Reklama

Ludzie

Pożegnanie Janusza Szubera 2 sierpnia w Sanoku

Aneta Gieroń
Dodano: 20.07.2021
55166_szuber
Share
Udostępnij
2 sierpnia o godz. 14.00 na Cmentarzu Centralnym w Sanoku odbędzie się pogrzeb Janusza Szubera, wybitnego polskiego poety. Urna z Prochami będzie wystawiona od godz. 13.00. Intelektualista, felietonista, eseista – postać niezwykła, na zawsze odszedł 1 listopada 2020 roku, ledwie miesiąc przed swoimi 73. urodzinami. Na stałe zawiązany z Sanokiem, skąd pochodził i gdzie jego mieszkanie, w bliskim sąsiedztwie pomnika Zdzisława Beksińskiego, skierowane było na San i Gór Słonne, które ukochał w sposób szczególny. 
 
Janusz Szuber, obok Zbigniewa Herberta, Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej i Stanisława Barańczaka, od dawna wymieniany był wśród najwybitniejszych polskich poetów współczesnych. Jego świat zogniskowany był wokół centrum – miejsca zamieszkania przy sanockim rynku, skąd widok na przeszłość, kościoły, San, zamek, ale i nieco dalej, na szpital – ujarzmiony w słowa zachwyca, choć trudno nazwać go idyllicznym. 
 
Sam o sobie mówił jak o rzemieślniku, który stara się, by jego rzemiosło było dobre. Pisanie poezji na poziomie drukowalności nie miałoby dla niego sensu.  – Tutaj, na dziedzińcu tego zamku, patrząc na ukochane Góry Słonne mogę co jakiś czas „wystrzelić jak z armat” – mawiał.
 
Zadebiutował późno, jako poeta dojrzały i w pełni uformowany. Za nim było 30 lat pisania „do szuflady”, przed nim prawie trzy dekady atencji czytelników i krytyków literatury. Z dnia na dzień zajął osobne, ale bardzo ważne miejsce w polskiej poezji współczesnej.
 
W 1995 roku ukazały się dwie pierwsze części „pięcioksięgu": „Paradne ubranko i inne wiersze" oraz „Apokryfy i epitafia sanockie". Debiut książkowy Janusza Szubera był w dużej mierze zasługą kuzynki poety – Grażyny Jarosz, doktora mikrobiologii z Oslo, która sfinansowała wydanie pierwszych tomików. Trzy dalsze części: „Pan Dymiącego Zwierciadła", „Gorzkie prowincje" i „Srebrnopióre ogrody" z „Listem do Poety" Mariana Pankowskiego, zostały opublikowane w l996 roku. W tym samym roku Szuber otrzymał Nagrodę im. Barbary Sadowskiej i Kazimiery Iłłakowiczówny oraz został członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
 
– Dla Janusza zakorzenienie, w sensie egzystencjalnym, było niezwykle ważne i on te korzenie zapuszczał coraz głębiej, i głębiej. Miał ogromny szacunek dla formy, opowiadał się za ciągłością tradycji. Uważał, że przeszłość rzutuje na to, co teraz, dlatego trzeba ją znać i wydobywać z niej to, co może stanowić wartość także w teraźniejszości – mówi Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz, która przez wiele lata pełniła nieoficjalną rolę sekretarza poety.
 
 
Nie bez znaczenia jest historia rodzinna poety. Ze strony ojca był potomkiem familii z korzeniami niemieckiego osadnictwa w Haczowie w XV wieku. Rodzina matki miała ziemiańsko-inteligencką genealogię i wieloetniczność –
niemiecką, ruską, ormiańską oraz chorwacką – we krwi. Spokrewnieni z Drewińskimi, Rylskimi i Zachariasiewiczami, od pokoleń wrastali w sanocką ziemię. 
 
Oprócz wspomnianego „pięcioksięgu” jest też autorem tomów wierszy: „Śniąc siebie w obcym domu” (1997), „O chłopcu mieszającym powidła” (1999), „Biedronka na śniegu” (1999), „7 Gedichte/Wierszy” (1999), „Okrągłe oko pogody” (2000), „ Z żółtego metalu” (2000), „19 wierszy” (2000), „Las w lustrach” (2001), „Lekcja Tejrezjasza” ( 2003), „Glina, ogień, popiół” (2003), „Tam, gdzie niedźwiedzie piwo warzą (2004), „Mojość” (2005), „Czerteż” (2006), „Pianie kogutów” (2008), „Wpis do ksiąg wieczystych” (2009), „Wyżej, niżej, już” (2010), „Powiedzieć. Cokolwiek” (2011), „Emeryk u wód” ( 2012), „Tym razem wyraźnie" (2014), „Rynek 14/1” (2016), „Przyjęcie postawy” (2020) oraz „Zdrój uliczny” (2020).
 
Wiesław Banach, twórca Galerii Beksińskiego w Muzeum Historycznym w Sanoku nie ma wątpliwości, że Szuber wart jest podobnego odkrycia jak Zdzisław Beksiński, co nie będzie łatwe, gdyż malarstwo jest dużo bardziej uniwersalne w przekazie niż poezja, ale nie niemożliwe.
 
Był niesłychanie skromny, ale świadomy swojego talentu. Język jest narzędziem powszechnym, ale niewielu ma świadomość jego pochodzenia, tajemnic, nieskończonych możliwości poznawczych. Janusz orientował się w tym świetnie. Jego wiersze zdają się być czymś więcej niż tekst literacki, otwierają przestrzenie pomiędzy światami, wskrzeszają czas przeszły, jawę wyprowadzają ze snu. Obficie czerpią z filozofii. Kto je poznawał i szedł ich tropem, ten stawał się wyznawcą Szubera – dodaje Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz.
 
W 2017 roku w Muzeum Historycznym w Sanoku w gronie najbliższych przyjaciół  Janusz Szuber otrzymał statuetkę VIP Honorowy. To było podkreślenie bardzo bliskiej przyjaźni magazynu VIP Biznes&Styl oraz Janusza Szubera, która trwała 12 lat, od pierwszego numeru gazety. Tą wyjątkową statuetką autorstwa Macieja Syrka, w sposób szczególny chcieliśmy podkreślić zasługi Janusza Szubera dla Podkarpacia. Wybitnego intelektualisty i jednego z najwybitniejszych mieszkańców Sanoka, którego słowa czynią z Sanoka i Podkarpacia miejsca unikatowe w Polsce i na świecie.
 
Do końca życia statuetka stała na biurku w sypialni Janusza Szubera, gdzie ze ścian spoglądały na niego rysunki prof. Leszka Rózgi, a za oknem widać było San i Góry Słonne.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy