Ze świętami Bożego Narodzenia skojarzeń mamy mnóstwo. Rodzinne spotkania, niezwykła atmosfera, wspaniałe jedzenie, które w ten wyjątkowy sposób smakuje tylko w te dni. Ale poza przyjemnościami jest jeszcze jeden aspekt - przygotowania, które trwają zdecydowanie dłużej niż same święta. Zakupy, porządki, wypieki i nagle w tej gonitwie gubimy gdzieś prawdziwą istotę świąt, powód, dla którego tak czekamy na te kilka dni w roku. Dlatego właśnie świąteczne wyjazdy zyskują coraz większe grono zwolenników, którzy wychodzą z założenia, że po pierwsze jest to rozwiązanie niezwykle wygodne, a po drugie zupełnie nowe doświadczenie.
TO MOŻE CIĘ ZAINTRESOWAĆ
Szczypta tradycji, łyk nowoczesności
Ale święta spędzone poza domem to również okazja do tego, by wigilijne i świąteczne menu było choć odrobinę inne niż zazwyczaj. Bo nie da się ukryć, że pod względem menu Boże Narodzenie spędzane w domu, każdego roku wygląda prawie identycznie. W czasie wigilijnej wieczerzy na stole pojawiają się te same potrawy, tak samo przygotowywane, a nawet podane na tej samej zastawie. Zasiadając do wieczerzy można przeżyć swoiste deja vu. Bo mimo wszystko, choć stopniowo unowocześniamy nasze podejście np. do sposobu spędzania Bożego Narodzenia, to jednak jeśli chodzi o świąteczną kuchnię, to jesteśmy tradycjonalistami. Ale właśnie z tego powodu wyjazdowe święta można potraktować jako podróż z nowymi smakami i aromatami bożonarodzeniowymi, co w żaden sposób nie powinno przeszkadzać w hołubieniu naszych świątecznych tradycji.
ZOBACZ TAKŻE
Poza tym na stół bożonarodzeniowy koniecznie powinna trafić ryba po grecku. I choć przygotowana konwencjonalnie, to dla odmiany warto zmienić sposób jej podania. Zupa rybna, również wspaniała świąteczna potrawa, może pojawić się w tradycyjnej postaci, jako wywar z karpia, ale furorę zrobić może również inne wydanie tej potrawy. Dla odmiany można zaproponować zupę toskańską, która z pewnością zmieni bożonarodzeniowy stół. - Warto też dołączyć do menu coś, czego nigdy wcześniej nie przygotowywaliśmy na Wigilię, np. typowe dla Wielkopolski makiełki. Jest to makaron z parzonym makiem, bakaliami i miodem, która wspaniale komponuje się z pozostałymi potrawami z wigilijnego stołu. Natomiast na bożonarodzeniowy obiad proponuję indyka faszerowanego podrobami z dodatkiem migdałów i bakalii. Takie menu to propozycja, jak można bawić się świątecznymi potrawami.
Prawdziwy sens Wigilii i Bożego Narodzenia to przede wszystkim zwyczaje, które hołubimy od dzieciństwa. Bo czymże byłyby te dni też choinki, sianka pod białym obrusem, łamania się opłatkiem oraz świątecznych aromatów i smaków. I choć tak chętnie korzystamy z tego, co nowego oferuje nam świat, choć coraz więcej osób przekonuje się, że święta można spędzić poza domem, to jednak w przypadku świątecznego menu jesteśmy na wskroś tradycyjni. I wprawdzie zdecydujemy się na spędzenie Bożego Narodzenia w ośrodku, ale z barszczu z uszkami, pierogów z kapustą z grzybami, ulubionego karpia czy też ryby po grecku już nie zrezygnujemy. Owszem, zgodzimy się na pewne innowacje i ingerencje kulinarne, ale mogą się one ograniczać do drobnych szczegółów, podstawa musi pozostać nienaruszona. I chyba na tym właśnie w tym kryje się tajemnica uroku świąt.
Popularne zagadnienia: , COVID-19 , premier , Ukraina , prezydent , MZ , nowe zakażenia koronawirusem , Morawiecki , zakażenia , sejm , koronawirus w Polsce