Reklama

Lifestyle

Na weekend. Przez Krywe i Tworylne w Dolinie Sanu

Aneta Gieroń
Dodano: 13.11.2020
52779_krywe
Share
Udostępnij
W Dolinie Sanu, od Studennego po Hulskie rozciąga się piękna, prawie bezludna dziś kraina, jedno z najdzikszych miejsc w Bieszczadach, przed wojną tętniące życiem, które przypomina o historyczno-kulturowej przeszłości tych ziem. Wędrując przez Krywe i Tworylne, aż trudno uwierzyć, że kilkadziesiąt lat temu gospodarowały tutaj setki osób, w większości Rusinów. We dworze tętniło życie, a na drodze łączącej obie wsie jeszcze przed wojną można było dostrzec ekstrawagancki automobil.
 
Najpiękniejsze w Bieszczadach są połoniny! Kto tak uważa, powinien, choć raz zawitać do Krywego. Magiczne miejsce, w którym można się zakochać. Wieś z ponad 500-lenią historią, którą przed wojną zamieszkiwało ponad 400 osób. Był tutaj młyn wodny, tartak parowy i nawet szkołę parafialną otwarto w XIX wieku. Część zabudowań została spalona we wrześniu 1945 r. przez UPA, resztę zniszczono niespełna dwa lata później podczas akcji "Wisła". Całą wieś wysiedlono. Od lat 60. do 80. XX wieku w Krywem był wypas bydła. Dziś ostał się tutaj już tylko jeden mieszkaniec – Stanisław Majsterek, który z okien domu ma widok na ruiny greckokatolickiej cerkwi pw. św. Paraskewii znajdującej się na wzgórzu Diłok. To trzecia świątynia w tym miejscu, zbudowano ją w 1842 r. na miejscu poprzedniej z 1756 r. Piękny symbol Krywego, którym nie sposób nie zachwycać się o każdej porze roku. Obok cerkwi znajduje się cmentarz, gdzie wśród starych nagrobków m.in. Julii i Mikołaja Pisarczyków – dawnych właścicieli majątku jest też współczesny grób Antoniny Majsterek. Kobieta zmarła pięć lat temu, a z Krywem związana była od 1971 roku. Dla niej i Stanisława Majsterka było to niezwykłe miejsce – w ruinach cerkwi wzięli ślub. Tutaj też ma swój nagrobek, gdzie prawie zawsze leżą świeże kwiaty…
 
 
Dolina Sanu. Fot. Tadeusz Poźniak
 
– Kto raz zawędruje do Krywego, już zawsze tu powraca – przyznaje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. – To miejsce, podobnie jak Tworylne, jest kwintesencją Bieszczadów, ich bolesnej historii połączonej z nieprawdopodobną urodą miejsca. Przyrodniczo tak urokliwe, że nie można ich porównać z niczym innym.
 
Do Krywego dojdziemy m.in. z Zatwarnicy idąc ścieżką przyrodniczo – historyczną „Przysłup Caryński – Krzywe nad Sanem”. Zajmie nam to ok. 2 godziny marszu.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy