Reklama

Lifestyle

Kapitan Wünsche i jarosławskie asy bitwy o Anglię – z Facebooka na mural

Alina Bosak
Dodano: 20.10.2020
51886_kondracki
Share
Udostępnij
Dwa lata temu na facebookowej grupie Historia i Zagadki Jarosławia i okolic ktoś zamieścił post: „Nasze chłopaki w służbie RAF-u w Anglii” i wkleił emotikon – uśmieszek. Pod spodem lista nazwisk i prośba o pomoc w uzupełnieniu. Temat zmobilizował pasjonatów. Przeszukali rodzinne albumy, krajowe i zagraniczne archiwa. Ich praca doprowadziła do ustalenia nazwisk 68 lotników, kobiet i mężczyzn, związanych z powiatem jarosławskim, którzy podczas II wojny światowej walczyli w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie. Jarosław postanowił swoich asów przypomnieć mieszkańcom i światu. Tak powstał mural, który w poniedziałek, 19 października, uroczyście odsłonięto na ścianie zespołu szkół przy ul. Świętego Ducha.
 
Mural zajmuje prawie 100 metrów kwadratowych. Na biało-czerwonej szachownicy dwa portrety: kapitana pilota Kazimierza Roman Wünsche i porucznik rezerwy Władysławy Kondrackiej. I jeszcze sylwetki samolotu myśliwskiego i czterosilnikowego bombowca. Na ścianie Zespołu Szkół Drogowo-Geodezyjnych i Licealnych im. Augusta Witkowskiego i Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących umieszczono również pamiątkową tablicę, która mówi, że dzieło poświęcono lotnikom Ziemi Jarosławskiej walczącym w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie. To finał wielkiej pracy poszukiwawczej, jaką wykonali pasjonaci zgromadzeni w grupie Historia i Zagadki Jarosławia i okolic, założonej kilka lat temu na Facebooku przez Artura Tutkę. 
 
Na tej grupie, w kwietniu 2018 roku narodził się temat jarosławskich wojennych lotników. Początkiem był krótki post: „Nasze chłopaki w służbie RAF-u w Anglii” i emotikon – śmieszek. – Do tego lista 36 osób, które w dokumentacji RAF-u z okresu II wojny światowej posiadają numery służbowe sił powietrznych Wielkiej Brytanii. Ludzi zaskakiwało, że lotników jest tak wielu. Do tego stopnia, że jedna z osób, która zdziwiła się pisząc: „To my mieliśmy tylu lotników?”, wkrótce dowiedziała się, brat jej ojca był jednym z tychże lotników i służył w siłach powietrznych w randze kapitana – wspomina Maria Panenka, jedna z pasjonatek, która najmocniej włączyła się w analizę umieszczonej listy i wspólnie z innymi fejsbukowiczami odkryła, że ta zawierała błędy. Członkowie grupy Historia i Zagadki Jarosławia i okolic zajęli się zatem poprawianiem spisu, uzupełnianiem go i wyszukiwaniem wszelkich informacji na temat lotników z bitwy o Anglie związanych z Ziemią Jarosławską. Dzięki poszukiwaniom lista została rozszerzona do 68 osób. Obejmuje nie tylko mężczyzn z załóg latających i służby naziemnej Polskich Sił Powietrznych, ale także kobiety z Pomocniczej Lotniczej Służby Kobiet WAAF (Women`s Auxiliary Air Force), będącej częścią sił powietrznych Wielkiej Brytanii. Okazało się, że „waafką” była również 95-letnia Władysława Kondracka, matka pasjonata z fejsbukowej grupy Ryszarda Kondrackiego. W RAF-ie służył również jego ojciec Stanisław. Tam się poznali, a po wojnie, w 1947 roku sprowadzili do Jarosławia. 
 
 
– Pan Ryszard przekazywał historię swoich rodziców. Jego mama dopiero po prawie 70 latach zaczęła opowiadać o tym swoim potomkom – opisuje Maria Panenka. Jak zapewnia, wertowanie wszelakich światowych źródeł informacji pozwoliło znaleźć kolejnych lotników. Lista 68 osób z dużym prawdopodobieństwem jest pełna. Tworzy ją 64 mężczyzn i 4 kobiety. W Jarosławiu urodziły się 33 osoby, a pozostałe w 20 miejscowościach powiatu jarosławskiego. 18 spośród nich zginęło śmiercią lotnika, wykonując wojenne zadania służbowe. – Ich nazwiska są na zacnych wojennych pomnikach bohaterów na świecie. A u nas nie istnieją. Postanowiliśmy przywrócić ich pamięci mieszkańców miasta. Pierwszym krokiem jest pokazanie sylwetek lotników w przestrzeni publicznej. Impulsem do powstania muralu była informacja  z Białegostoku – nazwano tam rondo imieniem bohatera bitwy o Anglię pilota Dywizjonu 303 kpt. pilota Kazimierza Romana Wünsche. A był związany z Białymstokiem tylko przez rok. W połowie lat 50 trafił tam do lotnictwa sanitarnego. O wiele więcej wiąże tego lotnika z Jarosławiem, gdzie się urodził i uczył w gimnazjum.  A jednak tu zdawano się mniej o nim pamiętać niż na Podlasiu. Pasjonaci postanowili więc o nim przypomnieć poprzez mural. 
 
Kpt. pil. Wünsche, kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari, szkołę Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy ukończył wiosną 1939 roku. Jako pilot 111 eskadry myśliwskiej 1 pułku lotniczego podczas kampanii wrześniowej wykonał kilkanaście lotów. Po klęsce Polski udało mu się przedostać do Rumunii i dalej na zachód. Przeszedł szkolenie na myśliwcach we Francji, a po jej kapitulacji trafił do Wielkiej Brytanii i w sierpniu 1940 roku przydzielony został do przydzielony został do 303 dywizjonu myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki i wziął udział w bitwie o Anglię. Na wojnie wykonał łącznie 265 lotów bojowych. Uznano mu oficjalnie zestrzelenie 4,5 niemieckich samolotów. Po II wojnie światowej wrócił do Polski. W 1948 ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego. Pracował jako instruktor w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie, ale w 1952 roku, „ze względu na przeszłość polityczną oraz obecne wrogie oblicze w stosunku do Polski Ludowej” został przeniesiony do rezerwy. Dlatego trafił do lotnictwa sanitarnego. Zmarł w Warszawie w 1980 roku i spoczywa na Powązkach.
 
 
Fot. Facebook/Mechanik Jarosław/ Tomasz Turoń
 
Asa lotnictwa jarosławianie postanowili umieścić na muralu. Działania w tym kierunku rozpoczęli w sierpniu ubiegłego roku, a rysunek zaprojektował i wykonał Michał Węgrzyn. Dzieło jest wyrazem pamięci o każdym z bohaterskich lotników Ziemi Jarosławskiej. Obok kpt. Wünsche, o kobietach w służbie RAF, przypomina portret Władysławy Kondrackiej, która w 2019 roku decyzją Rady Miasta Jarosławia otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta. O nich i innych lotnikach Jarosławia przypomniano podczas sesji popularnonaukowej w Jarosławskim Ośrodku Kultury i Sztuki, która odbyła się w poniedziałek, 19 października 2020 roku, zaraz po odsłonięciu muralu. Na tym spotkaniu płk. Robert Bajorski, wojskowy komendant uzupełnień wręczył awans wojskowy z st. podporucznika rezerwy na porucznika Władysławie Kondrackiej. Awans, jak i wyróżnienie honorowe – Medal Pro Patria przyznany przez Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, odebrał w imieniu mamy Ryszard Kondracki.
 
W holu Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki prezentowana jest także od poniedziałku wystawa poświęcona lotnikom Ziemi Jarosławskiej. Wystawę można oglądać w holu kina do 15 listopada br. Prezentowana jest również na stronie organizatorów uroczystości odsłonięcia muralu i wydarzeń towarzyszących: Stowarzyszenia „Dziedzictwo Kresów”, Urzędu Miasta Jarosławia oraz Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki. – Wystawę będziemy również udostępniać zainteresowanym jej wystawieniem – mówi Elżbieta Rusinko, prezes Stowarzyszenia „Dziedzictwo Kresów”. Między innymi jej i pasjonatom z Facebooka dziękował burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch za doprowadzenie do powstania muralu. 
 
 
Odsłonięcie muralu. Fot. Facebook/Mechanik Jarosław/ Tomasz Toroń
 
Podczas poniedziałkowej uroczystości wiele można było dowiedzieć się zarówno o jarosławskich pilotach, jak i o historii polskiego lotnictwa wojskowego. Przypomniała ją również Maria Panenka w referacie, który przeczytała Magdalena Jagiełło-Szostak, moderatorka grupy Historia i Zagadki Jarosławia i okolic, zaangażowana w przedsięwzięcie upamiętnienia lotników. – 5 listopada 1918 roku pierwszy samolot pilotowany przez por. pilota Stefana Bastyra i obserwatora por. Janusza de Beauraina wystartował z Lewandówki we Lwowie do pierwszego w historii polskiego lotnictwa lotu bojowego – tak rozpoczęła się historia polskiego lotnictwa wojskowego – napisała pani Maria.
 
Z kolei Tomasz Kuba Kozłowski z Domu Spotkań z Historią w Warszawie w prezentacji „Początki polskiego lotnictwa” przypomniał, że stało się to podczas polsko-ukraińskich walk o Lwów. Polacy pierwsi opanowali lotnisko, wyremontowali uszkodzone przez Austriaków samoloty i wylecieli w pierwszy lot w polskiej służbie. Tam też narodziła się szachownica do dziś obecna na polskich samolotach – lwowscy lotnicy malowali ją na bokach swoich dwupłatowców.
 
Jarosławscy pasjonaci w gromadzeniu dalszych informacji o pilotach jednak nie ustają. – Planujemy publikację książkową i kolejne wydarzenia wokół muralu – zapowiada Magdalena Jagiełło-Szostak, żałując że z powodów pandemii na poniedziałkowe wydarzenie nie dotarli z zagranicy bliscy upamiętnionych bohaterów. – Wiem jednak, że rodzina kpt. Wünsche oglądała transmisję sesji popularnonaukowej poprzez Internet.
 
O tym, że pamięć jest ważna, pasjonaci z Jarosławia nie mają wątpliwości. – W 1969 roku płk. Pilot Witold „Tolo” Łokuciewski, desygnowany do Anglii jako attaché wojskowy w Londynie, składał listy uwierzytelniające przed królową Elżbietą II. Zwróciła uwagę na naszywkę RAF-u na jego mundurze. Gdy usłyszała, że jest pilotem myśliwców, który w okresie I wojny światowej służył w polskim Dywizjonie 303, i w czasie  bitwy o Anglię, która odwróciła bieg wydarzeń II wojny światowej, walczył w bitwach powietrznych, uniosła dłonie i własnoręcznie rozpięła mu najwyższy guzik w marynarce munduru. Tym gestem doceniła jego odwagę i wyraziła podziw. Taki przywilej – rozpiętego guzika w obecności koronowanej głowy – mieli piloci, którzy walczyli o brytyjskie niebo. Świat pamięta i docenia, pamiętajmy więc i my – podsumowała w referacie Maria Panenka. 
 
 
Mural w trakcie tworzenia. Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy