Reklama

Lifestyle

Wakacje first minute

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 28.12.2012
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Share
Udostępnij
Wczasy na Riwierze Tureckiej, nurkowanie w wielkiej rafie koralowej w Australii, a może dzika Afryka? Choć zima ledwie co się zaczęła, a sezon urlop urlopowy 2013 na dobre rozpocznie się dopiero za kilka miesięcy, po cichu marzymy o słońcu i odpoczynku. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten wymarzony odpoczynek zaplanować sobie już teraz. Biura podróży oraz biura agencyjne, pośredniczące w sprzedaży wczasów krajowych i zagranicznych, kuszą atrakcyjnymi ofertami first minute, oferując dostępność najlepszych hoteli w interesujących klienta terminach, w wymarzonym miejscu wakacyjnego relaksu.

Oferty biur podróży o nazwie „first minute” polegają na zasadzie „kupując wcześniej – kupujesz taniej” i określa się nimi oferty wykupywane z dużym wyprzedzeniem. – Można by rzec, że jest to przeciwieństwo tak popularnych w ostatnich latach ofert last minute, kupowanych często na kilka dni albo i kilkadziesiąt godzin przed wyjazdem, za to z dużym upustem – wyjaśnia Bartosz Piziak,  podróżnik, pilot wycieczek zagranicznych, właściciel BP MediaTravel. – W przypadku ofert first minute, organizatorzy turystyki chcą zachęcić klientów do wcześniejszych rezerwacji, nawet na kilka miesięcy przed wyjazdem, kusząc ich również „sporymi” rabatami. 


Warto negocjować dodatkowe bonusy

Największym plusem wczasów first minute z pewnością jest duży wybór hoteli i dostępność terminów wyjazdów praktycznie na cały sezon oraz oferowana przez biuro (albo wynegocjowana przez klienta) zniżka na wyjazd. Pamiętajmy jednak, że możemy domagać się jeszcze innych dodatkowych bonusów. – Jeśli jesteśmy dobrymi negocjatorami, to dodatkowo możemy otrzymać, np. gwarancję niezmienności ceny, bezpłatne ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, gratisowy voucher na wycieczkę fakultatywną, pobyt dzieci gratis czy dogodne warunki płatności, np. w postaci niskiej zaliczki – tłumaczy Bartosz Piziak. – Wszystko zależy od touroperatora, u którego dokonujemy zakupu oferty. Zawsze warto negocjować warunki takiego wyjazdu, czy to kupując wycieczkę bezpośrednio w biurze podróży, które jest organizatorem wyjazdu, czy też w biurze agencyjnym, które jest tylko pośrednikiem.

Zdaniem naszego rozmówcy, każdą ofertę, nawet taką, gdzie wynegocjowaliśmy atrakcyjny pakiet, trzeba dokładnie przeanalizować i wczytać się w warunki uczestnictwa i regulamin wyjazdu danego biura podróży. Turyści o tym często zapominają, a jest to jeden z podstawowych warunków wymarzonego wakacyjnego wyjazdu. Dzięki temu nie zostaniemy zaskoczeni np. podwyżką ceny – która w uzasadnionych przypadkach jest dopuszczalna – czy jakąś dodatkową opłatą. – Często oferty promocyjne typu first minute czy last minute są zabiegami marketingowymi biur podróży, a ich cena różni się nieznacznie od oferty standardowej, tak więc dobrze jest zorientować się wcześniej, jakie są ceny konkretnych wyjazdów, aby nie dać się nabrać na pseudopromocję – dodaje Bartosz Piziak.
 
Wakacje dla wygodnych
 
Kupując pakiet w postaci wyjazdu w biurze podróży, otrzymujemy praktycznie gotowy produkt. Zapewnienie transportu, noclegu, wyżywienia czy ubezpieczenia to zadanie organizatora, więc nam pozostaje się tylko spakować i ewentualnie przygotować do wyjazdu, jeśli interesuje nas coś więcej niż tylko bierny wypoczynek. W kraju o wszystko powinien zadbać touroperator, a w miejscu wypoczynku w kraju docelowym naszego wyjazdu  pilot lub rezydent biura podróży, który powinien służyć pomocą podczas całego pobytu. Dzięki temu mamy pewność, że wakacje będą udane, a większość naszych problemów w miejscu wypoczynku rozwiąże ktoś inny. Mimo wszystko turysta powinien wykazać się inicjatywą – i tak zapewne w większości przypadków jest – i spróbować przed wyjazdem zapoznać się historią czy kulturą wybranego przez siebie miejsca.
 
– Fakt, że o wszystko dba biuro podróży, nie zwalnia nas jednak od zrozumienia odmiennej kultury kraju, do którego się udajemy i zwyczajów tam panujących tak, aby nie nadużyć gościnności miejscowej ludności – zauważa Bartosz Piziak. – Coraz większa dostępność informacji dzięki Internetowi i serwisom podróżniczym oraz coraz niższe ceny biletów lotniczych powodują, że wiele osób decyduje się na samodzielne zorganizowanie swojej podróży. Dzięki temu jesteśmy niezależni i sami decydujemy, jakie miejsca chcemy odwiedzić, gdzie spędzimy więcej czasu i w jaki sposób.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy