Felietony
Dyskusje o Polsce. Felieton Anny Konieckiej
Chcecie być szczęśliwi i bogaci? Tak! – woła tłum. I wtedy wychodzi wódz i oznajmia: "Tak będzie!"...
Człowiek podpisany. Felieton Magdy Louis
Jak to wszystko ma się do RODO, to ja pojęcia nie mam, ale było tak. W szpitalu na oddziale ratunkowym wszyscy siedzący i oczekujący oglądali telewizor zawieszony nad drzwiami do toalet. Leciał film Pretty Woman. Osób w poczekalni kręciło się sporo, więcej towarzyszących niż cierpiących: trzech chłopców...
Jestem dzieckiem socjalizmu. Felieton Krzysztofa Martensa
Urodziłem się w 1952 roku, co oznacza, że przeżyłem 37 lat w PRL-u. Mam sporo sentymentu do tego okresu. Byłem młody, zaradny, grałem w brydża na wysokim poziomie, co w konsekwencji sprawiało, że wyjazdy na Zachód były dla mnie łatwiejsze, niż dla przeciętnego obywatela...
Wybiórcze poznawanie historii. Felieton Anny Konieckiej
Czasem najlepszym komentarzem jest cisza. Jednak są sytuacje, kiedy milczeć się nie da. Ja to rozumiem, tylko że u nas emocje a nie rozum i argumenty biorą zwykle górę. Nawet, gdy racja jest po naszej stronie. A przynajmniej w dużej części jest.
Kliknij sobie lajka! Felieton Magdy Louis
Geodeta opowiedział mi historię o pewnym małżeństwie z naszego powiatu, które tak kochało i obsesyjnie posiadało ziemię, że nawet jemu, zaufanemu geodecie, nie pozwalali po niej stąpać. Regularnie tę parcelę mierzyli w obawie, że im się zmniejsza, albo że ktoś w księgach wieczystych kawałek skubnął...
Karnawał trwa, więc... hajda na bal!
Karnawał mamy w tym roku długi, więc wypada pobalować. Wypada? Ależ tak, to właściwe słowo, ważniejsze niż sam bal, zwłaszcza gdy lubimy nie to, co wypada lubić. Lubimy, dajmy na to, kapcie, a tu trzeba się wcisnąć w lakierki i hajda na bal. Jak na wojnę. Towarzyską? Ależ skąd! Z towarzystwem ma to raczej...
Jak hordy rzezimieszków uciekło z Dżakarty. Felieton Krzysztofa Martensa
Asian Games, czyli azjatycka letnia olimpiada została zorganizowana przez Indonezję perfekcyjnie. Kilkadziesiąt tysięcy wolontariuszy oraz blisko 100 tysięcy policjantów i żołnierzy ochraniało 15 tysięcy uczestników. Interesująca była działalność...
Skacząc po głowie Innym Kobietom, niszczycie nie tylko fryzurę, ale i psychę!
Anglicy prosto z Oxfordu donoszą, że o 40 proc. wzrosło w Internecie wyszukiwanie znaczenia słowa TOXIC, czyli toksyczny. Ludzie przerażeni faktem, że proces wyniszczania naszej Planety Ziemi przez bezmyślne jej użytkowanie dobiega...
Złoty pieniądz. Felieton Magdaleny Louis
Z haseł zamieszczonych na billboardach przez wiodące partie polskie wynika, że przepadły miliony. Prawdopodobnie na zawsze, jak to zwykle z większymi sumami bywa. Gdy zginie mniej, to się czasami znajdzie, ale miliony nigdy, że o miliardach nie wspomnę. Kwestia pieniędzy to sprawa każdego człowieka, zarówno...
Zapiski z Indonezji. Felieton Krzysztofa Martensa
Po raz pierwszy odwiedziłem Indonezję przy okazji Brydżowych Mistrzostw Świata (Bermuda Bowl), które odbyły się w 2013 roku na wyspie Bali. Rola "coacha" reprezentacji Monaco była czasochłonna i nie powalała na wypady turystyczne. Mieszkaliśmy w wydzielonej enklawie, przeznaczonej tylko dla...
Polska...biało-czerwoni! Felieton Magda Louis
Jeśli czerwiec, to piłka nożna, o niczym innym nie warto pisać! Sporty (nie mylić z papierosami) odegrały bardzo wielką rolę w moim życiu uczuciowym oraz towarzyskim i przyznać muszę szczerze, że gdyby nie sport, to nie poznałabym wielu ciekawych i sławnych mężczyzn, a która kobieta nie marzy...
Mundialowy balon pękł z hukiem. Felieton J.A. Szczepańskiego
Gorzej być nie mogło. Po przegranym meczu z Senegalem można było jeszcze się pocieszać, że to tylko wypadek przy pracy, że z Kolumbią to będzie już zupełnie inne widowisko. Ale gdy Kolumbia swój pierwszy mecz z Japonią przegrała, to widmo smutnego schematu: mecz...
Opowieści turystyczne czas zacząć. Felieton Magdy Louis
W kraju, w którym byłem, siedem godzin lotu… tak lakonicznie rozpoczynał swoje opowieści turystyczne pewien znajomy ksiądz. Nie chciał nigdy wyjawić gdzie był, pod jaką szerokością geograficzną opalił swoją przystojną twarz i golenie, które żeby nie wiem jak ostrożnie...
Zapiski z Sajgonu. Felieton Krzysztofa Martensa
Brydżowe wiatry po raz pierwszy w życiu zaniosły mnie do Wietnamu. Miasto Ho Shi Minh, bardziej znane jako Sajgon przywitało mnie słoneczną pogodą i temperaturą pomiędzy 25 a 30 stopni Celsjusza. Niestety, pojawiający się od czasu do czasu smog utrudniał korzystanie z kąpieli słonecznych. Hotel...
Dlaczego mamy ciągle pod górę?! Felieton Anny Konieckiej
Po kogo tym razem przyjdą o szóstej rano z kajdankami i kamerzystą z zamaskowaną twarzą, nie ma co zgadywać ani się martwić na zapas. Będzie jak będzie. Mnie to nie dziwi, że władza pręży muskuły; w końcu po to się pchała, żeby rządzić - według własnych standardów...
Na własne oczy. Felieton Magdy Louis
Kilka tygodni temu do księgarni trafiła moja najnowsza książka pt."Chcę wierzyć w waszą niewinność", wydana przez Wydawnictwo Prószyński. To, co widziałam na własne oczy, na salach sądowych, izbach zatrzymań, miejscach zbrodni, w domach ofiar i sprawców, spisałam w formie opowieści dokumentalnej.
O miłości. SERCA SEDNO
Zajmuję się sercem na co dzień, trzymam je w ręku, przecinam i szyję: naczynia wieńcowe, zastawki, aorta, naczynia wieńcowe, zastawki, aorta, naczynia wieńcowe, zastawki... - od dwudziestu lat, dzień jak co dzień. Dwa przedsionki, dwie komory, skurcz i rozkurcz, automatyczna i autonomiczna regulacja rytmu serca. Czy to jednak zainteresuje czytelników...
Trump ma w nosie los Jerozolimy. Felieton Krzysztofa Martensa
Kocham miasta, ale nigdy nie czułem się dobrze w Jerozolimie. Specyficzna atmosfera w mieście, którego nazwa kojarzy się z pokojem, nie ułatwia kontemplowania jego piękna. To symbol mocno rozdarty, rozdygotany, w którym panuje niestabilny rozejm, niepisane porozumienie o...
Czyja jest ta Polska. Felieton Anny Konieckiej
Miało być świątecznie i jubileuszowo, ale nie będzie. Bo jak tu świętować cokolwiek, kiedy nie ma spokoju. Jest niepewność - co będzie dalej i czym się to wszystko skończy. Moje pokolenie już to przerabiało, a garb, jaki dźwigamy przez życie, nieznośnie znowu ciąży. Nie tego chciałam –...
Niech żyje bal... Felieton Magdaleny Zimny - Louis
Zamiast felietonu zapraszam Państwa do przeczytania mojego zestawu porad, które ułożyłam w trosce o Was i wasze samopoczucie na najbliższe ciemno-zimne miesiące. Uzbierało się 21, zatem puszczam do Was oczko.
Researching - przyszłość nadeszła. Felieton Krzysztofa Martensa
Zasada włoskiego ekonomisty i socjologa Vilfreda Pareto mówiąca o tym, że 20 proc. społeczeństwa "produkuje" 80 proc. dóbr potrzebnych do życia, przestaje być aktualna. Fabryki bez robotników, samochody bez kierowców, wszechobecne automatyczne linie produkcji...
Nie ma zwycięstw bez totalnej opozycji. Felieton Anny Konieckiej
Są różne sposoby wykańczania przeciwników. Można na rympał, ale można też pomaleńku, w białych rękawiczkach jednego czy drugiego nękać i w końcu zgnoić, a samemu rączek nie pobrudzić. Tylko że posługując się tą metodą trzeba poczekać dłużej na...
Witaj szkoło! Felieton Magdaleny Zimny - Louis
W mediach buchnęła kampania reklamowa skierowana do rodziców szykujących swoje pociechy do nowego roku szkolnego. Każdy kochający rodzic dostaje z ekranu wskazówkę, żeby nie powiedzieć zawoalowany rozkaz, czym nakarmić dziecko, aby było mądre, zdrowe, aktywne i uśmiechnięte. Czym? Ano wszystkim...
Jaka będzie przyszłość dżihadystów?! Felieton Krzysztofa Martensa
Nec Hercules contra plures – czas dla samozwańczego kalifatu zwanego państwem islamskim się kurczy. Odbicie Mosulu było dużym sukcesem wojsk irackich, choć cieszyć się nie ma z czego. Miasto jest zniszczone, zaminowane, a o odbudowie na razie nikt nie...
Polak na wakacjach. Felieton Magdaleny Zimny - Louis
Ponieważ w języku angielskim wykłócałam się z recepcjonistką hotelu, Nieprzyjemną Ritą, stojąca obok para Polaków nie zorientowała się, że ta pyskata kobitka z pretensjami na ustach, to ich rodaczka. Rita poszła zawołać menedżera (sama ją posłałam po tym jak po raz czwarty odpowiedziała...
Hygge - wytrych do szczęścia. Felieton Krzysztofa Martensa
Co to za diabeł? Hygge oznacza, że jest fajnie, intymnie, sympatyczne, błogo. Najważniejszy jest nastrój, stonowane światło płynące z migoczących płonących świeczek, grupa przyjaciół i leniwe dyskusje przy lampce wina, lub kieliszku czegoś mocniejszego.
Nad zgliszczami Aleppo. Felieton Jarosława A. Szczepańskiego
Moje najwcześniejsze dziecięce wrażenia wzrokowe to wszechobecne gruzowiska. Mieszkaliśmy na gdańskim Dolnym Mieście kilkaset metrów od Starówki, więc każdy spacer z mamą oznaczał slalom pośród gruzów. Rodzice taty mieszkali we Wrzeszczu tuż przy lotnisku. Często...
Uszu nadstawiać warto! Felieton Magdaleny Zimny - Louis
Przeciskając się przez tłumy ludzkie buszujące po sklepach w przedświątecznej gorączce, nasłuchiwałam pilnie, o czym mowa. Nigdy nie wiesz, kto komu akurat będzie dyktował przepis na makowiec bez pieczenia, sznycel bez mielenia, albo zdradzał współrzędne miejsca spoczynku...
Trzy po trzy. Felieton Krzysztofa Martensa
Kilka miesięcy temu obserwowałem w telewizji protest przeciwko ratyfikowaniu umowy CETA, w którym w Warszawie wzięło udział sześć tysięcy ludzi.