Reklama

Ludzie

Zamiast noworocznych postanowień – spełnianie marzeń!

Z Małgorzatą Niemiec-Bocheńską, menedżerem kariery, coachem i założycielem Instytutu Kariery rozmawia Alina Bosak
Dodano: 27.12.2017
24060_0K3A6833
Share
Udostępnij
Alina Bosak: Nowy Rok to dobry moment na podejmowanie postanowień?
 
Małgorzata Niemiec-Bocheńska: Może na początek warto zastanowić się nad tym, co to znaczy słowo „postanowienie” – uchwała, zarządzenie, nakaz. W korelacji ze słowem „podejmowanie” staje się swego rodzaju ciężarem i jeżeli nawet użyjemy je w formie „postanawiam”, to i tak kojarzy się z czymś uroczystym i trochę realizowanym bez naszej woli. Dzięki małej korekcie językowej – zmianie słowa „podejmuję postanowienie” na „chcę” – już na starcie jest łatwiej. Kiedy zacząć? Każdy moment naszego życia jest dobry na wprowadzanie zmian, nie musimy z nimi czekać do Nowego Roku. Jeżeli chcesz coś zmienić w swoim życiu, najlepszy moment, żeby zacząć to „TERAZ”.
 
Jedni chcą się odchudzić, inni zacząć biegać albo rzucić palenie. Ambitniejsi postanawiają się nauczyć języka obcego, ukończyć jakiś kurs. Jakie powinniśmy sobie wyznaczać cele? 

Wyznaczanie celów stało się teraz bardzo popularne. W ramach swojej praktyki zauważam dwa trendy. Coraz więcej jest osób, które nie potrafią funkcjonować bez wyznaczania celów i nawet najbardziej banalne zadania realizują poprzez wyznaczanie celów. Druga, chyba nadal przeważająca grupa, to ludzie, na których wyznaczanie działa zniechęcająco, a czasami nawet paraliżująco. Bardzo lubię zasłyszaną dawno temu definicję celu: „cel to marzenie z datą realizacji”. Wyznaczanie celu według tej metodologii, zawsze działa motywująco. Otwieramy kufer z naszymi marzeniami, zaopatrujemy w etykietę z datą realizacji i zabieramy się do ich realizacji.
 
Jak zaplanować rozwój osobisty? Jak odległe wyznaczać sobie ramy czasowe? 
 
Rozwój osobisty to kolejne bardzo popularne i często nadużywane powiedzenie. Często prowadzę z moimi klientami rozmowy na temat rozwoju osobistego. Co tak naprawdę jest rozwojem osobistym? Kolejne szkolenie, przeczytana książka, a może kolejny zdobyty szczyt? Moim zdaniem rozwój osobisty najlepiej obrazują słowa Dalajlamy: „Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej”. Słowa te jednocześnie ustawiają ramę czasową „TU I TERAZ”, zacznij teraz i zacznij od siebie.
 
A jeśli nie wiem, co chciałbym robić za 3, 5, 10 lat?
 
To kolejna pułapka, którą zastawiamy sami na siebie. Nikt z nas nie wie co będzie robić za rok, czy dziesięć lat, ale co chciałby robić, to wie każdy. Jednak często jest tak, że sami siebie ograniczamy. Mamy marzenia, ale ich nie realizujemy. Przyczyny są różne: „nie warto”, „nie uda się”, „nie mam pieniędzy”, „innym się nie udało”. W ten oto sposób nasze marzenia trafiają do kufra, który potem ląduje na dnie szafy i przykrywa się kurzem. Wtedy rzeczywiście może nam się wydawać, że nie wiemy, co chcemy robić. Może w czasie świątecznych porządków docieramy to tego kufra i dlatego czas noworoczny, to czas zachęcający do robienia postanowień.
 
Czym się kierować w określaniu życiowych i zawodowych celów? Szukać tego, co przyniesie pieniądze, czy tego co pozwoli zrealizować jakąś pasję?
 
Ostatnio w coachingu i zarządzaniu pojawił się mocny nurt szukania pracy zgodnej z pasją: „rób to, co kochasz i ludzie ci zaczną za to płacić”. Jest to bardzo dobry kierunek. Dla wielu osób stał się inspiracją do tego, żeby znaleźć pracę swoich marzeń, założyć firmę. Jednak wędrowanie drogą w poszukiwaniu pracy zgodnej ze swoją pasją nie zawsze jest łatwe. Mimo, że jest źródłem ogromnej satysfakcji, często wymaga poświęceń, odwagi, samodzielności i nie wszyscy mają na tyle animuszu, by temu podołać. Wielu moich klientów traktuje pracę jako źródło dochodów, a swoje pasje realizują poza pracą i taki układ jest dla nich optymalny. Odpowiadając na pytanie, czym się kierować w określaniu życiowych i zawodowych celów, promuję uniwersalną zasadę: „Każdego dnia żyj w zgodzie ze sobą i ze swoimi wartościami”.
 
I w końcu, jak wytrwać w postanowieniu? Jak zrealizować plan?
 
Znów zwróćmy uwagę na terminologię, bo słowa są bardzo ważne w coachingu. Proponuję małą korektę językową, która automatycznie przełoży się na nasz sposób działania. Zamiast robić postanowienie, a potem starać się w nim wytrwać, lepiej odkryć to, co jest dla nas ważne i inspirujące, co daje nam energię do działania i po prostu tym żyć. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy