Reklama

Świat

RE odrzuciła propozycję Francji i Niemiec, by spotkać się z Władimirem Putinem

Łukasz Osiński, Mateusz Roszak/PAP
Dodano: 25.06.2021
54745_re
Share
Udostępnij
Rada Europejska odrzuciła propozycję Francji i Niemiec, żeby odbyło spotkanie się z prezydentem Władimirem Putinem; Rosja prowadzi konfrontacyjną politykę wobec sąsiadów; wprowadzono zapisy potępiające ataki hakerskie na Polskę – poinformował po unijnym szczycie premier Mateusz Morawiecki.
 
Podczas briefingu po unijnym szczycie szef rządu przekazał, że Rada Europejska odrzuciła propozycję Niemiec i Francji, aby w formacie całej Rady doszło do spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
 
"Odrzuciliśmy tę propozycję, ponieważ w ostatnim czasie zamiast uspokojenia sytuacji, zamiast złagodzenia tematów leżących pomiędzy Rosją a jej sąsiadami dochodzi do kolejnych akcji o charakterze prowokacyjnym, do kolejnych agresji" – wskazywał Morawiecki.
 
"Trzeba było to długo i dobitnie tłumaczyć, że nie możemy nagradzać prezydenta Putina za to, że prowadzi swoją napastliwą i konfrontacyjną politykę" – dodał.
 
Premier ocenił, że dyskusja podczas szczytu jednoznacznie wskazała, że państwa na wschodniej granicy UE są bardzo zjednoczone i wskazują na ryzyka związane z agresywną polityką Rosji wobec jej bezpośrednich sąsiadów, w szczególności Ukrainy.
 
"Te wszystkie elementy muszą być brane pod uwagę. Również pod uwagę muszą być brane konfrontacyjne kroki Federacji Rosyjskiej związane z cyberprzestrzenią" – oświadczył Morawiecki. Przekazał, że ostatnie ataki hakerski na Polskę i Irlandię były parokrotnie bezpośrednio potępione podczas dyskusji na szczycie Rady Europejskiej.
 
Premier poinformował też, że do konkluzji szczytu wpisano wzmacniające zapisy dotyczące partnerstwa wschodniego, czyli – jak mówił – polityki UE, która ma wzmocnić współpracę z krajami leżącymi między Polską a Rosją i doprowadzić do wzmacniania demokratyzacji w tych krajach.
 
Ponadto – mówił premier Morawiecki – w konkluzjach uwypuklono kwestię współpracy transatlantyckiej, a także wprowadzono zapis potępiający ataki hakerskie na Polskę.
 
Wskazał, że dyskutowano też na temat narzędzi dotyczących cyberbezpieczeństwa, które mają wzmocnić Polskę i UE przed potencjalnymi atakami hakerskimi, które – jak dodał – bardzo często są kierowane z terenów Federacji Rosyjskiej.
 
Dopytywany o wpisanie do konkluzji szczytu potępienia ataków hakerskich, powiedział, że ta "kwestia była dość oczywista". "Ponieważ przedstawiliśmy nasze racje i tutaj dopisanie Polski znalazło swoje odzwierciedlenie bardzo szybko w konkluzjach. I moje wcześniejsze rozmowy w kuluarach, kiedy przedstawiałem ten atak hakerski na Polskę kilkunastu premierom Rady Europejskiej, też na pewno w tym dopomogły" – powiedział Morawiecki.
 
Szef rządu został zapytany, jak wyglądała dyskusja unijnych przywódców na temat Rosji, które kraje stanęły po stronie Polski, jako że ostatecznie nie będzie spotkania Rady Europejskiej z prezydentem Putinem.
 
Jeśli chodzi o dyskusję na temat zagrożeń związanych z agresywną polityką i zdecydowanie przedwczesnym formatem spotkania liderów, czyli Rady Europejskiej, z prezydentem Rosji – mówił premier – miała ona burzliwy przebieg.
 
Zaznaczył, że oprócz Francji i Niemiec, także Włochy, Hiszpania, Austria optowały za formułą spotkanie Rady z prezydentem Rosji, "wskazując m.in. na to, iż do spotkania prezydenta Putina z prezydentem (USA Joe) Bidenem doszło dość szybko". "Ja nie widzę tak bardzo konkretnych pozytywnych skutków tego spotkania, może później one się jeszcze objawią" – dodał premier.
 
"My – Europa, Rada Europejska – będący w bezpośredniej bliskości do Rosji znakomicie rozumiemy ryzyka i dostrzegamy zagrożenia związane z napastliwą i konfrontacyjną polityką. I te przykłady związane z przetrzymywaniem w więzieniu i zagrożeniem życia Aleksieja Nawalnego, związane z atakami hakerskimi, związane z polityką wobec Białorusi, ze wsparciem dla reżimu Łukaszenki – to wszystko było bardzo mocno uwypuklone, na czele oczywiście z agresją w Donbasie" – powiedział szef rządu.
 
Zaznaczył, że tu głos zabrały przede wszystkim państwa bałtyckie. "Ale sądzę, że i mój głos bardzo jednoznacznie wybrzmiał i te racje zostały przyjęte koniec końców, te konkluzje wykluwały się w pewnym dialogu i owszem, tych wersji było kilka, ale na koniec zgodziliśmy się wszyscy w jakim formacie ewentualnie kiedyś w przyszłości mogłoby dojść do takiego spotkania i pod jakimi warunkami" – powiedział Morawiecki.
 
Wskazał w tym kontekście m.in. na konieczność zrealizowania Porozumień Mińskich. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy