Reklama

Poznaj region

Tęskniąc za smakiem z Kresowej Osady

Materiał Partnera
Dodano: 10.07.2022
900x600
Share
Udostępnij
Kresowa Osada znajduje się w Baszni Dolnej na szlaku Green Velo i jest jednym z ulubionych przystanków turystów podróżujących rowerową autostradą przez Roztocze. Zatrzymują się tu na nocleg i często zostają dłużej niż jeden dzień. Ciągną ich leśne ścieżki i rozsypane w zielonym krajobrazie zabytki. Wrażeniami dzielą się wieczorem przy ognisku, a w restauracji kosztują kresowej kuchni, której hitem jest czulent i pierogi z gęsiną w klarowanym maśle z borowikami. – Dla tych dań do nas wracają – są pewni w Kresowej Osadzie.
 
Do Kresowej Osady chętnie zaglądają turyści, którzy zwiedzili już kawał świata i szukają czegoś wyjątkowego. Roztocze i związana z nim kraina turystyczna takie właśnie są. – Osiadłem tu, bo lubię las i przestrzeń, miejsca niehałaśliwe, gdzieś na końcu świata – zdradza Marcin Krupa, gospodarz Kresowej Osady. Prowadzi ją i rozbudowuje od 2013 roku. Tematyczną wioskę w Baszni Dolnej z inicjatywy wójta Wiesława Kapela postawiła gmina Lubaczów, przenosząc na ten teren, deska po desce, ponad stuletnie chaty, by udostępnić turystom zagrodę włościańską z domem i budynkami gospodarczymi, spichlerz i karczmę żydowską.
 
Jest tu okazała „Wesoła Stodoła” – miejsce koncertów i biesiad, a także dworek ziemiański, w którym mieści się secesyjna restauracja, słynąca z doskonałej kuchni. Postawiono także zakłady rzemieślnicze: garncarski, kowalski, i manufakturę szkła, w których odbywają się warsztaty. Jeden z budynków kryje niespodziankę – multimedialne muzeum. W wirtualnym lustrze można tam przymierzyć stroje z czasów wypraw hetmana Jana Sobieskiego na czambuły tatarskie, a także dać się zaczarować odbiciom światła w kryształowych kielichach, które kiedyś wychodziły spod ręki rzemieślników z Huty Kryształowej, najsłynniejszych wytwórni kryształów na terenie Rzeczypospolitej.

Drezyną na stacji

– W XVIII wieku ściągnął ich tu z Saksonii i Czech hetman wielki koronny Adam Mikołaj Sieniawski. Widział huty Augusta II Mocnego w Dreźnie, Fryderyka I w Poczdamie i postanowił, że może i on takie szkło produkować w powierzonym mu starostwie lubaczowskim – opisuje Marcin Materniak, którego spotkać można w punkcie informacji turystycznej w Baszni Dolnej. I podpowiada, by zajrzeć tu także do Muzeum Kolejnictwa na dawnej stacji kolejowej, bo tam i piękny parowóz stoi i przejażdżka drezynami jest w planach, a w wieży ciśnień gmina urządza obserwatorium astronomiczne.  
 
 
Multimedialne muzeum i kryształy. Kresowa Osada w Baszni Dolnej. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Kresowa Osada słynie ze znakomitej kuchni, więc niektórzy turyści wybierają się do niej przede wszystkim po to, aby dobrze zjeść. Delektują się obiadem, potem wyruszają na rowerową trasę na przykład do Horyńca-Zdroju, by po wszystkim wrócić na kolację. W karcie znajdują dania oparte na przepisach nawiązujących do wielokulturowości dawnych Kresów. Na Roztoczu mieszkało kilka narodowości: Polacy, Rusini, koloniści niemieccy i Żydzi. W dodatku te tereny były pod wpływem Lwowa, z jeszcze bogatszą kulturową mieszanką, bo należeli do niej również Gruzini czy Ormianie. Wszystkie te kuchnie są dziś inspiracją Kresowej Osady. Stąd w menu obficie okraszone skwarkami szwaby, które kiedyś gospodynie w pobliskim Podlesiu przyrządzały z ziemniaków: tartych surowych i gotowanych, z dodatkiem twarogu.
 
Flagowe danie to czulent – potrawa żydowska często podawana w szabat – gulasz na bazie kaszy pęczak z gęsiną, wołowiną, smalcem gęsim i warzywami: cebulą, marchwią, ziemniakami, oraz jajami na twardo. Piecze się go przez dwanaście godzin w piecu, aby uzyskać pełen aromat i smak. W Kresowej Osadzie przyrządza się go w weekendy. Jest w ofercie w niedzielę, podawany od godz. 12. Kultowe są bez wątpienia także pierogi z gęsiną, w klarowanym maśle z borowikami. Można się do nich napić rzemieślniczego piwa. 
 
 
Szwaby. Kresowa Osada w Baszni Dolnej. Fot. Tadeusz Poźniak
 

Festiwal Dziedzictwa Kresów

Większość pozycji w karcie to dania sezonowe, związane z dostępnością składników, które pochodzą od miejscowych dostawców, także z lasów i łąk. Tylko na wiosnę można spróbować np. zupy pokrzywowej.
 
– To zupa mojej mamy – zdradza Marcin Krupa. – Przyrządzała ją z młodziutkich listków pokrzywy i tak samo robimy dziś w restauracji. Wśród naszych perełek jest także barszcz ukraiński – goście mówią, że pyszny jak nigdzie, bywa więc zamawiany na organizowane przez nas imprezy. W postawionym parę lat temu Przystanku Kresy możemy pomieścić i obsłużyć nawet 1000 gości. Prawdziwe oblężenie przeżywamy jednak podczas finału Festiwalu Dziedzictwa Kresów – odwiedza nas wtedy kilkadziesiąt tysięcy osób. Na 100-hektarowych błoniach obok Kresowej Osady rozkładają stoiska wystawcy z Polski, Ukrainy, Węgier, oferując jadło, rękodzieło, książki i rozmaitości dla kolekcjonerów. Alejki wystawowe mierzą nawet dwa i pół kilometra. Występują kuglarze, rozbrzmiewają koncerty. W tym roku będzie można to wszystko zobaczyć w niedzielę, 7 sierpnia. Zapraszamy!
 
Kresowa Osada
ul. Kolejowa 16
37-621 Basznia Dolna / koło Lubaczowa
mail: kresowaosada@op.pl
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy