Reklama

Lifestyle

Cergowa może zaskoczyć. Uwaga na lawiny!

Opracowanie Aneta Gieroń
Dodano: 22.02.2021
52753_cergowa
Share
Udostępnij
Cergowa – zalesiony szczyt Beskidu Dukielskiego w Beskidzie Niskim, który od zawsze uwielbiali amatorzy biegów górskich oraz miłośnicy „prawdziwych gór”, to idealny cel weekendowych podróży po Podkarpaciu. Warto tym bardziej, że od dwóch lat można się tam dodatkowo wspiąć na 22-metrową wieżę widokową, skąd dojrzeć można Bieszczady, Tatry i Beskidy.  Ale to nie wszystkie atrakcje tego trójgarbnego szczytu położonego na wysokości 716 m n.p.m. Są tu też jaskinie, staw poosuwiskowy zwany Morskim Okiem czy źródełko Złota Studzienka ze słynną kapliczką św. Jana z Dukli. W tym pięknym miejscu warto być… przede wszystkim roztropnym i ostrożnym – z jego stromego północnego stoku często schodzą… lawiny!
 
Dzieje się tak w śnieżne zimy, a źródłem śnieżnych zsuwów są potężne nawisy tworzące się na grani. 
– W tym roku w kilku miejscach na północnym stoku góry pojawiły się całkiem spore lawiny deskowe, które mogą być zagrożeniem dla wędrujących żółtym szlakiem z Dukli – mówi Dominik Jagieła, podleśniczy z Nadleśnictwa Dukla i ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR. –  W tego typu górach, jak Beskid Niski, zdarza się to wyjątkowo rzadko, ale Cergowa ma swoją specyfikę. W 2016 roku wraz z Karoliną Kiwior i Rafałem Jakubowiczem z GOPR Bieszczady, zainwentaryzowaliśmy dwie lawiny o długości prawie 80 metrów, z których jedna miała blisko 3200 metrów kwadratowych powierzchni. Nie zbliżajmy się więc do nawisów śnieżnych uformowanych na Cergowej poprzez wiatry fenowe, gdyż możemy wywołać sporych rozmiarów lawinę.

Dla wędrujących grzbietem Cergowej widok śnieżnych nawisów to spora atrakcja. Z wieży na szczycie góry rozciągają się widoki na Beskid Niski, a przy dobrej pogodzie widać Bieszczady i Tatry.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy