Reklama

Świat

Biden: jeśli Rosja przeprowadzi inwazję na Ukrainę, nie będzie Nord Stream 2

Oskar Górzyński/PAP
Dodano: 08.02.2022
59713_41534099_41534097
Share
Udostępnij
Jeśli Rosja przeprowadzi inwazję na Ukrainę, nie będzie Nord Stream 2 – powiedział w poniedziałek prezydent USA Joe Biden po rozmowach z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Białym Domu. Scholz nie potwierdził tego bezpośrednio, jednak zapewnił, że podejmie takie same kroki, co USA.
"Jeśli Rosja napadnie – to znaczy, jeśli czołgi i żołnierze znów przekroczą granicę Ukrainy – nie będzie więcej Nord Stream 2. Skończymy z tym" – oznajmił Biden podczas wspólnej konferencji prasowej po rozmowach z szefem niemieckiego rządu. Pytany o szczegóły, jak zamierza to zrobić, Biden odmówił konkretnej odpowiedzi, jednak zadeklarował, że obiecuje, że to zrobi.
 
"Pomysł, że Nord Stream 2 może funkcjonować dalej, jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję… to po prostu się nie stanie" – oświadczył prezydent.

Pytany o to samo Scholz nie odniósł się bezpośrednio do gazociągu, jednak zapewnił, że odpowiedź USA i Europy będzie absolutnie zjednoczona i obie strony podejmą te same kroki. Obaj liderzy oświadczyli, że ustalili pakiet sankcji, który pozwoli na szybką odpowiedź w razie rosyjskiej agresji.
 
"Te kroki będą takie same i będą bardzo ciężkie dla Rosji" – powiedział Scholz, dodając, że Rosja zrozumiała to przesłanie.
 
"Zgodziliśmy się, że jeśli dojdzie do agresji, nie może być powrotu do +business as usual+" – powiedział Biden. Oznajmił, że sankcje nałożone na Moskwę będą "najcięższymi, jakie kiedykolwiek nałożono".
 
Obaj wyrazili jednocześnie nadzieję, że Rosja zejdzie z drogi ku wojnie, co będzie najlepszym rozwiązaniem zarówno dla Zachodu, jak i samej Rosji. Biden powiedział, że jest przekonany, że deeskalacja nadal jest możliwa. Jednocześnie poradził obywatelom USA przebywającym na Ukrainie wyjazd z kraju.
 
Prezydent USA stanowczo podkreślał, że – wbrew kwestionowaniu przez prasę roli Niemiec jako solidnego sojusznika – nigdy nie miał wątpliwości na temat postawy Berlina, a Niemcy "absolutnie" są sojusznikiem, na którym można polegać.
 
Odnosząc się do odmowy Niemiec wysyłania uzbrojenia na Ukrainę, prezydent USA zaznaczył, że Niemcy są jednym z najważniejszych państw wspierających Ukrainę ekonomicznie.
 
Odnosząc się do pytania na temat uzależnienia Niemiec od rosyjskiego gazu, szef niemieckiego rządu oświadczył, że Niemcy zamierzają odejść od ropy i gazu do 2045 r., a dywersyfikacja źródeł energii jest kluczowa. Zarówno Biden, jak i Scholz potwierdzili też, że USA wesprą Europę dostawami gazu LNG w razie zakłóceń dostaw z Rosji.
 
Poniedziałkowa wizyta Scholza była jego pierwszą w USA od czasu objęcia funkcji szefa rządu w grudniu ub.r. Oprócz obecnego kryzysu wokół Ukrainy, liderzy poruszyli m.in. kwestię Chin, Bałkanów Zachodnich i pandemii Covid-19, a także niemieckiego przewodnictwa w grupie G7.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy