Reklama

Świat

Australian Open – Linette odpadła w 2. rundzie, Kasatkina rywalką Świątek

PAP
Dodano: 20.01.2022
59322_20st3
Share
Udostępnij
Wracająca po rocznej przerwie do obsady Australian Open Magda Linette przegrała w drugiej rundzie tegorocznej edycji z Darią Kasatkiną 6:2, 6:3. Rozstawiona z numerem 25. rosyjska tenisistka w kolejnej fazie rywalizacji zmierzy się z Igą Świątek (7.).

Zajmująca 53. miejsce w rankingu WTA Linette zabrakło na antypodach w poprzednim sezonie ze względu na kontuzję kolana. Przyznała ostatnio, że było jej bardzo przykro, gdy mogła wtedy jedynie w telewizji obserwować poczynania innych.

Tegoroczny występ prawie 30-letnia poznanianka rozpoczęła od wygranej z Łotyszką Anastasiją Sevastovą (71. WTA) 6:4, 7:5. Dzięki temu po raz pierwszy od 2018 roku zwyciężyła w Melbourne w meczu otwarcia. Cztery lata temu zatrzymała się na trzeciej rundzie, do której dostała się właśnie po zwycięstwie nad Kasatkiną. Teraz jednak górą była młodsza o pięć lat Rosjanka.

Polka zmierzyła się teraz z tą przeciwniczką po raz czwarty w karierze i wygrała dwie z trzech wcześniejszych ich konfrontacji. We wtorek, po awansie do drugiej rundy zmagań na antypodach, mówiła, że wie, czego się spodziewać po Kasatkinie.

"Będę chciała kontrolować sytuację, a jak to mi się uda, to jestem dobrej myśli" – zaznaczyła wtedy.

Nie udało się jej jednak tego zrealizować w praktyce, choć grała odważnie i popisała się kilka efektownymi zagraniami. Poznanianka, która pod koniec przygotowań do sezonu zaraziła się COVID-19, w drugim secie pojedynku z Sevastovą skomplikowała sobie sytuację własnymi błędami. Dwa dni później również się ich nie wystrzegła.

Linette jako pierwsza miała szansę odskoczyć, ale zmarnowała ją w drugim gemie. Rosjanka wykazała się lepszą skutecznością i po "breaku" prowadziła 3:2. Polka zaraz potem miała dwie okazje na przełamanie powrotne, ale obie pozostały niewykorzystane. Rywalka poszła zaś za ciosem i nie dopuściła już jej do głosu w tej partii. Niżej notowaną zawodniczkę zawodziło przede wszystkim pierwsze podanie.

W drugiej odsłonie Kasatkina wyszła na prowadzenie 3:1. Mogło ono już po chwili się powiększyć, ale Linette wyszła wtedy obronną ręką z sytuacji, gdy znów była o punkt od straty podania. Po okresie zaciętej i wyrównanej walki w ósmym gemie miała ona szansę na odrobienie strat, ale nie wykorzystała "break pointa", a zaraz potem znów przegrała własnego gema serwisowego i w ten sposób zakończył się trwający godzinę i 19 minut pojedynek.

Poznanianka zanotowała miała 13 uderzeń wygrywających i o 10 więcej niewymuszonych błędów. Po stronie rywalki było ich – odpowiednio – 22 i 16. Polka ustępowała jej też znacząco pod względem skuteczności pierwszego podania.

Linette jeszcze nie kończy występu w Melbourne. Po odpoczynku czeka ją jeszcze w czwartek udział w meczu pierwszej rundy debla, do którego zgłosiła się z Amerykanką Bernardą Perą.

Wciąż czeka ona na pierwszy w karierze awans do 1/8 finału w Wielkim Szlemie w singlu.

Kasatkina to ćwierćfinalistka French Open i Wimbledonu z 2018 roku, a w Australian Open wcześniej raz dotarła do trzeciej rundy (2016).

O pierwszy w karierze awans do "16" na antypodach zagra ze Świątek, która kilka godzin wcześniej wyeliminowała Szwedkę Rebeccę Peterson 6:2, 6:2. Zmierzyły się dotychczas raz – w 1/8 finału turnieju WTA w Eastbourne w poprzednim sezonie po trzysetowym meczu górą była Rosjanka.

W drugiej rundzie w środę odpadł Hubert Hurkacz, a obecnie spotkanie tej fazy rywalizacji rozgrywa Kamil Majchrzak. Mecz otwarcia przegrała Magdalena Fręch.

Wynik meczu 2. rundy singla kobiet:

Daria Kasatkina (Rosja, 25) – Magda Linette (Polska) 6:2, 6:3. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy