Reklama

Kultura

Podkarpacie da pieniądze na film o Ulmach. Inne filmy także wesprze

Alina Bosak
Dodano: 09.06.2016
27727_marta-zurek
Share
Udostępnij
Pół miliona złotych to kwota, jaką na początek dostała Podkarpacka Komisja Filmowa, którą właśnie powołał samorząd województwa podkarpackiego. W przyszłym roku ma już dysponować większym funduszem i być poważnym filmowych koproducentem. – Filmowcy chcą kręcić filmy na Podkarpaciu. To dobra promocja regionu – uważa marszałek Władysław Ortyl.

Podkarpacka Komisja Filmowa jest siódmą tego typu instytucją w Polsce. Podobne funkcjonują w Krakowie, Poznaniu, Łodzi i Wrocławiu, a także w województwie mazowieckim i śląskim.   

– Samorząd chce wykorzystywać nowe elementy i instrumenty do promocji województwa, a takim jest właśnie Podkarpacka Komisja Filmowa, która rozpoczyna działalność – podkreśla marszałek Władysław Ortyl. – Mamy dużo atutów i walorów, chcemy je w ten sposób promować, chcemy aby ten instrument wykorzystywali ludzie młodzi.

– Obserwujemy coraz większe zainteresowanie filmowców naszym regionem. Coraz częściej wpływają do marszałka prośby, aby województwo partycypowało w kosztach produkcji filmowych. Stąd nasza decyzja o powołaniu Podkarpackiej Komisji Filmowej  – dodaje wicemarszałek Bogdan Romaniuk.

Komisja występowałaby m.in. jako koproducent wybranych filmów, partycypując w kosztach, ale i w ewentualnych zyskach. Mogłaby pomóc branży filmowej lepiej wykorzystywać potencjał Podkarpacia, zachęcając nie tylko do sytuowania w naszym regionie planów filmowych, ale także do podejmowania wątków związanych z historią i współczesnością tego zakątka Polski. Zarząd województwa przyznaje, że jednym z powodów, dla których Komisja powołana została właśnie teraz, jest powstający film o rodzinie Ulmów z Markowej.

– To głośna i znana już w świecie po otwarciu Muzeum w Markowej historia – przypomina Bogdan Romaniuk. – Powstaje fabuła, do której scenariusz piszą Julita i Rafał Wieczyńscy i chcielibyśmy, aby województwo partycypowało w tym przedsięwzięciu. Produkcja filmu ma kosztować około 20 mln dolarów i chcemy, aby województwo, nasza komisja filmowa były koproducentem. Jeśli film osiągnie sukces i przyniesie zyski, moglibyśmy zdobyć środki na kolejne dzieła.

Kierownikiem Podkarpackiej Komisji Filmowej została Marta Żurek, pomysłodawczyni i realizatorka programów filmowych, kulturalnych i edukacyjnych związana z Krakowską Fundacją Rozwoju Kina, dyrektorka Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży KINOLUB, organizatorka takich wydarzeń jak np. XV Małopolskie Forum Organizacji Pozarządowych, a także autorka i realizatorka programu edukacji filmowej dla nauczycieli i animatorów pn. „Laboratorium filmowe” oraz jurorka 32. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza Ale kino! w Poznaniu.

– Powstanie Komisji Filmowej jest efektem potrzeb i oczekiwań branży audiowizualnej zarówno regionalnej, jak i ogólnopolskiej – podkreśla Marta Żurek. – Dostrzegamy duży potencjał w branży regionalnej. Na Podkarpaciu nie ma wprawdzie szkoły filmowej, nie ma studia filmowego, czy wytwórni, ale są ludzie, którzy mają pomysły i umiejętności, oczekują wsparcia i my chcemy im je zapewnić. Komisja Filmowa będzie ich wspierać głównie od strony organizacyjnej, logistycznej i technicznej. Chcemy nawiązać ścisłą współpracę z samorządami na terenie województwa, aby umożliwić twórcom odpowiednie warunki do pracy – mam na myśli zdobywanie pozwoleń, ułatwianie pewnych procedur związanych z powstawaniem filmów, dostęp do bazy. Oprócz działań organizacyjnych, będziemy wspierać branżę audiowizualną także edukacyjnie. Rodzi się program w ramach którego zaproponujemy spotkania, warsztaty oraz inne formy służące jednoczeniu i współpracy środowiska twórców.

Na początek województwo wyasygnowało na zadania Komisji Filmowej pół miliona złotych. W 2017 roku ramach Komisji ma powstać Fundusz Filmowy, finansowany z budżetu województwa, który umożliwi udział w koprodukcjach filmowych. 

Filmem, który już wcześniej uzyskał wsparcie finansowe województwa podkarpackiego, był thriller w reżyserii Wojciecha Kasperskiego „Na granicy” (premiera w lutym tego roku), z Marcinem Dorocińskim, Andrzejem Chyrą i Andrzejem Grabowskim w rolach głównych.  W Bieszczadach powstawał również serial HBO „Wataha”. To nie jedyne filmy, w których są podkarpackie plenery. Teraz powinno ich być jeszcze więcej.
 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy