Reklama

Lifestyle

Bajkowe lodospady w Rudawce Rymanowskiej

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 05.02.2022
58675_lodospady
Share
Udostępnij
Lodospady w Rudawce Rymanowskiej są jedną z najciekawszych zimowych atrakcji turystycznych Podkarpacia. Tym bardziej, że zjawisko to jest dość ulotne i bardzo wymagające, gdyż pojawiają się tylko przy odpowiednich warunkach pogodowych: w okresie poprzedzającym zimę musi być sporo opadów, a potem długo utrzymywać się minusowa temperatura. Cieki wodne na ścianach skalnych zamieniają się wówczas w imponujące sople lodowe tworzące widowiskową krainę lodu. Efekty są naprawdę spektakularne. Ubiegłoroczna zima nie była łaskawa dla lodospadów. Czy zobaczymy je teraz, czas pokaże.
 
Rudawka Rymanowska. Mała wioska w gminie Rymanów, urokliwie położona u podnóża Wzgórz Rymanowskich.  Znana głównie z letniej imprezy hodowlano-wystawienniczej prezentującej bydło simentalskie, konie huculskie i rodzime rasy górskie, a także z tego, iż przed laty miejscowość tę upodobał sobie Karol Wojtyła. W okolice Rudawki po raz pierwszy przybył w 1952 roku. Potem, w latach 1973-1978 często przyjeżdżał tu wypoczywać. Nieco ponad dwa miesiące po ostatnim pobycie w Rudawce został wybrany papieżem, a zachwyt Beskidem Niskim stał się inspiracją do napisania słynnego „Tryptyku Rzymskiego”. 
 
Rudawka Rymanowska piękna także latem
 
Malownicze okolice Rudawki zachwycają turystów głównie latem, proponując wypoczynek blisko natury, w uzdrowiskowym klimacie. Teren sprzyja pieszym wędrówkom oraz kąpielom w Wisłoku,  w otoczeniu ścian skalnych o wysokości nawet 30 metrów. Najsłynniejszą z nich jest ściana Olzy, będąca największą odkrywką łupków menilitowych. Można tu zobaczyć prastary wodny świat kopalnych ryb w postaci skalnych odcisków i szkieletów, co jest niewątpliwą atrakcją i żywą lekcją przyrody i historii. 
 
Od kilku sezonów Rudawka Rymanowska jest atrakcyjna dla turystów również zimą. W 2017 roku Internet obiegło zdjęcie niesamowitych lodospadów utworzonych na skalnych ścianach, które przyciągnęło tutaj wiele osób spragnionych widoków rodem z filmów o Królowej Śniegu czy Annie i Elsie. Rudawka przeżyła najazd nie tylko turystów, ale i mediów, zaś lodospady stały się ulubioną zimową scenerią fotografów i filmowców. Powstawały tu sesje zdjęciowe i kręcone były filmy.
 
Jak powstają lodospady
 
Lodospadem nazywa się stromą część lodowca pociętą szczelinami, występującą np. gdy lodowiec pokonuje stromy odcinek doliny. Jednak powszechnie (w terminologii wspinaczkowej również) lodospadem nazywamy także zamarznięte wodospady lub okresowe cieki wodne na ścianach skalnych. Jest to zjawisko nietrwałe i  kapryśne, bowiem uzależnione w dużej mierze od warunków pogodowych. 
 
Powstanie lodospadów w Rudawce Rymanowskiej nie jest przypadkowe. Ściśle wiąże się z charakterystycznym ukształtowaniem tego terenu, a dokładnie z pogłębianiem koryta Wisłoka, wskutek czego powstały wysokie urwiska brzegów rzeki. Urwiska te zbudowane są z fliszu karpackiego, przez które przesiąka woda w postaci niewielkich kropelek. Dlatego utrzymująca się minusowa temperatura tworzy  sprzyjające warunki do powstawania małych sopli, z których z kolei tworzą się większe sople, a w końcu formy lodowe sięgające nawet koryta rzeki. Przy mroźnych zimach można zobaczyć tutaj efektowne ściany gęsto skute soplami o rozmaitych kształtach i długościach. 
 
Co ciekawe, lodospadów nie zaobserwujemy na najbardziej znanej ścianie Olzy. Żeby je zobaczyć, należy skierować się dalej w górę rzeki. Na pierwsze lodospady trafimy około 700 metrów od ściany Olzy, kolejne będą 400 metrów dalej. W okolicy można zobaczyć ich więcej, jednak nie są one tak widowiskowe  jak wcześniej wspomniane.
Łagodna ubiegłoroczna zima nie była łaskawa dla lodospadów w Rudawce Rymanowskiej.  To czy utworzą się podczas zimy 2020/21 również nie jest pewne, jednak mroźne dni mogą dawać nadzieję, że skalne ściany w Rudawce znów zmienią się na kilka tygodni w krainę lodu.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy