Reklama

Ludzie

Kobiety z przeszłości. Księżna Lubomirska z Łańcuta

Barbara Adamska
Dodano: 27.09.2020
19358_lubomirska_5
Share
Udostępnij
Izabela Lubomirska należała do niepospolitych osobistości swojej epoki. Córka Augusta Aleksandra Czartoryskiego i Zofii z Sieniawskich urodzona w 1736 r. na chrzcie otrzymała imiona Elżbieta Anna Teofila. Jej ojciec wojewoda ziem ruskich stał na czele potężnego klanu Czartoryskich zwanego "Familią".
 
Matka pochodziła z magnackiego rodu kumulującego tytuły i majętności. W rodzicielskim domu księżniczka i jej brat Adam odebrali znakomite wykształcenie. Relacje o młodych latach Izabeli przekazał w swych pamiętnikach Stanisław August Poniatowski. Przyszły monarcha przywołuje świadectwo tkliwej przyjaźni i sympatii, łączącej ich dwoje, której wspomnienie zachowa na długie lata jako: "najsłodsze nawyknienie serca". Książę generał nie uważał przystojnego, lecz niezbyt majętnego siostrzeńca za właściwą partią dla córki. Dlatego wysłał młodego Poniatowskiego za granicę, a Izabelę wydał za Stanisława Potockiego. Jeśli wierzyć "Pamiętnikom" króla Stasia, księżniczka czuła wstręt do przyszłego małżonka i wstępowała w ten związek posłusznie wypełniając wolę ojca. Po ślubie stała się wzorową żoną. Wspierała polityczną działalność męża w Familii.
 
Wydała na świat cztery córki: Izabelę poślubioną Ignacemu Potockiemu, Aleksandrę, przyszłą żonę Stanisława Kostki Potockiego, Konstancję wydaną za Seweryna Rzewuskiego i Julię najpiękniejszą, nieszczęśliwą w małżeństwie z Janem Potockim, bohaterkę romansu z Eustachym Sanguszką.
 
 
Marcello Baciarelli Portret Izabeli Lubomirskiej, 1757 r. Reprezentacyjny portret młodej mężatki, dekoracyjny, pełen przepychu, jednocześnie poraża martwotą konwencjonalnego ujęcia, bezosobowością modelki. Za to wspaniale oddany jest strój rokokowej damy: błękitno- biała krynolina z jedwabnymi kokardami i koronkami oraz przygniatający ją purpurowy płaszcz podbity gronostajami.
 
Młodzi Lubomirscy wyruszyli w podróż po Europie. Dla przedstawicieli arystokracji i  intelektualnych elit oświecenia wojaże  stanowiły niezbędny element edukacji, były też źródłem estetycznych przeżyć. Z wypraw na zachód i południe Europy przywożono antyczne pamiątki i dzieła współczesnych mistrzów, którymi dekorowano rezydencje. Wyjazd książęcej pary miał na celu  pozyskanie poparcia na europejskich dworach dla planów Familii jak i odbycie konsultacji u medycznych autorytetów w związku z rozwijającą u Stanisława gruźlicą. Zapiski Potockiego pozwalają odtworzyć trasę wiodąca przez Niemcy, Holandię i Francję.
 
W Paryżu księżna stała się bywalczynią najświetniejszego w stolicy salonu pani Geoffrin. Madame Marie -Therese Goeffrin bardzo zamożna przedstawicielka mieszczaństwa, przyjaciółka artystów , filozofów, dyplomatów była jedną z najważniejszych osobistości w Paryżu. W jej salonie zdobywał najwyższe szlify młody Stanisław Poniatowski. Traktował ją jako najbardziej godną zaufania mentorkę, ona zaś do końca swoich dni darzyła go życzliwą przyjaźnią.   
 
Po elekcji Stanisława Augusta Familia nie wspierała już tak chętnie jego poczynań. Powodem były zawiedzione rachuby, iż tron obejmie któryś ze znaczniejszych członków klanu: książę August  Czartoryski lub jego syn Adam. Osłabło też zainteresowanie Izabeli Lubomirskiej koronowanym kuzynem. Zapewne księżna liczyła, że utrzyma pierwsze miejsce w sercu króla i na jego dworze. Poniatowski jednak okazywał względy wielu pięknym kobietom. Zawiedziona w swoich ambicjach politycznych, pozbawiona nadziei na ożywienie związku ze Stanisławem Augustem, wypełniała swoje życie podróżami, działalnością na polu mecenatu artystycznego i gospodarowaniem w swoich rozległych posiadłościach.  Lubomirska założyła hutę szkła, papiernię, prywatne uzdrowisko, rozwijała przemysł propinacyjny, inwestowała w uprawę roli. Jako "oświecony" kapitalista dbała, by jej poddani byli ludźmi zdrowymi, zdolnymi do wydajnej pracy, w miarę oświeconymi. Dlatego wprowadziła świadczenia socjalne, lecznictwo i szkolnictwo, ale tylko dla służby i pracowników zatrudnionych w jej posiadłościach.    
 
 
Elisabeth Vigee-Lebrun Niebieska markiza, 70 -te lata XVIII w. Portret dojrzałej, pewnej siebie kobiety, która z ciekawością i dystansem kieruje badawcze spojrzenie, zaś w kącikach jej ust błąka się ironiczny uśmiech. Jaśniejącą urodę księżnej podkreśla idealnie dobrany kostium: bladoniebieska muślinowa suknia typu „chemise”( z francuskiego: koszula) i czarny kapelusz z szerokim rondem, spod którego wymykają się loki swobodnego uczesania.   
 
Izabela Lubomirska wstąpiła w szeregi modnej wówczas masonerii – oświeceniowego prądu szerzącego hasła: wolności i równości, afirmującego potęgę umysłu, propagującego edukację.  
 
W 1783 r. w Łańcucie zmarł marszałek koronny Stanisław Lubomirski. Wdowieństwo księżnej nie wpłynęło na zacieśnienie rodzinnych więzów z córkami. Kronikarze wspominają jej histeryczną nienawiść do rodzonych dzieci. Księżna przelała swoje macierzyńskie uczucia na Henryka Lubomirskiego, syna wojewody kijowskiego Józefa i Ludwiki z Sosnowskich. Henryk urodzony w 1777 r. był wyjątkowo bystrym i ładnym chłopcem. Wychowany na dworze księżnej, znakomicie wykształcony, został spadkobiercą części dóbr Lubomirskich. Wielce zasłużył się dla polskiej kultury działając na rzecz potężnej naukowej instytucji, jaką był lwowski Zakład Narodowy Ossolineum.
 
Izabela: dumna, uparta, bezwzględna, urażona w swoich ambicjach politycznych szkodziła królewskiemu kuzynowi. Starała się, by jej brat znienawidził monarchę. Nakłaniała księcia Adama do zbliżenia z opozycjonistami króla: Sewerynem Rzewuskim i Szczęsnym Potockim. Kulminacją jej intryg był skandal znany jako afera Dogriumowej.
 
W 1784 r. awanturnica Maria Teresa Dogriumoff, żona rosyjskiego oficera usiłowała przekonać króla o trucicielskich zamiarach Adama Czartoryskiego względem jego osoby. Stanisław August zlekceważył te pomówienia. Wówczas Dugriumowa odwróciła intrygę, ogłaszając jakoby władca miał trucicielskie zamiary wobec księcia Adama. Czartoryscy skonfliktowani wtedy z monarchą skwapliwie podchwycili te oskarżenia. Lubomirska chroniła Dogiumową w swoim warszawskim pałacu. Wkrótce wykryto i udowodniono mistyfikację, a intrygantów ukarano. Ich skompromitowana protektorka czuła się zmuszona do opuszczenia stolicy. Księżna Izabela wraz z całym swoim dworem wyruszyła do Łańcuta, potem zaś w długą podróż po Europie. Towarzyszyli jej wychowanek Henryk i zięć Stanisław Kostka Potocki jako doradca, arbiter dobrego smaku i znawca starożytności.            
 
Rozpoczynający wojaże pobyt księżnej w Karlsbadzie był dla niej okazją do spotkań z intelektualistami przebywającymi na kuracji. Szczególnym zainteresowaniem darzył polską arystokratkę spotkany w modnym kurorcie Johann Wolfgang Goethe.  Czas podróży wiodącej przez niemieckie kraje, Szwajcarię, Anglię, Francję, Włochy wypełniało: poznawanie pamiątek europejskiej kultury, dokonywanie zakupów dzieł sztuki, a przed wszystkim spotkania na zaprzyjaźnionych, arystokratycznych i monarszych dworach, uczestniczenie w balach, koncertach, spektaklach teatralnych, a także wizyty w pracowniach znakomitych mistrzów pędzla i dłuta. Księżna łatwo nawiązywała przyjaźnie z  koronowanymi głowami jak z Marią Antoniną. Ale też łączyła ją zażyłość z utalentowanymi artystami, na przykład ze słynną portrecistką Elisabeth Vigee-Lebrun.      
          
Po powrocie wycofała się z życia politycznego w kraju zagrożonym rosyjską interwencją. Dwaj jej zięciowie pozostawali w przeciwnych obozach politycznych: Ignacy Potocki był jednym z twórców nowej konstytucji, a Seweryn Rzewuski – późniejszy targowiczanin agitował przeciw reformom. Lubomirska zajęła się wówczas architekturą swoich rezydencji – przebudową Mokotowa i przekształceniami zamku w Łańcucie.    
 
Ważną rolę w życiu księżnej i jej dworu w Łańcucie pełnił teatr, odkąd w 1792 r. architekt Józef Henny wybudował salę teatralną. Przedstawienia odbywały się raz w tygodniu. Nie były to jednak spektakle wykonywane przez wędrujące trupy, ani przez stały zespół aktorski. W łańcuckim teatrze księżnej marszałkowej amatorzy, domownicy i ich goście grywali komedie i inscenizowali popularne wówczas żywe obrazy. Niektóre pozycje repertuaru zamkowego teatru można rozpoznać na podstawie zachowanego inwentarza teatralnych kostiumów.
 
W wykazie z 1805 r. figuruje blisko 150 ubiorów, szytych ze szlachetnych materiałów: jedwabiu, aksamitu, atłasu, wzorzystego grodeturu (gruby, wzorzysty materiał) sukna, haftowanych srebrem i złotem. Były to stroje służące bohaterom: Moliera, Jana Jakuba Rousseau, postaciom modnej wówczas włoskiej commedii dell'arte. Ta ostatnia stanowiła wzór dla Jana Potockiego, który dla teatru teściowej napisał pełne lekkiego humoru „Parady”. W sali teatralnej obywały się koncerty, w których brali udział wybitni wirtuozi. Księżna utrzymywała w swoich rezydencjach muzyków, a w jej biblioteka przechowywała 246 rękopisów dzieł słynnych kompozytorów. Sama Izabela grała na klawikordzie w zespole kameralnym.  
 
 
Elisabeth Vigee-Lebrun Portret Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej, 80-te lata XVIII w. Portret łagodnej zamyślonej pani w swojej "Świątyni dumania" na tle drzew parkowych , obok marmurowego popiersia Henryka Lubomirskiego. Ubiór bohaterki skromny, gładka, ciemnoniebieska suknia, skontrastowana z czerwonym szalem. Na głowie biały zawój; wyraz romantyzującej mody na orientalne detale stroju.

A jednak ta znakomita dama najbardziej zasłużyła się polskiej kulturze jako mecenas sztuk plastycznych. Mokotów z wspaniałymi pawilonami uczyniła jednym z najciekawszych ogrodowych założeń. Angażując najlepszych architektów: Jana Christiana Kamsetzera i Szymona Bogumiła Zuga zmieniała wystroje rezydencji w Natolinie, Wilanowie, Bażantarni, w pałacu na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Najwięcej twórczej pasji poświęciła rezydencji łańcuckiej. Barokowy zamek przekształciła w charakterystyczną dla epoki oświecenia siedzibę. Wnętrza w różnych odmianach klasycyzmu projektowali prócz wyżej wspomnianych Fryderyk Bauman i Piotr Aigner. Do dzisiaj zachowały się: Sypialnia Księżnej Marszałkowej, Salon Bouchera, Apartament Chiński, Pokój Pompejański, Apartamenty Tureckie, Sala Balowa i Wielka Jadalnia. Przejawem fascynacji kulturą antyku jest Galeria Rzeźb, pomieszczenie dekorowane iluzjonistycznym malowidłem przedstawiającym wnętrze altany obrośniętej roślinnością, w której eksponowane są do dziś rzymskie kopie greckich dzieł.  
 
Gabinet Zwierciadlany, jedno z najsłynniejszych wnętrz zamkowych powstało jakby na przekór klasycystycznej modzie. W końcu XVIII w. zamontowano drewnianą boazerię, przykład pełnej finezji i wdzięku dekoracji w typie francuskiego rokoka. Zapewne wykonaną ok. połowy XVIII stulecia w którymś z krajów niemieckich. 
 
Trudno byłoby ustalić, jaki zbiór malarstwa posiadała księżna. Przypuszczalnie mógł liczyć około 2 tysięcy obrazów gromadzonych od pokoleń jak i tych nabywanych przez Izabelę Lubomirską: portretów jej oraz wychowanka Henryka, a także przykładów idealizującego, antykizującego krajobrazu. Księżna i jej pupil pozowali wielokrotnie dwóm najsłynniejszym wówczas artystkom: Angelice Kauffmann i Elisabeth Vigee-Lebrun. Ich płótna przedstawiają Henryka w mitologicznych kostiumach Amora i Geniusza Sławy. Najwybitniejszy rzeźbiarz czasów klasycyzmu Antonio Canova wykuł w białym marmurze posąg bożka miłości z twarzą, do której rysów użyczył dziewięcioletni Henryk. 
 
 
Nieznany malarz, jest autorem bodaj ostatniego z portretów księżnej z pocz. XIX stulecia. Starsza dystyngowana dama o przenikliwym spojrzeniu odziana jest w biel zgodnie z wymogami mody empiru, w suknię z wysoko zaznaczoną liną stanu, czepiec z falbanek, spod którego wyglądają silnie ufryzowane siwe loki. Całości dopełnia barwny, tyftykowy indyjski szal. 
 
Portrety księżnej marszałkowej, zwłaszcza namalowane późniejszych latach pokazują kobietę, która nie była piękną, lecz jej żywa inteligencja, niekiedy zaprawiona złośliwością i osobisty urok, czyniły ją tak podziwianą i interesującą. W wizerunkach Izabeli Lubomirskiej przejawiał się jej znakomity gust w sprawach mody. Chronologiczne zestawione jej portrety układają się w rewię niezwykle wysmakowanych strojów noszonych w drugiej połowie XVIII i na pocz. XIX w.
 
W swoich rezydencjach w Łańcucie i w Wiedniu księżna przeczekała szczęśliwie wielkie wydarzenia dziejowe: wojny Napoleona, jego klęskę i Kongres Wiedeński. Do końca swoich dni zachowała werwę i humor. Zmarła w 1816 r. w wieku osiemdziesięciu lat na zapalenie płuc. Spoczęła na cmentarzu w Wahring, po którego zlikwidowaniu trumnę z jej zwłokami złożono w krypcie parafialnego kościoła w Łańcucie.  
 
Postać księżnej marszałkowej wymyka się jednoznacznym ocenom. Izabela Lubomirska niezwykle światła, żywo zainteresowana problemami nauki jednocześnie uparcie tkwiła w uprzedzeniach, które burzyły racjonalność jej myślenia. Chociaż należała do oświeconej arystokracji opowiadającej się za przeprowadzeniem w Polsce reform, pełna osobistej urazy do króla podejmowała akcje zmierzające do usunięcia go z tronu. Hojna, a równocześnie histerycznie obawiała się utraty majątku. Pozostawała wyrocznią w sprawach elegancji i etykiety. W późnych latach jej życia traktowano ją jako uosobienie świetności minionej epoki i tradycji francuskiego dworu. 
            
Pisząc tekst korzystałam między innymi z:

B. Majewska-Maszkowska Mecenat artystyczny Izabeli
z Czartoryskich Lubomirskiej /1736-1816/, Ossolineum 1976

J. Mycielski, S.Wasylewski Polskie portrety Elżbiety Vigee- Lebrun 1755-1842 ,Lwów/ Poznań 1927. 
 
S. Wasylewski  Na dworze króla Stasia , Kraków /Lwów 1919.






Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy