Reklama

Kultura

Miał być Stuhr, Janda i Łapiński, będzie tylko monodram z Jandą

Aneta Gieroń
Dodano: 06.02.2016
24795_janda_1
Share
Udostępnij
Do niedzieli potrwają Rzeszowskie Spotkania Karnawałowe, ale sobotni wieczór będzie diametralnie różny od pierwotnie zaplanowanego. Zamiast "32 omdleń" Teatru Polonia, w których wystąpić miała gwiazdorska obsada: Krystyna Janda, Jerzy Stuhr i Jerzy Łapiński, zobaczymy monodram Krystyny Jandy –  "Ucho, gardło, nóż". Spektakl tylko dla dorosłych. Nie będzie też sobotniej, wielkiej biesiady przy ognisku z pieczonym prosiakiem. W piątek Teatr Siemaszkowej odwołał Biesiadę u Janika z powodu  choroby gospodarza.

"32 omdlenia", spektakl oparty na trzech komediowych jednoaktówkach: „Niedźwiedź", "Oświadczyny" i "Historia zakulisowa" napisanych przez Czechowa we wczesnym okresie jego twórczości, zapowiadały się na największe wydarzenie artystyczne i towarzyskie tegorocznych Rzeszowskich Spotkań Karnawałowych. Po rocznej przerwie w organizacji Spotkań Karnawałowych, widać było, że rzeszowscy widzowie są spragnieni dobrej farsy ze znanymi twarzami aktorskimi na scenie.  Niestety, z powodu nagłej choroby aktora w sobotę spektakl został odwołany. Szkoda tym bardziej, że grany od 4 lata spektakl Teatru Polonia jest  wysoko oceniany przez krytyków i uwielbiany przez widzów. W Rzeszowie bilety na to przedstawienie sprzedały się na wiele tygodni przed Spotkaniami Karnawałowymi.
 
Zamiast "32 omdleń" w soboty wieczór widzowie obejrzą dwugodzinny monodram Krystyny Jandy "Ucho, gardło, nóż". Pewnie to nie to samo, co jednoaktówki Czechowa, ale na pocieszenie warto przypomnieć, że Janda jest mistrzynią monodramu. W 120 minutowej opowieści zobaczymy Tonkę Babić, bohaterkę kontrowersyjnego "Ucho, gardło, nóż",  kobietę po pięćdziesiątce, która spędza bezsenną noc. Leży w łóżku przy włączonym bez dźwięku telewizorze i, pochłaniając kolejne tabliczki czekolady, opowiada swoje życie. Przeskakuje z miejsca na miejsce, a tragiczne wydarzenia przeplata komicznymi epizodami. Rwie narrację i droczy się z ciekawskim czytelnikiem-podglądaczem. Jest szczera do bólu, nie oszczędza nikogo, ale przede wszystkim nie oszczędza samej siebie.  
 
"Ucho, gardło, nóż" Vedrana Rudana, w przekładzie Grzegorza Brzozowicza,  adaptacji i reżyserii Krystyny Jandy  oraz ze scenografią Magdaleny Maciejewskiej przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych. 
 
 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy