Reklama

Świat

Biden podkreślił, że bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, leży mu bardzo na sercu

Łukasz Osiński/PAP
Dodano: 14.06.2021
54316_prezydent
Share
Udostępnij
W rozmowie, którą prowadziłem z Joe Bidenem, prezydent USA bardzo wyraźnie podkreślił, że bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej, w tym bezpieczeństwo Polski, leży mu bardzo na sercu – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.
 
Prezydent uczestniczył w poniedziałek szczycie NATO w Brukseli; na konferencji prasowej mówił o poruszanych na nim kwestiach oraz o rozmowach prowadzonych na marginesie szczytu.
 
"Mogę państwu zdradzić, że we wcześniejszej rozmowie, którą prowadziłem z panem prezydentem Joe Bidenem, pan prezydent bardzo wyraźnie podkreślił, że to jest tak, że to nasze bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej, w tym bezpieczeństwo Polski, tych krajów, które zostały przyjęte do NATO, a wyszły kiedyś zza żelaznej kurtyny, leży mu bardzo na sercu. Bo – jak powiedział – sam kiedyś był architektem przyjęcia tych krajów do Sojuszu Północnoatlantyckiego" – podkreślił Andrzej Duda.
 
Jak dodał, wśród tematów rozmowy z prezydentem USA były też odstraszanie, współpraca militarna i relacje dotyczące Rosji. "Spodziewamy się od strony amerykańskiej informacji po rozmowie z prezydentem (Rosji Władimirem) Putinem, tak to zostało wstępnie zapowiedziane" – mówił polski przywódca.
 
Podkreślił, że cieszy się, bo rozmowy z prezydentem Bidenem pokazują, że współpraca ze USA jest żywa, a prezydent Biden z uwagą przygląda się sytuacji bezpieczeństwa w naszej części świata. "Mocno chcę podkreślić, że z mojego punktu widzenia dobre posunięcie pana prezydenta i dyplomacji amerykańskiej, że przed spotkaniem z prezydentem Władimirem Putinem, spotkał się i z przedstawicielami państw bałtyckich, spotkał się ze mną, spotkał się także z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem" – zaznaczył Duda.
 
Według niego to pokazuje, że "współpraca ze Stanami Zjednoczonymi jest żywa, a prezydent Biden, ogromnie przecież doświadczony polityk, (…) ze spokojem i uwagą przygląda się tej sytuacji bezpieczeństwa, która u nas, w naszej części świata jest".
 
"Ja jestem maksymalistą. Chciałbym, żeby było jeszcze więcej sił sojuszniczych u nas w kraju, żeby ta obecność była jeszcze mocniejsza. Ale wszyscy żyjemy w jakichś realiach i wiemy, że musimy o tę sojuszniczą obecność spokojnie zabiegać. Mamy też świadomość, że naszym naczelnym obowiązkiem przede wszystkim, jako tych, którzy decydują o sprawach rozwoju Polski i bezpieczeństwa naszego kraju, jest to, abyśmy nadal prowadzili modernizację naszych sił zbrojnych, doposażali naszych żołnierzy, a polska armia była w stanie w jak największym stopniu sama zabezpieczyć bezpieczeństwo naszego kraju" – mówił Duda.
 
Podkreślił, że współpraca Polski i USA, od kiedy objął urząd prezydenta RP, układa się bardzo dobrze. "Najlepszym tego dowodem jest to, że nie kiedy indziej, a właśnie w 2016 roku na szczycie NATO w Warszawie, kiedy prezydentem był pan Barack Obama, zapadły decyzje o obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance w ramach Enhanced Forward Presence. To wtedy te decyzje podjęto, to wtedy tamta administracja amerykańska te decyzje wspólnie tutaj, z sojusznikami wypracowywała" – powiedział.
 
Prezydent zaznaczył, że później współpraca ta była pogłębiana podczas prezydentury Donalda Trumpa. "Ta obecność amerykańska także się zwiększała. Zwiększaliśmy także wagę naszych relacji, bo podnosiliśmy je na kolejne strategiczne poziomy. Mamy dzisiaj dowództwo V Korpusu w Polsce, w Poznaniu, więc ten proces jest realizowany od lat, a dzisiaj cieszę się, że prezydentem Stanów Zjednoczonych jest ponownie człowiek, który zna sprawy naszej części Europy" – podkreślił Duda.
 
Jak mówił, dyskusja na szczycie dotyczyła m.in. bezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu oraz zagrożeń, w tym tych ze strony Rosji, które Duda uznał za jedno z największych wyzwań obecnie.
 
"Szczyt (był) bardzo dobry, w mojej ocenie, przede wszystkim patrząc na to z naszego, polskiego punktu widzenia. Dużo się mówiło o tych sprawach, które nas bezpośrednio dotyczą, a więc o bezpieczeństwie na wschodniej flance, o wadze i powadze art. 5 jako de facto naczelnego artykułu traktatu północnoatlantyckiego, czyli kolektywnej obrony" – powiedział Duda.
 
Jak zaznaczył, bardzo dużo podczas szczytu mówiono o obecnych zagrożeniach. "Mogę to wprost powiedzieć, to się przewijało w absolutnej większości wypowiedzi, w tym w wypowiedzi pana prezydenta Joe Bidena, że niestety cały czas jest to zagrożenie absolutnie aktualne ze strony Rosji w postaci jej różnego rodzaju agresywnych zachowań, w postaci jej agresji na Ukrainie. To jest jedno dzisiaj z absolutnie największych wyzwań, jakie w ogóle istnieją w przestrzeni geopolitycznej, w szczególności oczywiście tej dotyczącej naszej części Europy" – podkreślił polski przywódca.
 
Zauważył, że w Brukseli był przyjęto w poniedziałek dokument o wyzwaniach przyszłości dla Sojuszu, "NATO 2030", który został wypracowany od szczytu NATO w Londynie. "Mogę wyrazić pewną satysfakcję, ponieważ w pracach nad tym dokumentem uczestniczyła m.in. nasza przedstawicielka pani minister Anna Fotyga, w grupie ekspertów" – powiedział.
 
Dodał, że zostały w nim wskazane najistotniejsze kwestie dot. przyszłości NATO i polityki, jaką ma prowadzić. "Więc należy spodziewać się wzrostu zaangażowania państw członkowskich, jeśli chodzi o funkcjonowanie NATO, można więc w perspektywie spodziewać się wzrostu intensywności obecności Sojuszu także i w naszej części świata, naszej części Europy" – ocenił prezydent RP.
 
Podkreślił, że wiąże się z tym kwestia poruszana od lat, czyli wzrost nakładów państw członkowskich na obronność i ten element jest w dokumencie powtórzony, oraz zapowiedzi przygotowania nowej strategii NATO. "Ta która jest (…) pochodzi z 2010 r, założono, że zostanie do przyszłego roku, do szczytu, który odbędzie się w Madrycie w 2022 r. opracowana nowa koncepcja strategiczna i mamy nadzieję, że zostanie ona (wtedy) przyjęta" – powiedział Duda. Zaznaczył, że to zadanie na najbliższy czas.
 
Wśród tematów bilateralnych rozmów prezydenta znalazły się współpraca gospodarcza, militarna i energetyczna, zagadnienia dotyczące budowy gazociągu Baltic Pipe oraz kwestia wspierania Ukrainy. Prezydent rozmawiał m.in. z prezydentem Francji Emanuelem Macronem, premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, premierem Kanady Justinem Trudeau, premier Danii Mette Frederiksen, premier Norwegii Erną Solberg i premierem Macedonii Północnej Zoranem Zaewem.
 
Poinformował, że rozmawiał z prezydentem Francji Emanuelem Macronem o współpracy polsko-francuskiej – gospodarczej, militarnej i energetycznej. Współpraca gospodarcza, ale także i militarna była również poruszana podczas jego rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem – dodał.
 
"Nie mogę mówić o szczegółach, ale mogę powiedzieć, że każda z tych rozmów bilateralnych, które odbywałem – w szczególności rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz premierem Borisem Johnsonem – one dotyczyły właśnie zacieśnienia współpracy wojskowej. One dotyczyły także współpracy przemysłów zbrojeniowych, zakupów, dotyczyły bardzo konkretnej, twardej polityki obronnej" – powiedział.
 
Poruszona została też kwestia gazociągu Baltic Pipe. "Rozmawiałem więc na ten temat z panią premier Danii, a także z panią premier Norwegii. (…) Prosiłem je o polityczne wsparcie w tej sprawie. Mówiłem, że nam na tej inwestycji bardzo zależy. Chcielibyśmy, żeby została sprawnie zrealizowana" – zaznaczył Duda.
 
Prezydent poinformował, że rozmawiał także krótko z premierem Kanady Justinem Trudeau. Jak relacjonował, tematem było wsparcie dla Ukrainy. "Wiadomo, że Kanada jest szczególnie zaangażowana we wsparcie dla Ukrainy, więc zapewniłem pana premiera, że my również Ukrainę wspieramy i że Ukraina nie zostaje sama w tej trudnej sytuacji, w jakiej się wobec Rosji znajduje" – powiedział Andrzej Duda.
 
"Rozmów, oczywiście w głównej mierze na tematy związane z bezpieczeństwem militarnym, było dzisiaj dużo, cały szereg. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego szczytu. Jestem bardzo zadowolony z tych wszystkich spotkań, które dzisiaj miały miejsce" – podkreślił prezydent.
 
Ocenił, że atmosfera szczytu była bardzo dobra. "Widać, że wszyscy byli spragnieni tego, by się spotkać. Tych rozmów kuluarowych dzisiaj było bardzo, bardzo dużo. Mógłbym chyba powiedzieć, że więcej niż to bywało poprzednio" – powiedział Duda.
 
Prezydent wskazał, że wśród poruszanych tematów były też kwestie związane z walką z pandemią COVID-19 i tego, jak ona wygląda w poszczególnych krajach.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy