawie, Berlinie i Bułgarii.
 
Działająca w Piątkowej Fundacja Ułani Króla Jana wzięła na siebie organizację statystów, koni i plenerów zdjęciowych. Zdjęcia do filmu w całości realizowane są na Podkarpaciu, głównie na terenie gmin Dubiecko i Bircza. Pokazane zostaną m.in. regionalne zabudowania wiejskie oraz wiekowe obiekty sakralne; akcja będzie się również odbywała na terenie skansenu w Markowej.
 
– Wszyscy zaangażowani w organizację projektu to pasjonaci, którzy bez względu na to jak znane mają nazwiska pracują wspólnie za darmo – mówi Grzegorz Bogaczewicz, reżyser. – Mile widziane są osoby, które pomogłyby nam w produkcji, jako statyści lub przy innych czynnościach związanych z realizacją zdjęć. Ciągle szukamy też środków na efekty pirotechniczne, które są bardzo kosztowne, ale niezbędne w tym filmie.
 
– „Hubal” docelowo będzie kilkunastominutową etiudą, którą chcemy pokazać na festiwalach filmów niezależnych. Chcemy nim zwrócić uwagę widzów, ale także instytucji i sponsorów, bo jeśli „Hubal” się spodoba i zostanie dobrze przyjęty, marzy nam się pełnometrażowy film fabularny – mówi Grzegorz Bogaczewicz. – Niestety, produkcja takiego filmu historycznego jest bardzo kosztowna, to ok. 4-5 milionów złotych.
 
Osoby, które są zainteresowaniem pracą na planie, powinny skontaktować się z Fundacją Ułani Króla Jana (kontakt@ulanikrolajana.pl). 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy