Reklama

Lifestyle

Z Elżbietą Dzikowską przez Polskę w świat

Aneta Gieroń
Dodano: 19.03.2016
25719_dzikowska
Share
Udostępnij
Za rok skończy 80 lat, ale kto by w to uwierzył. Pisze, fotografuje, wydaje książki i ciągle podróżuje do najdalszych zakątków świata. W piątek Elżbieta Dzikowska ściągnęła setki rzeszowian do Wojewódzkiego Domu Kultury na II Festiwal 7 Kultur Świata, których zabrała  w podróż przez Polskę znaną i mniej znaną oraz do najciekawszych miejsc na świecie. Wszędzie tam,  gdzie przed laty podróżowała ze swoim mężem Tonym Halikiem tworząc kultowy program telewizyjny "Pieprz i wanilia".
 
Historia, geografia, kuchnia, kultura, muzyka, taniec i tradycja, to esencja podróżowania.  Bez tego nijak nie da się odkryć nowych miejsc i drugiego człowieka. Wszystkie te element od piątku do niedzieli pojawiają się na Festiwalu 7 Kultur Świata, nie zabrakło ich też na wieczorze z Elżbietą Dzikowską. I mało pewnie kto wie, że ta do Rzeszowa trafiła już w połowie lat 60. XX wieku bynajmniej nie jako podróżniczka, ale ambitna studentka historii sztuki pisząca recenzję teatralną. Wkrótce potem po raz pierwszy przyjechała w Bieszczady  i wierna jest im do dziś.
 
– Kocham te góry, jestem w nich kilka razy w roku, Boże Narodzenie i sylwestra zawsze spędzam w Hotelu Górskim w Ustrzykach Górnych, których jestem honorową obywatelką i które są moim ukochanym miejscem na ziemi.   – mówiła Dzikowska. –  W Bieszczady jeszcze w latach 60. XX wieku  przyjechałam z moim pierwszym mężem, Andrzejem Dzikowskim, mieszkaliśmy w nieistniejącym już schronisku z piętrowymi pryczami w Ustrzykach Górnych i stąd wyruszaliśmy na połoniny. W kolejnych latach moją miejscówką była siedziba GOPR-ówki  w Ustrzykach Górnych pod numerem 13 i gdzie zatrzymywałam się zawsze w pokoju nr 13. Od  kilku lat moim bieszczadzkim domem jest Hotel Górski, gdzie pełno moich zdjęć Bieszczadów o każdej porze roku oraz drewnianych kościółków i cerkwi, bo uważam że te po Bieszczadach, są najcenniejszym zabytkiem Podkarpacia.
 
Elżbieta Dzikowska, jedna z najbardziej znanych polskich podróżniczek pytana o to, co nieustannie gna ją w świat, szczerze i krótko stwierdziła: ciekawość, ciągle ta sama od dziesiątek lat. Odkąd po raz pierwszy na IV roku sinologii wyjechała w podróż do Chin. W kolejnych latach jako dziennikarka nieistniejącego już magazynu "Kontynenty" wzdłuż i wszerz zjeździła Amerykę Łacińską i Południową. Do dziś kocha wracać do Peru. W czasie jednej ze swoich podróży do Meksyku poznała Tony Halika, z którym miała zrobić wywiad. Ta znajomość odmieniła jej życie. Tony Halik, pracownik amerykańskiej stacji telewizyjnej NBC przeniósł się w 1975 roku na stałe do Polski i tutaj spędzili ponad 20 lat przygotowując ponad 300 odcinków programu "Pieprz i wanilia".

– To były najszczęśliwsze lata mojego życia – wspominała w piątek Dzikowska. – Gdy 16 lat temu zmarł Tony zrezygnowałam na jakiś czas z podróży zagranicznych i stworzyłam cykl podróży po Polsce "Groch i kapusta". Tak powstała seria książek i programy telewizyjne ilustrujące fascynujące miejsca w naszym kraju. – A wy znacie cudny, drewniany gotycki kościół w Bliznem? – niespodziewanie zapytała w trakcie spotkania Dzikowska. – Wspaniałe miejsce, dziesiątki jest takich w Polsce, wystarczy tylko szeroko otworzyć oczy i chcieć podróżować. Wielkie wyprawy zaczynają się od tych najmniejszych, choćby kilka kilometrów od własnego domu – mówiła. Przekonywała też, że w promowaniu Polski nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W maju ukaże się drugi już tom jej "Polski znanej i mniej znanej". O Podkarpaciu też będzie.
 
W ostatnich latach Elżbieta Dzikowska wróciła również do podróży zagranicznych. Przygotowuje kolejny album z biżuterią świata, bo tę kocha, jest jej znakiem rozpoznawczym i amuletem. Ma też ciągle nowe pomysły na kolejne książki.
 
I choć najważniejszą podróżą jej życia pozostanie ta z 1976 roku, kiedy wspólnie z Tonym Halikiem byli pierwszymi Polakami (w towarzystwie prof. Guillenema), którzy dotarli do Vilcabamby, ostatniej, legendarnej stolicy Inków, to przecież czeka jeszcze Oceania, prawie przez nią nie odkryta i wiele miejsc w Afryce, do których uwielbia wracać. – Jestem z długowiecznej rodziny jeszcze wszędzie zdążę dotrzeć – żartowała. Śmiała się też z dociekliwych pytań, z czego finansuje swoje podróże. – Kiedyś znakomicie wytłumaczył to Tony Halik mówiąc, że w USA on napada na dyliżanse, a ja jestem burdelmamą – opowiadała Dzikowska. – W rzeczywistości Tony jako dziennikarz telewizji NBC dobrze zarabiał, a potem miał wystarczającą emeryturę, by wystarczało nam na podróże bez luksusów po świecie. 
 
Elżbieta Dzikowska w WDK w Rzeszowie. Fot. Tadeusz Poźniak
 
W trakcie wieczoru z Elżbietą Dzikowską, miłośnicy podróżowania zobaczyli też występy zespołu "Karpaty" oraz "Cyganiacy" oraz skosztowali najpopularniejszych podkarpackich smakołyków. Do niedzieli w trakcie festiwalu odbywają się też targi turystyczne, na które wstęp jest bezpłatny. Zwiedzający mogą wziąć udział w warsztatach, poznać herbaty świata, kuchnie świata, kawy świata, muzykę regionalną, dowiedzieć się o podróżowaniu z dzieckiem i medycynie w podróży. Swoją ofertę prezentują też biura podróży, hotele i restauracje.Organizatorem wydarzenia jest Luka Tour.
 
Program wydarzenia
Dzień trzeci
20 marca, godz. 14
WDK, bilety w cenie 25 zł
CZTERECH WSPANIAŁYCH
Godz. 14.00 rozpoczęcie III dnia festiwalu
Godz. 14.05 TRADYCJE WIELKANOCNE NA PODKARPACIU I NA ŚWIECIE
Godz. 15.05 LONG WALK EXPEDITION – Tomasz Grzywaczewski
Godz. 16.45 TRABANTAMI AŻ NA KONIEC SWIATA – Marcin Obałek
Godz. 18:30 SPOTKANIE AUTORSKIE Z ALEKSANDREM DOBĄ
Godz. 20:00 zakończenie II Festiwalu 7 Kultur Świata
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy