Reklama

Lifestyle

Piękności z Podkarpacia w finale konkursu Miss Polski 2016

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 04.07.2016
28134_AgnieszkaIwona
Share
Udostępnij
Mielczanka Iwona Młynarska i rzeszowianka Agnieszka Kąkol zakwalifikowały się do finału konkursu Miss Polski 2016. Reprezentantki Podkarpacia w grudniu powalczą o koronę najpiękniejszej Polki. Obie finalistki mają już tytuły zdobyte w konkursach piękności. Iwona Młynarska jest Miss Mielca 2015 i Miss Podkarpacia 2016. Dla Agnieszki Kąkol, I Wicemiss Podkarpacia 2016, jest to już trzeci i – jak mówi – ostatni udział w konkursie piękności. Obie podkreślają, że jest dla nich przygoda i radość, a także sprawdzenie własnych możliwości i umiejętności, bo w konkursie liczy się nie tylko uroda.

Iwona Młynarska pochodzi z Mielca. Ma 24 lata i 173 cm wzrostu. Z wykształcenia jest prawnikiem, ukończyła Wyższą Szkołę Prawa i Administracji w Rzeszowie. W 2015 r. uzyskała tytuł magistra prawa. Obecnie pracuje w Mielcu na stanowisku referenta. Interesuje się sportem, zdrowym stylem życia i fotografią; lubi poznawać kulturę i obyczaje innych narodów. Jej słabością są przewodniki, których ma tak dużo, że nie sposób się ich doliczyć. Od kilku lat pasjonuje się również fotomodelingiem. Jej skrytym marzeniem jest połączenie obu pasji i zwiedzenie wielu tajemniczych zakątków na świecie.

Od najpiękniejszej mielczanki po finalistkę Miss Polski

Przygodę z występami przed publicznością rozpoczęła w swoim rodzinnym mieście, gdzie za namową przyjaciół postanowiła wziąć udział w konkursie Miss Mielca. Dzięki temu, że wtedy się przełamała, dziś jest finalistką ogólnopolskiego konkursu piękności.

– Życie mam tylko jedno, więc dlaczego by nie spróbować? – pomyślałam. W 2015 roku udało zostałam Miss Mielca 2015 oraz Miss Publiczności. Był to mój pierwszy występ, więc towarzyszył mi spory stres. Później już poszło z górki. Kiedy dowiedziałam się, że na Podkarpaciu jest organizowany regionalny konkurs Miss Polski, bez wahania wysłałam zgłoszenie. Wizja kolejnej przygody tylko utwierdzała mnie w tej decyzji. Po raz kolejny los się do mnie uśmiechnął i zwyciężyłam – opowiada Iwona Młynarska.

Mielczanka została Miss Podkarpacia 2016 i… otworzyły się przed nią kolejne drzwi – ćwierćfinał Miss Polski. Tam została wybrana spośród 150 kandydatek do grupy 40 dziewczyn, które zostały zaproszone na półfinał w Kozienicach poprzedzony tygodniowym zgrupowaniem. Podczas gali zostały wybrane 24 finalistki, wśród nich – Iwona.

Zdaniem Iwony Młynarskiej, dużo ludzi sądzi, że w konkursach piękności biorą udział dziewczyny puste, mało inteligentne, przywiązujące wagę tylko do wyglądu zewnętrznego. – Uważam, że jest to stereotyp. Miss to nie tylko wygląd, to ciężka praca. Konkurs uczy cierpliwości, wytrwałości, opanowania bólu, stresu, nerwów. Trzeba wielu rzeczy się nauczyć. Jest to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, ponieważ jest się przedstawicielką miasta, województwa czy kraju i należy go godnie i z klasą reprezentować. Dla mnie wybory miss to nowe doświadczenie, a także szansa przeżycia niezwykłej przygody, którą będę mogła wspominać do końca życia. Nie ukrywam, że chce wypaść jak najlepiej – dodaje mielczanka.

Konkurs piękności daje mi radość

Agnieszka Kąkol ma 24 lata i 176 cm wzrostu. Mieszka w Rzeszowie, tutaj studiuje i pracuje.

W 2010 roku wzięła udział w regionalnym etapie konkursu Miss Polonia, gdzie została Miss Foto i zakwalifikowała się do ćwierćfinału, ale zrezygnowała z dalszego udziału. Dziś śmieje się, że była wtedy bardzo młoda (18 lat) i ten etap zupełnie jej wtedy wystarczył. Po dwóch lata ponownie zdecydowała się na udział w konkursie piękności, zwłaszcza że regionalny etap odbywał się w jej rodzinnym mieście – Rzeszowie. Została I Wicemiss Podkarpacia i Miss Internetu, przeszła ćwierćfinały, ale nie awansowała do półfinału.

W 2016 roku postanowiła wystartować w konkursie Miss Polski. Regionalny etap odbył się w hotelu Grand Chotowa k. Dębicy. Tu zdobyła tytuł II Wicemiss Podkarpacia, a potem z powodzeniem wystartowała w ćwierćfinale i półfinale Miss Polski. W grudniu powalczy o koronę najpiękniejszej Polki.

– Dałam sobie ostatnią szansę przed ustabilizowaniem swojego życia. Pracuję na pełen etat jako przedstawiciel handlowy w firmie JBB, kończę studia na Politechnice Rzeszowskiej, usamodzielniłam się, mam własne mieszkanie i wiele obowiązków. Stwierdziłam, że pora zrobić coś dla siebie, coś, co da mi dużo radości – opowiada Agnieszka Kąkol, zaznaczając że po raz ostatni startuje w konkursie piękności. – Może ktoś dostrzeże we mnie potencjał, a może sama dowiem się o sobie czegoś, czego jeszcze nie wiem.

Udział w konkursie jest dla rzeszowianki ważny, ale nie traktuje go priorytetowo. – Tak naprawdę każda dziewczyna powinna przemyśleć, czego oczekuje od konkursu i każda dziewczyna może to wykorzystać na swój sposób. Dla mnie konkurs to możliwość rozwoju, bo wielu rzeczy mogę się nauczyć, np. obycia na scenie, pracy z kamerami, czyli czegoś, z czym wcześniej nie miałam styczności. Jeśli mi się nie uda, mam do czego wracać, mam pracę, studia, mieszkanie – wyjaśnia Agnieszka Kąkol.

Konkurs Miss Polski istnieje na rynku od ponad 25 lat. Pierwsza jego edycja odbyła się w 1990 roku. Jego laureatki odniosły wiele światowych sukcesów: dwukrotnie wygrywały wybory Miss International, a także: Miss Supranational, Queen of Europe czy Miss Tourism Europe. Zdobywały tytuły wicemiss i inne wyróżnienia na takich konkursach jak: Miss World, Miss International, Miss Supranational, Miss Grand International, Miss Globe, Miss Exclusive of the World, Miss Tourism International.
 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy