Reklama

Lifestyle

Od zagrzybionych piwnic do luksusowych łaźni. W Zamku w Łańcucie remont

Natalia Chrapek
Dodano: 25.07.2019
46679_gloooowne
Share
Udostępnij
Muzeum-Zamek w Łańcucie wygląda, jak wieki plac budowy. Pracami remontowo-konserwatorskimi objęto już dziedziniec, ujeżdżalnię oraz piwnice. W tych ostatnich prawie sto lat temu mieściło się, ekskluzywne jak na tamte czasy, spa Alfreda III Potockiego, ostatniego ordynata łańcuckiego. Po kompleksowej rewitalizacji do zamkowych podziemi powróci eleganckie, wyłożone barwnymi kafelkami kąpielisko oraz gabinet fizykoterapii z leżanki do masaży i rehabilitacji. Studzienki do picia wód mineralnych też będą. Pierwsze efekty prac już widać.  
 
Łańcut w ciągu swojej 650-letniej historii rzadko zmieniał właścicieli. Najpierw przez 200 lat był w rękach rodu Pileckich, potem stał się na krótko własnością Stadnickich, by wrócić do świetności jako rezydencja magnacka Lubomirskich. Na samym końcu trafił pod opiekę spokrewnionych z nimi Potockich. Za panowania ostatniego łańcuckiego ordynata, Alfreda Antoniego Potockiego, zamek wzbogacił się o piękny kort tenisowy zbudowany w miejscu palmiarni i liczne trofea myśliwskie przywiezione z safari oraz luksusową łaźnię wzorowaną na rzymskich termach. W tej ostatniej gościli m.in: amerykańska aktorka Gloria Swanson, król rumuński Ferdynand I oraz Joachim von Ribbentrop, minister spraw zagranicznych III Rzeszy.  
 
Eleganckie łaźnie znajdowały się w podziemiach, w północno-zachodnim skrzydle zamku. Na ordynackie spa o powierzchni 165 metrów kwadratowych składało się kilka pomieszczeń. W pokoju wypoczynkowym z dębowymi meblami i skórzanymi kanapami relaksowano się przy literaturze, a w położonej obok pijalni smakowano wody mineralne i inne napoje. Gabinet do fizykoterapii służył gościom leżankami do masaży i rehabilitacji oraz urządzenia do elektroterapii. Wisieńką na torcie było ekskluzywne kąpielisko wyłożone mozaiką barwnych kafelek. W łaźniach oprócz wielu natrysków i wanien, znajdowały się także sale gimnastyczne i barek. 
 
– Z parteru do spa prowadziły drewniane schody i z każdego piętra budynku można było do piwnicy zjechać nowoczesną windą, wyposażoną w systemy zabezpieczeń chroniące przed zerwaniem się lin. Wodę do łaźni doprowadzano ze źródeł w Handzlówce. Wodociąg liczył niespełna 10 kilometrów. Urządzenia elektryczne zostały wykonane przez pracowników Akcyjnego Towarzystwa Elektrycznego ze Lwowa. Natomiast niezwykle nowoczesne motory do saun, natrysków oraz kabin do kąpieli elektrycznej pochodziły z fabryki Siemensa – mówi Joanna Garbulińska-Chatchut, specjalista ds. marketingu i komunikacji w Muzeum-Zamku w Łańcucie. 
 
 
Fot. Archiwum Muzeum-Zamku w Łańcucie.
 
Niestety, nowoczesny kompleks nie przetrwał do naszych czasów. Po blisko stu latach nie zachowały się żadne instalacje wodno-kanalizacyjne, bo po II wojnie światowej zostały zdemontowane i zniszczone. Same pomieszczenia też uległy degradacji, wszystko przez niewłaściwie wyznaczane układy centralnego ogrzewania. Przetrwały za to uszczerbione wanny i kabiny, a także malowidła groteskowo-arabeskowe i znaczna część kafelków podłogowych, ściennych oraz sufitowych. 
 
Jak za starych, dobrych czasów
 
Trwająca w zamku rewitalizacja ma zatrzymać niszczenie obiektu, podarować drugie życie oryginalnym eksponatom magnackim i udostępnić zwiedzającym nowe powierzchnie ekspozycyjne, w tym właśnie luksusową łaźnię rzymską. Ta zostanie odtworzona na podstawie archiwalnych zdjęć wykonanych przez Józefa Piotrowskiego, historyka sztuki. Fotografie znajdują się w zamkowym archiwum. 
 
Roboty prowadzone na terenie historycznego spa to jedno z zadań projektu „Ochrona i rozwój dziedzictwa kulturowego dawnej Ordynacji Łańcuckiej poprzez prace remontowo-konserwatorskie oraz wykreowanie nowych przestrzeni ekspozycyjnych OR-KA II, III, IV, VII”. Pierwsze efekty metamorfoz już widać. Odrapane ściany piwnic nabierają kolorów i zapełniają się stopniowo  gustownymi meblami. Udało się już odtworzyć m.in. gabinet wypoczynkowy, wraz z meblami z drewna dębowego, a także jednobiegowe, dębowe schody prowadzące z parteru do łaźni. 
 
– Założeniem prac było jak najwierniejsze skopiowanie wnętrz, poprzez zastosowanie oryginalnych elementów, takich jak np. podobne kurki, rury czy urządzenia natryskowe – dodaje Joanna Garbulińska-Chatchut. 
 
Wśród zachowanego wyposażenia ordynackiego spa znalazły się również: lampa z części barowej, boazeria przy schodach, kanapa z fotelami, znajdująca się niegdyś w zamkowej bibliotece, marmurowy stół do masażu, kosz z prętów, zegar i waga. Część z tych elementów została zrekonstruowana lub zakupiona. Zwiedzający będą mogli również obejrzeć ilość warstw przemalowań, jakie znajdowały się w łaźniach w trakcie ich funkcjonowania. 
 
Najcenniejszy zamek na Podkarpaciu z 41-milionową inwestycją
 
Odtworzenie i udostępnienie zwiedzającym historycznego spa oraz prace remontowo-konserwatorskie w łańcuckim zamku potrwają do końca tego roku. Te drugie obejmują roboty rewitalizacyjne w zakresie architektury obiektu (elewacje, roboty w zakresie prac konserwatorskich w wybranych wnętrzach), a także instalacyjne – elektryczne, teletechniczne, sanitarne, konstrukcyjne i izolacyjne. 
 
Samego parku również nie omijają zmiany. Trwają prace nad przebudową budynku portierni, rewitalizacją fortyfikacji, wartowni, pawilonu Elizin, pergoli, mostu południowego, fundamentu pod posągiem Matki Boskiej, ogrodzenia, wnętrza pod tarasem południowym wraz z wykonaniem drewnianego treliażu. W zespole parkowym przewidziano również wykonanie kompleksowego systemu monitoringu zabezpieczającego park przed zniszczeniami, wandalizmem i kradzieżami.
 
 
Fot. Archiwum Muzeum-Zamku w Łańcucie.
 
Koszt całej inwestycji, która została dofinansowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego to 41 mln zł.  
 
– Dzięki realizacji projektu, dawna rezydencja magnacka zyska unikatową w skali kraju atrakcję. W końcu przed wojną niezwykle nowoczesne, jak na ówczesne czasy łaźnie, zachwycały zamkowych gości i służyły nie tylko luksusowemu wypoczynkowi, ale także zdrowiu, bo posiadały walory lecznicze – przekonuje rzeczniczka. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy