Reklama

Lifestyle

Do Dąmbskich wkroczyła moda. Pokaz Basi Olearki w Muzeum Okręgowym

Aneta Gieroń
Dodano: 23.06.2019
46296_pokaz
Share
Udostępnij
Takiego szturmu gości jak w sobotni wieczór Muzeum Okręgowe w Rzeszowie nie przeżyło nawet dwa lata temu, gdy na ścianach zawisły obrazy Jacka Malczewskiego. W ramach Europejskiego Stadionu Kultury w zabytkowych wnętrzach muzeum udało się połączyć sztukę wysoką z kulturą masową, a flirt okazał się wyjątkowo urodziwy. Z wykorzystaniem kobiecych akcesoriów z XIX i XX wieku, w otoczeniu pięknego malarstwa i rzeźb modelki zaprezentowały kolekcję „East” rzeszowskiej projektantki Basi Olearki. 
 
Dopełnieniem samego pokazu są trzy wystawy, które do połowy września można oglądać w Muzeum Okręgowym –  “Modna w swoim czasie”, czyli  zabytkowa kolekcja kobiecej garderoby wraz z akcesoriami połączona z wystawą zdjęć szklanych negatywów Edwarda Janusza prezentujących dawną modę rzeszowianek ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. „Yesterday” – zbiór fotografii Pawła Olearki, na który  składają się autentyczne negatywy pochodzące z 1905 roku z Paryża i przedstawiające piękną, młodą kobietę w różnych ubraniach i miejscach stolicy Francji oraz nowoczesne zdjęcia modowe autorstwa rzeszowskiego fotografa, ale utrzymane w stylistyce archiwalnych fotografii paryskich oraz „Dwudziestolecie w portrecie” – ekspozycja malarstwa polskiego.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
Przenikanie się Wschodu i Zachodu na Podkarpaciu jest czymś oczywistym, a w kulturze od zawsze przynosi znakomite efekty. Przenikanie się muzyki i literatury, malarstwa i mody trwa w najlepsze, na szczęście. Zabytkowa kolekcja kobiecej garderoby i akcesoriów z XIX i XX wieku w rzeszowskim Muzeum Okręgowym w Rzeszowie zachwyca od dawna. Piękne i unikatowe nakrycia głowy, torebki, wachlarze, buty, sukienki, parasolki, rękawiczki i inne kobiece akcesoria pochodzą z Francji, Niemiec, Anglii, Holandii, Włoch oraz Stanów Zjednoczonych i Japonii. Dzięki współpracy Beaty Kuman z rzeszowskiego muzeum, która jest kuratorem kolekcji oraz Basi Olearki, wiele z tych pięknych przedmiotów można było w sobotę zobaczyć na modelkach w trakcie pokazu „East” i… wyglądały przepięknie. Do tego zmysłowe rękawiczki na dłoniach modelek, które pozwalały bezpiecznie eksponować torebki, a jednocześnie świetnie uzupełniały kolekcję – bardzo zmysłowo łącząc przeszłość z teraźniejszością. 
 
Miejsce i tematyka Wschodu Kultury, czyli najważniejszej imprezy kulturalnej, jaka od kilku lat odbywa się w trzech największych miastach wschodniej Polski, zdominowały kolekcję „East” Basi Olearki. Krzesła dla prawie 500 gości ustawione zostały tylko z jednej strony korytarzy, dzięki czemu patrząc na modę nie sposób było nie zauważyć pięknego malarstwa na ścianach oraz rzeźb. Sam wybieg, nieprawdopodobnie długi – dwa piętra muzealnych korytarzy oraz refektarz – maksymalnie wyeksponował dzieła sztuki, moda zaś pięknie z nimi korespondowała. Ciepła, letnia noc pozwoliła wykorzystać też muzealny dziedziniec, gdzie po pokazie odbył się mapping, a dla gości zaśpiewała Basia Kąkol. W murach z ponad 300-letnią historią obrazy i dźwięki słucha się i ogląda, jak nigdzie indziej.
 
Sama kolekcja, bardzo kobieca i elegancka, chyba nigdy nie była jeszcze tak spójna. To już 10. pokaz mody rzeszowskiej projektantki, najbardziej udany i dojrzały. Basi Olearce udało się zachować charakterystyczne dla siebie cięcia, a jednocześnie projekty nabrały szlachetnej płynności. Stroje nie tylko pięknie wyglądają, świetnie też pracują na sylwetkach. 
 
Jak zawsze u rzeszowskiej projektantki wiele było czerni, ale ożywionej frędzlami, brokatami i przezroczystościami oraz koronkami. Sporo też bieli i pojawił się błękit. Dominowały sukienki, obecne były kombinezony, tym razem z krótkimi spodenkami, a w kolekcji panów pojawiły się garnitury z krótkimi spodniami. Zwracały uwagę piękne tkaniny: jedwabie, muśliny i koronki.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
„East” to ultrakobieca kolekcja, z którą wspaniale korespondowały muzealne akcesoria oraz subtelne fryzury i makijaże, a same modelki wglądały jak wycięte z międzywojennych obrazów. Uwagę zwracał drewniany plecak dla panów z kolekcji utalentowanego rzeszowianina, Krzysztofa Palucha, którego drewniane torebki przypominają dzieła sztuki.
 
Dla Basi Olearki i jej męża, Pawła Olearki, to już drugi w ostatnim czasie projekt, po „The Power of Art”, w którym łączą swoje artystyczne fascynacje.
 
– „Fashion East” powstał dzięki ogromnemu wsparciu Muzeum Okręgowego w Rzeszowie oraz Estrady Rzeszowskiej – mówi rzeszowska projektantka i nie ukrywa, że dobrze się jej pracuje w rodzinnym duecie, ale przed wszystkim cieszy ją efekt końcowy, w którym moda staje się pretekstem i częścią większego wydarzenia artystycznego, które integruje rzeszowskie środowisko.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy